Podkochuję się w lekarzu a on to wykorzystuje

Podkochuję się w lekarzu u którego mam cykliczne wizyty. Dałam mu już dużo znaków co do niego czuję lecz przecież sama nie rzucę mu się na szyję ani nie zaproponuję pierwszej randki. On najprawdopodobniej doskonale zdaje sobie sprawę, że mam do niego słabość i zwyczajnie wykorzystuje to. Przykład. Ostatnio w gabinecie kazał mi się rozebrać całkiem do naga. Byłam tym szczerze zaskoczona, bo przecież badanie miało dotyczyć chyba nie jakiejś ginekologii. Normalnie każdy inny facet to by dostał w pysk w tym momencie ale jemu przecież nie dam w pysk. Potem pomyślałam, że może on chce ze mną prowadzić jakąś grę erotyczną i że to może być początek czegoś fascynującego. Więc chociaż się wstydziłam, to spełniłam jego polecenie. Dałam mu się zobaczyć całkiem bez niczego. Początkowo nawet podobało mi się jak on dalej grał rolę doktora: proszę się odwrócić, proszę oddychać, nie oddychać, proszę stanąć przodem do mnie, proszę się nie zasłaniać, jest pani u lekarza, itd. Cały czas mówi do mnie "pani" choć powiedziałam mu jak mam na imię. Na koniec kazał mi się ubrać i to wszystko. Żadnego namiętnego pocałunku, żadnych czułych szeptów za parawanem, jak się spodziewałam. Nic. Rozebrałam się, pozwoliłam obejrzeć ze wszystkich stron, podotykać (niby służbowo), potem usłyszałam, że mam się ubrać, jeszcze potem usłyszałam termin następnej wizyty i tyle. Teraz czuję się poirytowana i wręcz wykorzystana. Zastanawiam się, skoro on jest taki bierny i taki służbowy to czy jest sens ciągnąć dalej z nim czy dać sobie spokój. A może on nadal gra swą rolę i myśli, że mi też się to podoba? Nie wiem już co robić. Prawda jest taka, że mi podoba się on sam, a nie jego głupie gierki i wolałabym, że by mnie rozbierał jako kochanek a nie jako lekarz. Taka jest moja prawda!

Twoje cycki mu nie przypasiły

Czego dotyczyło badanie? Bo ja kiedyś miałam wadę postawy i lekarka (kobieta) też poprosiła o zdjęcie majtek i zrobienie kilku kroków bo chciała zobaczyć biodra i układ miednicy czy jakoś tak. Też można by powiedzieć że badanie wady postawy a tu nagle rozbieranie do naga. Może w Twoim przypadku też było to konieczne a Ty od razu doszukujesz się nie wiadomo jakich intencji. Napisz coś więcej o tym badaniu bo tak to trudno cokolwiek wywnioskować skoro się nie wie o co konkretnie chodzi

majtki zmienilas ?

Piszesz ze sluzbowo Cie dotykal ale czy na pewno mial rekawiczki?

pewnie się założył o dobre pieniądze nagrał się a teraz smieje się z ciebie z koleżką. nie ufaj lekarzom ;)

to Cie nie wykorzystuje tylko idzie Ci na reke :)

Możecie się śmiać ale ja kocham go i nic tego chyba nie zmieni. Sama nic na to nie poradzę. Jestem zła na niego i na siebie samą, a jednocześnie nie mogę przestać o nim myśleć. Dziś masturbowałm się wyobrażając sobie jak bierze mnie tam w swym gabinecie. Nie chcę takich myśli. Wolałbym chyba wcale go nie znać. Ale znam. I kocham. Co poradzić?...

co poradzić? nie napisze bo pomyślisz ze znowu się z Ciebie smieje.

jaaaa pierdziu. lekarz kazał jej sie do naga rozebrac udowadniajac ze jestes łatwa jak abecadło a ta jęczy jak pogibana. zal mi ciebie. troche dumy dzwczyno ty sie ubierz!!! :D

Bylas podniecona kied stalas przed nim zupelnie nago?

to musi być prowo nie ma takich głupich kobiet :O

Sami jesteście głupi wszyscy! najwyraźniej nic nie wiecie o miłości!