Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna8912

Problem z mężem twierdzi że przesadzam

Polecane posty

Mój mąż nie rozumie że nie chce teraz strać się o dziecko w lutym dowiedziałam się że straciłam dziecko o które staraliśmy się dwa lata miałam zabieg łyżeczkowania macicy (co było dla mnie straszne) i ogólnie leżałam 3 dni w szpitalu bo najpierw miałam wywoływane poronienie strasznie to przeżyłam i trudno było mi się po tym pozbierać jednak jakoś doszłam do siebie od tego czasu minęły już 3 miesiące i mąż chce żebyśmy się znowu starali ale ja nie chcę boję się i na razie jakoś nie myślę o tym by znowu się starać przynajmniej nie tak szybko chciałabym doczekać chwilę i dojść do siebie po tym wszystkim dodam tylko że straciłam dziecko w 11 tygodniu. Może wy mi powiecie jak mu wytłumaczyć że na razie nie chce mieć dziecka że to jest dla mnie trudne bo jak mu o tym mówię to on mów że przesadzam pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwkość
Rób mu laskę 3xdzienni, to nie będzie się do Ciebie dobierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju tu nie chodzi o sex bo uprawiamy go regularnie tak jak przed tym wszystkim ale chodzi o to że on za wszelką cenę chce mieć dziecko a ja po prostu teraz po tym wszystkim nie jestem na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie też przesadzasz, a jestem kobietą 11 tydzień to stosunkowo wcześnie, pewnie wyglądał jak plastuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby tak ale jak człowiek się stara 2 lata łyka tabletki i nic a tu nagle się udaje i niestety płód obumiera to się można załamać :-( ja jak wszyscy stosunkowo szybko sobie z tym poradziłam ale lekarz mi mówił żeby odczekać mni. 6 miesięcy bo kolejną ciążę mogę nie donosić bo macica jest osłabiona ale do niego to nie dociera on chciał już się starać tydzień po zabiegu kiedy jeszcze krwawiłam. Jak ja mam mu wytłumaczyć że trzeba odczekać bo to może wiązać się z ryzykiem i kolejną trauma dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to z nim porozmawiaj nie na forum piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, jak lekarz mówił, ze chodzi o Twoje zdrowie to zmienia postać rzeczy. Wydaje mi się, że powinnaś skupić się na sobie. Spytaj swojego faceta czy Ty się dla niego liczysz, czy Twoje zdrowie ma dla niego znaczenie, czy może jesteś mu potrzebna tylko do rozrodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwkość
Zapytaj się czy mu na Tobie zależy? Jeśli tak, to dla Twojego zdrowia nie spuszczamu się do dziurki. A przynajmniej nie do tej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam z nim rozmawiać ale on gdzieś na necie wyczytał że można już nawet po 3 miesiącach ale u mnie jest troszeczkę inaczej bo były lekkie komplikacje podczas zabiegu ale on twierdzi że wszędzie pisze że po 3 miesiącach można nawet go wzięłam do ginekologa bo i tak co 3 tyg. muszę chodzić do kontroli i lekarz mu tłumaczył ale jego zdaniem lekarz to stary dziad i g****o się zna ;-/ ( wiem wiem wmyślenie on ma straszne ) cały czas mi mówi że mu zależy że mnie kocha i rozumie ale jednak naciska przez co ja się zaczynam blokować bo wiem że mi niewolno, a jak sobie wypije to już wogóle jakaś masakra aż się kłucimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może znajdź jakiś mocny artykuł/filmik o kimś z podobną sytuacją? Zresztą o czym tu w ogóle dyskutować. Jak lekarz powiedział, ze to nie jest dobre to nie powinno być żadnej dyskusji na ten temat! Jak mnie tacy ludzie denerwują :o. Mój mąż jest podobny. Zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę, więc kiedy urodziłam już po tygodniu słyszałam, że powinnam postarać się o kolejne :o. Nawet tak to powiedział, ja mam się "postarać". No właśnie, bo dla niego machnąć dzieciaka to żaden problem. Nie on rodzi, nie on umiera z bólu. Wybrał się ze mną do lekarza nawet i opowiedział mu jakie to ma chęci i zamiary :D. Jak lekarz postukał się w głowę to mu aż głupio się zrobiło hahah i nic już nie mówił dopóki sama nie rozpoczęłam tematu. Może też zabierz tego swojego niedowiarka