muszę wziąć kredyt bo nie mogę wytrzymać

W domu nie mogę liczyć na pomoc rodziny. Zarabiam 1500 zł mam stałą pracę od 4 lat stała umowa o pracę. Potrzebuję ok 80-90 tys. kredytu. Mieszkanie w moim mieście tj. kawalerka tyle właśnie kosztuje. Czynsz ok 200 zł niech będzie rata kredytu pewnie 400 zł prąd woda przy jednej osobie to niewielkie rachunki zostaje 700 zł na jedzenie i inne potrzeby. Myślę że sobie poradzę. Święty spokój bezcenny. Mam 27 lat i nie chce już z nimi mieszkać w tej ciasnocie.

wiem jak to jest, też mieszkam z rodzicami, a jestem starsza od Ciebie, to po prostu koszmar. Tyle tylko że zarabiać 1500zł i brac kredyt na mieszkanie to trochę bez sensu. Ja planuję wyjazd za granicę do pracy bo tam niższe koszty wynajmu mieszkania

To dziwne, że jeszcze nikt nie przyłożył się dotąd do zbadania cen nieruchomości. Skąd biorą się te wartości. Pewnie z sufitu. Ceny mieszkań w dzisiejszej Polsce powodują cenowy zawrót głowy. Wyzysk człowieka przez człowieka. Zgotowany dobrobyt dla młodych w starcie kupna własnego mieszkania. I dziwią się, że młodzież emigruje tam gdzie dostaje się mieszkania za darmo jako zabezpieczenie socjalne.

chyba jesteś prawdziwą marzycielką , bo przy zarobkach 1500 zł żaden bank nie udzieli Ci kredytu 89 tyś. , a nawet gdyby Ci się udało to rata takiego kredytu wyniosła by około 1800 zł gdybyś wzięła na 15-20 lat (wszystkie kwoty orientacyjne), a czynsz 200 zł to już jest powalający. Założyłaś ten temat,żeby nas rozbawić , chciałabym w tak bajkowym świecie mieszkać:D

W latach 60-tych kawalerka w dużym mieście kosztowała 6000zł. przy m-c zarobkach młodego człowieka 600zł.Dzisiaj przy średnich zarobkach 2000zł młody człowiek za kawalerkę w tym samym mieście musi zapłacić 200.000 zł. Szok. Co się stało z tą Polską.

nawet nie chodzi o kupno mieszkania, można wynajmować. No ale sorry jak wynajem mieszkania to 1000zł plus rachunki, a pensja to 1500zł, no to nawet nie bardzo mozna wynajać. Chyba że dwie osoby pracują i cala jedna pensja na wynajem, druga na zycie, ale to tez wegetacja...

Co za problem, zacznij rozglądać się za kredytem i mieszkaniem. Sprawdź zdolność kredytową, ja mam w pko bp.

Byłam w pko bp bo tam mam konto od lat. Na dzień dzisiejszy mogę dostać 60 tyś przy wkładzie własnym 10 tyś które mam więc nie jest źle. Zdecyduje się może za rok dwa nie teraz. Zaproponowano mi raty malejące niskie dość od 450 poniżej z biegiem lat. No zobaczymy muszę to przemyśleć. W domu nie mogę już wytrzymać po prostu. Najwyżej będę jeść chleb z najtańszą tandeta z biedronki.

pko bp dobry bank, to i kredyt będzie sie ok spłacać

za rok trzeba będzie mieć minimum 20% wkładu własnego

dokladnie kto ci da taki kredyt przy takich zarobkach?!!

Bierz bierz, miałam podobną sytuację w domu, teraz mam już spokój. Wzielam w pko bp, mialam tam zdolność i splacam sensowne raty teraz

mam podobną sytuację ale nieco więcej zarabiam. Też chcę kredyt i iść na swoje. Ale takie mieszkanie jakie bym chciała ciężko znaleźć. Też nie chcę spłacać zadłużenia pół życiorysu. Ale jakieś 2 pokoje bym chciała. Oglądam tutaj http://www.vivainvest.pl/Warszawa-Wola i chyba się zdecyduję. Najpóźniej za rok na swoje bo zwariuje.