czuje ze jestem zla zona

Odkąd urodzilam dziecko zostalam 'kura domowa', zajmowalam się wychowywaniem dziecka i domem, miałam czas na wszystko. Niedawno wróciłam do pracy i zaczely się problemy, nie ze strony mojego męża, tylko z mojej, uważam że jestem zla zona. Mianowicie pracuje od 8-15, w domu jestem o 16, mąż pracuje 6-20, staram się spędzać jak najwięcej czasu z dzieckiem, w międzyczasie obiad, jakieś pranie, sprzatanie. Problem jest w tym, ze jak siedziałam w domu to codziennie bylo czysto, codziennie ugotowane i jeszcze mieliśmy czas dla siebie. Mam wyrzuty ze czasami jemy dwa dni to samo, ze podłogi są brudne, pranie nie wyprasowane, i jestem na tyle zmęczona ze odmawiam mężowi seksu. On mi pomaga tyle ile może, jeździ na zakupy, wyrzuca śmieci, czasami pozmywa, jest naprawdę dobrym mężem, a ja czuje że go zawiodłam.

i to jest właśnie żałosne polskie wychowanie... zamiast cieszyć się, że się rozwija, kobieta ma wyrzuty sumienia, ze nie jest kurą domową

Up

Bzdury gadasz, ale żeby seksu odmawiać?

Facet sobie ciebie ustawia (moze nieswiadomie), nie dosc, ze masz sprzatac to jeszcze miec entuzjazm do seksu, a jak nie, to znaczy, ze zawiodlas... Nie daj sie, przeczytaj sobie na spokojnie co napisalas, przeanalizuj kto ma wiecej obowiazkow i kto sie bardziej stara i staraj sie naprawic sytuacje z mezem, to oczywiste ze nie masz tyle samo czasu co wczesniej.

A czemu ty masz dwa etaty na ostro, a on ma miec jeden. Skoro jest dobrym mezem to rozumie, ze na to wszystko trzeba sily i pracy...

weź wyluzuj... Masz zmywarkę pralkę odkurzacz? Nie te czasy że żeby mieć ogarnięte trzeba od rana latać bez przerwy. Zorganizuj się tak, że sprzątanie w jakiś konkretny dzień i tyle. Obiad na 2 dni? I co? Ja znam takie co nie gotują wcale. Skup się na dziecku i pracy i odpuść trochę te porządki bo zwariujesz

Dziewczyno, nie biczuj sie, wszystko z toba ok. U mnie zawsze zupa jest gotowana na 2 dni. Pranie ci drugi dzien. Sprzatanie porzadne raz na tydz. A jestem obecnie kura domowa. Ty jestes super!

a tak w ogóle słyszałaś autorko o czymś takim jak restauracje/jedzenie na wynos? nie mówię, żeby codziennie,ale 2 razy w tygodniu możecie przecież coś zamówić, zrelaksować się z mężem przy winku i jakimś filmie. Po takim wieczorze zbyt zmęczona na seks raczej nie będziesz. sprzątać też może mąż w weekendy...gotować zresztą też można na cały tydzień, potem mrozić. Grunt to dobrze zaplanować i podzielić obowiązki między domowników

Jestes bardzo dobra zona zaluje ze nie robilam tak jak ty. OtOz bedac na maciezynskim bylam kura domowa niekiedy padalam na twaez ale zawsze wtsprzatane obiad swierzy dwa dania bo maz lubi wsxystko cacy. Z tym ze maz o 18 po pracy zajmiwal sie mala kapal bawil ja usypialam tylko. Po powrocie do pracy bylam na ryle durna ze chcialam nadal by bylo idealnie i od 7-15 praca pozniej po dziecko zakupy w domu okolo 16. Nastawialam obiad sprzatalam bswilam sie z corka na 18,30 ogarniete obisdek na stole maz zadowolony a ja wyrabana padalam na pysk.przy drugum dziecku odpuscilam. Tzn obiadu gotuje ale czesto na dwa dni albo mroze. Ale sprAtanie raz w tyg dobrze a codizennie podlogi bo dzieci sa. I spedzam czas z dziecmi sex sprawia mo przyjemnosc a maz nadal mnie kocha. Kobiety same sobie utrudniaja zycie a po co? Czy brudna podloga jest wazniejsza niz dobru sex? Nie sadze:)

jak ty mozesz grac w gry ze scenami erotycznymi! zbereznica!

FUJ! nie dość że nie zajęła się domem to jeszcze gra w gry erotyczne!!!