Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość przypadkowy

Porzucił dla mnie 5letni związek, rozkochał i...wrócił do swojej byłej....!

Polecane posty

Gość gość
Nie obrażaj dziewczyny. On nie jest do niczego. I głupoty ludzie gadają o karmie. Prawda taka, że ludzie się rozchodzą. To co jeśli nawet ktoś jest z kimś kilka lat ale czuje, że to nie to, że nie ma szans na zbudowanie rodziny czy szczęśliwego małżeństwa, to ma zostać z ta osobą.?? Ludzie na przestrzeni lat się z mieniają, dojrzewają. Jeśli się poznali przed studiami siłą rzeczy 4 czy 5 lat studiów nowego towarzystwa sprawia, że myslimy innymi priorytetami niż licealiści. Jeśli po tych latach dochodzimy do wniosku, że jednak osoba nam nie pasuje to po jaką cholerę się unieszczęśliwiać??? Czy to uczciwe wobec drugiej osoby, że kochamy ją jak barata , siostrę przyjaciela a nie jak kochankę, żonę itp//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przypadkowy
Wiem że zabrzmi to banalnie, ale ja życzę im żeby im się udało...przez wzgląd na tamtą dziewczyne, która musiała bardzo sie nacierpieć. Serio. Tylko miażdży mnie moje wkręcenie w tamtego gościa. Żal.pl, wiem !!!!! Gdzieś tam z tyłłu głowy w chwilach bez emocji mam taką myśl że mimo że ja mam teraz w głowie kisiel to ten kisiel ma jedynie sens jeśli tamto ich da rade i jest prawdziwe. Trzeba sobie wkręcać, żeby jeszcze wierzyć w miłość na tym świecie. Dzięki za aktywność i słowa budujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przypadkowy
"Jeśli po tych latach dochodzimy do wniosku, że jednak osoba nam nie pasuje to po jaką cholerę się unieszczęśliwiać??? Czy to uczciwe wobec drugiej osoby, że kochamy ją jak barata , siostrę przyjaciela a nie jak kochankę, żonę itp//" strzał w 10. Właśnie takie coś słyszałam od niego na temat jego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ciekawe, jak to sie potoczylo. Czy aytorka znalazła kogos. Znając zycie, tamci są pewnie szczęśliwym małżeństwem, a ona dalej sama. Takie zycie. Ktos tu pisal o karmie. Szkoda, że do facetów taka karma nigdy nie wraca tylko zawsze ta druga musi cierpiec, nawet, jesli nie zrobiła nic złego i postepowala uczciwie... gosc zranil dziewcyzne, potem namieszal w głowie tej nowej i duzo naobiecywal.. dawna cierpiala.. potem wrocil do byłej... nowa cierpiała... szkoda, że tylko taki typek zawsze jest szczęśliwy i moze sobie wybierać między dwiema fajnymi kobietami... nieuczciwy jest ten los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćprzypadkowy
Dokładnie jest tak jak piszesz.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś nadal sama,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przypadkowy
nie to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×