Nie wiem czy już odpuścić

To beznadziejne co teraz opiszę, ale niestety tak wygląda moje życie. Pewnie pojawią się komentarze że jestem nieudacznicą ale trudno. W tym roku akademickim wznowiłam studia bo kilka lat temu nie obroniłam się z powodu niezłożenia w terminie pracy licencjackiej. Niestety mimo starań znowu jest to samo. Przed wznowieniem tych studiów byłam na innych, ale też zrezygnowałam. Jak o tym wszystkim myślę, co nawyrabiałam to w głowie mi się nie mieści. Jak zaczynałam kiedyś te studia co teraz wznowiłąm to miałam prace i wszystko było ok. Teraz jestem dużo starsza, nie mam pracy i nic nie jest okej. Nie było dnia od kilku lat żebym o tym licencjacie nie myślała. Poległam jednak na temacie.

Wez sie w garsc, na pewno dadz rade, musisz sie po prostu zmobilizowac i powiedziec, ze nie ma dla ciebie rzeczy nie mozliwych.

To chyba teraz 23 maja musze uwierzyc w cuda. Na wydziale jeszcze mi jakies problemy tworza z zaliczeniem roku, bo dziekan mowi co innego a wykladowcy co innego. Juz mi rece opadaja.