Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Becikowe, czy u Was też tak rzucają kłody pod nogi? Jestem mega wkurzona.

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Syn ma już 11 msc. Nie jesteśmy jakoś super biedni z tego względu jakoś do tej pory nie było nam po drodze, żeby złożyć dokumenty na to sławetne becikowe. Ale rok niedługo mija, dochody mamy takie, że spokojnie mieścimy się w widełkach więc mąż stwierdził, że dlaczego ma nam przepaść. Mam akt urodzenia syna, zaświadczenie lekarza, zaświadczenie z US o dochodach moim i męża za ubiegły rok zasiłkowy (czyli to co potrzebne). Poszłam i okazało się, że potrzebują jeszcze pierdyliard dokumentów. Oprócz zaświadczenia o dochodach z US potrzebują pity moje i męża z etatu i z DG (po co im jak są już świstki z US?!). Zaświadczenia o wysokości składek zdrowotnych moje i męża. Dobra. Załatwiliśmy to, mąż pojechał złożyć. Znowu źle. Bo jeszcze potrzebne są inne pity niż te które złożyliśmy, inne zaświadczenia o składkach (cały ogromny dokument że byłam ubezpieczona u męża w firmie w którym jest podana ta wysokość nie może być tylko świstek odręcznie wypisany). I UWAGA: zaświadczenie z ZUSU o wysokości zasiłku macierzyńskiego. Czy ja śnię? Mam ochotę tym p*****lnąć. Wszędzie w necie pisze tylko o dochodach za 2013 a co tam idę to okazuje się, że potrzebne jest coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu proscie o rozmowe z kierownikiem/naczelnikiem. Zlozcie skarge. Lub niech napisze Wam liste dokumentow i podlisze sie pod tym. Uwierz,ze wtedy spraedzi raz, a dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak poszłam to tez przeżyłam szok, wszystko to po to żeby człowiekowi się ode chciało i nie wziął tego becikowego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak miałam. Zawsze coś brakowało. Rodzaj potrzebnych dokumentów dla każdego może być inny. Jedna jest na macierzyńskim inna zarejestrowana w pup itp . Dlatego przed złożeniem dokumentów lepiej jechać do mops i powiedzieć o swojej sytuacji i one wypisują potrzebne dla ciebie dokumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A U mnie chcieli tylko akt urodzenia, zaświadczenie od lekarza i ksero pitu za poprzedni rok podatkowy. Nic więcej. Złożyłam to razem z wnioskiem o becikowe i po 2 tygodniach dostałam pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnioski z tego takie, że nie ma stałych zasad tylko wszystko zależy od dobrej woli danego urzędu/ośrodka. A może też od zasobów pieniężnych danej gminy? Skąd wiecie że np nie dostają ośrodki w danym województwie wytycznych żeby poutrudniać bo budżet jest mały? Tak mi to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej wkurza mnie to, że jest pierdyliard poradników na stronach i wszędzie piszą o trzech dokumentach i o tym, że są potrzebne dochody za rok ubiegły. A teraz dowiaduję się, że za ten też bo jeśli coś się zmieniło w sytuacji finansowej to musza to wziąć pod uwagę. To po cholerę im w ogóle ten rok 2013 skoro i tak obecny muszą sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też wiecznie czegoś brakowało. Mąż spisał sobie na kartce co potrzebne i jak pojechał zawieść dokumenty okazało się że jednak nie to. Mąż zrobił awanturę że baba sama mu dyktowała co ma przynieść a i tak nie to. Powiedział że na wode auto nie jeździ i ma mu podać dokladnie co ma przynieść. I babka sprawdziła dokumenty i powiedziała że wszystko już jest i już nie trzeba nic dowozić. Oni utrudniają tylko życie człowiekowi bo nie chce im sie sprawdzić czy wszystko jest. Ale my im nie podarowaliśmy, jesteśmy młodym małżeństwem na dorobku więc czemu im darować ten tysiąc, bo paniom się d**y w urzędzie ruszyć nie chce żeby sprawdzić i tak odsyłają bo wiecznie coś im brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 5 lat temu składałam tylko akt urodzenia dziecka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za pierwszym razem też tak jeździłam sto razy....za drugim pojechałam z kartką i spisałam....pani mi walnęła właśnie o zaświadczeniu o wysokości macierzyńskiego....zwątpiłam:D