do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym problem że on był ze mną u lekarza jak już pisałam i dalej nie dociera do jego głowy nic a nic. Ale może faktycznie poszukam czegoś jakiegoś filmiku czy coś żeby go uświadomić bo naprawdę nie mam już sił na kolejne kłótnie i sprzeczki bo to wszystko niszczy nasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo no to masz utrudnioną sytuację. W takim razie pozostaje postawić już tylko ultimatum bo nic chyba do niego nie dotrze. Albo Ty, Twoje zdrowie, dobre samopoczucie, albo dziecko, które może skończyć tak samo jak poprzednie oraz inne możliwe komplikacje. Zobaczysz czy mu na Tobie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz też Go zrozumieć.... też chce dziecko, może myśli, że im szybciej zajdziesz w kolejną ciążę tym szybciej ,,zapomnisz,, o tamtej i On również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim problemem jest mąż - dupek, a nie szybsza ciąża, autorko. Jak MĄŻ, partner, przyjaciel może mieć gdzieś twoje zdrowie?! Czy on zdaje sobie sprawę z tego, że wcześniejsza ciąża może być zagrożeniem nie tylko dla potencjalnego dziecka, ale również, a może przede wszystkim - dla ciebie?? Dla zaspokojenia swoich chorych zachcianek, tylko po to, by udowodnić swoją rację, bo coś tam gdzieś tam przeczytał, będzie miał w nosie twoje zdrowie? Nie pomyśłał o tym, co się stanie, jeśli zajdziesz wcześniej w ciążę i ją stracisz? Nie pomyślał o tym, że dla ciebie to będzie równoznaczne z załamaniem nerwowym? Masz męża dupka, że się powtórzę. Dupka i gnoja, który nie dorósł do roli głowy rodziny najwidoczniej. Jest nieodpowiedzialny, niedojrzały i bezmyślny - tyle mu możesz powiedzieć, nie bardzo rozumiem po co chcesz mu cokolwiek tłumaczyć, powinnaś raczej uświadomić mu kim jest 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, musze to powiedzieć - masz wyjątkowo tępego i egoistycznego męża zastanów się, czy aby na pewno chcesz mieć z nim dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się nad tym zastanawiałam wiem że też to przeżył trudno powiedzieć on raczej nie mówi o emocjach i uczuciach raczej jest zamknięty w sobie ja go rozumiem ale trzeba na wszystko patrzeć trzeźwym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorko, ja myślę, że mogłabyś pokazać mu też swój temat. Zobaczyłby jak to wygląda w Twoich oczach i innych bo jak widzisz jest parę osób, które Cię popierają ;). A na tych stronach, które przeglądał nie było komentarzy, że 3 miesiące to za wcześnie? Ja również wspieram Cię autorko i liczę, ze postawisz na swoim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że może jest dupkiem i egoistą ale go kocham ale chyba faktycznie muszę mu jasno i wyraźnie powiedzieć poraz setny co i jak a jak to nie zadziała to chyba tylko ultimatum bo mi naprawdę już ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie że to nie głupi pomysł chyba mu pokażę ten wpis zobaczymy co zrobi może dotrze i w końcu odpuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwkość
Skoro on mówi, że czytał iż po 3 mc można znowu, to Ty mu powiedz, że czytałaś, że na ch u . u można podnieść wiadro wody i niech też tak zrobi. Ja czytałem, że w polsce można spokojnie zarobić 5 tyś, a zarabian troszkę ponad 3:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat uważam za zamkniętym serdecznie dziękuję WAM za pomoc i zrozumienia na pewno pokażę mu ten wątek i mam nadzieje że coś do niego dotrze. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaAniia
Właśnie, to trochę taka walka z wiatrakami. Po prostu powinien uszanować Twoje obawy i poczekać. W końcu nie rezygnujesz z posiadania pełnej rodziny tylko chcesz poczekać. Czekaliście dwa lata, a teraz 3 miesiące to problem? I jak najbardziej pokaż mu temat. Jak zobaczy zdziwienie ludzi to pewnie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łykaj tabletki anty i udawaj że nie możesz zajść, potem adoptuj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpunia
I jak tam się problem z mężem rozwiązał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×