Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emmilkaamm

Zerwać czy poczekać aż on to zrobi?

Polecane posty

Gość Emmilkaamm

Od ok 2 lat jestem z chłopakiem z klasy, mamy po 19 lat. To on sie o mnie starał i wgl w sumie gdyby nie on to nie bylibyśmy razem bo ja sie zakochalam dopiero po pewnym czasie. Nie zawsze dobrze nam się układało, czasem on naprawde odwalal i mialam dosc.. np gdy w nasza rocznice bylam chora a on zamiast chociaz troche posiedziec ze mna czy cos polecial na impreze. albo upijal sie w wazne dla mnie okolicznosci. Nie wspominajac o problemach z trawką. Ale kocham go i nie wyobrazam sobie byc z kims innym.. raz powiedziałam że chyba już nie chcę z nim być bo za dużo problemów to sie rozplakal i powiedzial że tak strasznie mnie kocha, zaczął przepraszać, że się zmieni... później miałam jeszcze pare razy rozkminki czy chcę z nim być, ale zdałam sobie sprawe że bez niego to już nie będzie to samo, ze bez niego już teraz nie potrafie... byl moim 1szym i ja też byłam jego 1szą... nigdy mnie nie zdradzil, odkad jest ze mna szaleje na moim punkcie i nawet nie patrzy na inne... mimo że kreci się koło niego sporo ładnych dziewczyn. jego jedyne grzechy to to że nie zawsze wie co jest ważne a co nie, nie potrafi sobie odmowic rozrywki, imprez i czasami przesadza z alkoholem (na imprezach, tak to nie pije) i z trawa. ale kocham go, uwielbiam jego spontanicznosc, to ze potrafil mnie zawsze zaskakiwac, poza tym jest bardzo towarzyski i wszyscy go lubią, to dzięki niemu poznałam większosc swoich obecnych znajomych. ostatnio między nami nie jest dobrze :( jeszcze kilka miesiecy temu mówił coś nawet o oświadczynach i mieliśmy studiować oboje we Wrocławiu, wynajmować tam razem jakieś mieszkanie. ale ostatnio mu się plany pozmienialy, powiedział że on wybiera się na studia -uwaga, uwaga- do Warszawy, razem ze swoimi kolegami (którzy swoją drogą mają na niego zły wpływ- alkohol, trawka). myślę że to oznaca koniec nas, tym bardziej że widzę że już się ostatnio tak nie stara... nie ma już tych uczuć co dawniej, nie pamiętam kiedy ostatnio dostałam kwiaty. mam wrażenie że od jakiegoś czasu nasz zwiazek opiera się głównie na seksie. on przyjeżdża, kochamy się a za jakiś czas "musi" już jechać do domu. ok 2 msce temu była trudna sytuacja, myslalam że jestem w ciąży bo spóźniał mi się okres kilka dni, powiedzialam mu o tym, byl u mnie w domu w 5 min i zaraz zrobil afere "ale ak to mozliwe" i zaczął się załamywać, że on się nie nadaje, że nie może mieć teraz dziecka itp... poczułam sie bardzo samotna w tej sytuacji, nie umial mnie pocieszyc ani uspokoic tylko sam wprowadzal jeszcze gorsza atmosfere. na szczescie test wyszedl negatywny. co mam zrobic? czy to juz koniec? on juz chyba mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziw sie chlopakowi bo ciaza i dziecko w tym wieku to jednak nieporozumienie. Trudno powiedziec kto ma zerwac. Nie wiem nawet czy ma to jakiekolwiek znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatiLoQq19
Cześć, Zerwij z nim, powiedz mu że cię nie Szanuje, że nie jesteś najważniejsza a taka chciałaś być, że było ci z nim naprawdę Cudownie ale nie potrafisz być dłużej z nim bo za Bardzo baluje,powiedz mu że chcesz spokojniejszego życia, Że Seks, Narkotyki nie są najważniejsze, Powiedz mu Kochanie Przypomnisz sobie o mnie za 10 lat, ale ja już w tedy nie będę cię chciała, bo pewnie ułożę sobie życie jakoś inaczej ale nie z tobą. Po bzykasz inne i zapewniam cię Skarbie że za mną Zatęsknisz. Ps. Mateusz Szanuj swoją Cipkę, nie idz z pierwszym lepszym do łóżka. Szkola -> Praca -> Kasa -> Baw się przy tym wszystkim ale nie CPAJ, Pij z Umiarem. Sam Jaram, Uczucia wygasają, Narkotyki to ZŁO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×