w****ila mnie bardziej tym ze była wyniosła wiec poszłam do samego zastępcy wójta....o dziwo w jednej chwili ten świstek papieru nie był już konieczny, a mina tej baby bezcenna:D trzeba mieć gębę bo inaczej traktują cię jak głupie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie. Moja dg zakończona w połowie roku plus etat plus zasiłek macierzyński. Do tego mąż w między czasie zmienił raz firmę. Okazało się, że muszę milion dokumentów dostarczyć. Tydzień później tak jak nam ktoś poradził zamiast mnie pojechał mąż. Nie miał żadnych zusów, usów, srusów jedynie wypełniony wniosek i oświadczenie o składkach, plus oczywiście akt ur. Trafił na inną urzędniczkę, która przyjęła dokumenty bez słowa, o nic nie dopytując. Miesiąc później były pieniądze na koncie. Tak więc to wszystko zależy od tego na kogo trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: właśnie raz byłam ja, raz mąż i bez różnicy. Siedzi tam jedna i ta sama kobieta. Dzwoniłam dziś do niej i powiedziałam jej co o tym myślę. Że sama mi na kartce zaznaczała ostatnio co trzeba donieść i słowem nie wspomniała chociażby o zaświadczeniu z ZUS ani o dokumencie o sposobie rozliczania dochodu z DG (tak, nawet to sobie wymyśliła!). Była bardzo milutka ale stwierdziła, że ona nic nie może poradzić takie mają wytyczne. Czuję się jakbyśmy chcieli wyłudzić jakieś miliony. Kiedyś becikowe miało być dla każdego i kropka. Potem wprowadzili kryterium dochodowe a teraz wyliczają każdą złotówkę i milion dokumentów potrzebne. Mam tak dosyć tego państwa że codziennie żałuję że stąd nie wyjechaliśmy jak mieliśmy taką szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynika z tego, że najłatwiej mają jak zawsze osoby które nic nie robią. Nie pracują ani nie prowadzą dg :D Przynajmniej nie muszą przynosić tony dokumentów. Jak zawsze patologia ma z górki a ten co pracuje pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni to robią celowo, wiedzą że jak utrudnią maksymalnie, to sporo osób zrezygnuje i kaska zostanie u Pana prezeska :D Składałam wniosek w Katowicach 31 marca, dostarczyłam brakujące dokumenty coś koło 10 kwietnia a niedawno dostałam pismo, że moją sprawę zaczną rozpatrywać 29 MAJA, z racji faktu że muszą się zorientowac czy w gminie gdzie jestem zameldowana już czasem nie pobrałam becikowego i tak im schodzi na to widac 2 miesiące (wykonanie telefonu zajmuje maksymalnie 5 minut). Papierologia musi być :D Nie chcę już od nich tej kasy, potrzebna mi była, ale musiałam zdobyc fundusze z innego źródła. Pozdrawiam środkowym palcem KOMORUSKIEGo i jego złodziejską bandę, niech się podetrze tym tysiącem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo. Ja pracuje i nie musiałam odnosić żadnych dokumentów. Wystarczył im PIT na którym mają wyszczególnione składki i dochody za poprzedni rok I zaświadczenie o zarobkach od pracodawcy za rok, w którym składalam dokumenty. Nie jestem patologia, a bez problemu załatwiłam becikowe 10 miesięcy po urodzeniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mna by nie mieli tak latwo, ja mam w naturze dopytywanie urzędasów o ich kompetencje, ew. chce rozmawiac z przełożonym, więc z reguły w tym momencie pewne procedury stają się banalnie proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza ze nie wszyscy dostają. Jak zwykle w Polsce dobrze sobie radzisz a nic nie dostaniesz. A potem rozmnaża sie patologia zamiast normanych wykształconych ludzi. Im podniesiemy podatki by ta patologia dostala większe zasilki. Nie rozumiem takiego postepowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mielismy z gorki widze. Mamy kogos z rodziny w mopsie i nam zalatwiala wszystko. Malo tego dostalismy 2 tys a nie tys. Ze wzgledu na to ze byl jeden dochod. Kasa byla w tydz na koncie... Jaki wniosek? Bez znajomosci nie zalatwisz NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja skladalam w lutym i NIC nie musialam skladac tylko wniosek i OSWIADCZENIE o wysokosci dochodow, zadnych swistkow z zusow, usow itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×