Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

JAK WYTRZYMAC ZE STARSZYMI OSOBAMI W DOMU

Polecane posty

Gość gość

mam babcie i dziadka którzy maja po 82 lata. Ja mam 26, staram sie im pomagac jak najwiecej, mieszkam z nimi. Zawsze mieli trudne charaktery, ja zawsze byłam ugodowa, grzeczna, nigdy nie sprawialam klopotów. Teraz zrobili sie jeszcze gorsi w sensie tego ze chca mnie kontrolowac, do domu nie wolno mi przyjsc pozniej niz na 21, zawsze sie pytaja dokoad ide skad wracam, twierdza ze powinnam byc sama skoro z jednym facetem z ktorym bylam 4 lata mi nie wyszlo. Czasem mam dosc. Mam ochote rzucic wszystko. Ale nie robie tego ze wzgledu na mame. Nie chce zostawiac ja sama z tymi zgryzliwymi dziadkami. Ja juz prawie nikogo nie przyprowadzam do domu, nawet kolezanki bo zawsze jest a kto to a skad a rodzicow jakich ma a to a tamto. W dodatku stracilam pracę 2 miesiace temu i nie moge nic znalezc. Poznalam fajnego faceta, ale wiem ze oni go nie zaakceptuja, nawet nie zaprosilam go bo boje sie ze beda go zaczepiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety starsze osoby już takie są i nic na to nie poradzisz , po prostu nie przejmuj się bo zwariujesz . A z facetem spotykaj się poza domem . Skoro masz mamę to czemu dziadkom się musisz tłumaczyc ze wszystkiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oni tacy są, to ich dom i uwazaja ze ja powinnam zyc pod ich dyktando.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to oni siedzą do późna w nocy ? takie starsze osoby często usypiają o 20 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety. Jak wracam to niby spią ale zawsze na drugi dzien dokladnie mi potrafia powiedziec o której godzinie wrocilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz przerąbane , tacy ludzie potrafią uprzykrzyć życie . Ja bym robiła swoje a oni niech sobie ględzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To im grzecznie powiedz że dom jest ich ale życie jest Twoje. Zamknij kufę i przestań im się spowiadać z etegoco robisłaś albo co robisz. Starając się ich udobruchać sama kopiesz pod siebie dołek. Nie pyskuj, tylko nic nie mów. Jak im nie będziesz nic mówić to nie będą mieć artylerii na dalsze gnębienie emocjonalne. Napewno masz 26 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak 26 lat , urodziny miałam w kwietniu . 2 lata temu skonczylam studia, pracowalam a teraz prace stracilam. Jestem traktowana jak male dziecko. Mam 2 starsze siostry które wyjechaly za granicę wiec nawet nie mam do kogo sie pozalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też wyjedź za granicę do sióstr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale z doświadczenia wiem, że w przypadku starych i do tego upartych ludzi uprzejme tłumaczenie nie daje nic - jak nie nawrzeszczysz, to nie dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagroź wyprowadzką - ciekawe co powiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mama co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama jest cicha, spokojna, ugodowa. Oni rządzą. Typowe despotyczne charaktery. Mama próbuje mnie bronic, jak zaczynają sie wydzierac na mnie, ale juz sama nie ma sił do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sekretariacie w firmie budowlanej, ale umowa sie skonczyla i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chu/jowo, że to ich dom, a nie np. twojej mamy, mogłybyście wtedy zagrozić oddaniem do domu starców (oczywiście tylko zagrozić)...to rozwiązanie odpada, więc musisz się wydrzeć albo olewać ich zakazy, najwyżej spakują ci walizki i dołączysz wtedy do rodzeństwa za granicą albo najzwyczajniej w świecie coś wynajmiesz (jeżeli pracujesz) i jeszcze za tobą dziadki zatęsknią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja NIGDY za zycia nie przepisze domu na swoje dziecko. A autorka to jakas memeja... 26lat i zupełny brak samodzielnosci na własne życzenie. Tylko w necie stekac na dziadkow potrafi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej by się było wyprowadzić gdzieś niedaleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno nie przesadzaj wszyscy w tym wieku tacy sa i ty tez taka bedziesz. moja babcia do mnie przyjezdza rzadko ale ostatnio byla 2 tygodnie. Nie powiem bylo to meczace. Babcia ma swoje urojenia. Nosi podklady i potem lekko posikane zostawia w lazience bo jej zal wyrzucic! nie musze mowic jak to smierdzi. ALe nic nie mowie. Babcia ma 85 lat i trudno sie mowi. Babcia to babcia ja tez mamy samej nie zostawie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam takie rady, wyprowadz sie gdzies niedaleko. A czy twoja matka jak sie darles i nie dawales jej sie wyspac ani nic cie oddala?? To samo jest ze starszymi. Nie ma lekko ale trzeba to zniesc anie najlepiej sie wyprowadz. typowe myslenie dzisiejszej mlodziezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie ma do ich śmierci stosować się do jakichś śmiesznych zakazów wracania do domu po 21 i wrzasków hahaha lepiej chociaż postraszyć wyprowadzką to zmięknie staruchom rura, z nimi trzeba twardo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mają siłę się wydzierać i ustalać jakieś śmieszne zasady to oznacza, że dadzą sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 Jak mnie rozwalają takie gimbusiarskie teksty "starym zmieknie rura, z nimi trzeba twardo". Pamietaj że nawet się nie zorientujesz i tez bedziesz taką starą rurą :-D mam nadzieje i tego ci zycze by wnuki tez daly ci popalić aż wiory z doopy polecą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyłka To było do goscia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51, jeżeli wierzyć autorce, to raczej oni jej dają popalić. dlaczego traktują ją jak małe dziecko? nie może sobie na to pozwolić, bo ani sie obejrzy,a będzie bezrobotną, zdziwaczałą starą panną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wogole nie rozumiesz istoty, tu nie chodzi o to czy autorka ma racje czy nie ma, chodzi o to ze starsi ludzie tak maja. Niech sobie mowia, dra sie zakazuja a autorka niech robi swoje. NIe ma co sie klocic. Mnie tez babcia non stop strofuje ale przeciez nie bede sie klocic ze starsza osoba. TAK BABCIU TAK a robie swoje. Niech babcia mysli ze jest na jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoi dziadkowie maja po 82 lata to juz sa starsi ludzie, musisz im to wybaczyc. Oczywiscie rob swoje a oni niech sobie krzycza. Gdyby to byli jeszcze ludzie w sile wieku tj 50-65 lat to co innego., Teraz to oni juz tacy zgryzliwi beda i kazdy z nas tez taki moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dlaczego wszyscy tak jęczą, że mieszkań nie ma i muszą mieszkać z rodzicami/dziadkami? skoro to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób swoje, a nimi się nie przejmuj. wyznacz sobie stałe dwa dni, kiedy wracasz później i kłam, że zapisałaś się na kurs nie wiem, angielskiego, komunikacji, szydełkowania. jak chcesz to wychodź na noc - kłam, że nocujesz u koleżanki, bo nocny maraton filmowy w kinie, bo syn koleżanki ma gorączkę i musisz jej pomóc ze starszym. rób swoje i tyle. oskarżeniami się nie przejmuj, nie trać głowy jak będą cię oskarżać o kłamstwo - powiedz, że to bzdura i nie słuchaj, nie wdawaj się w pyskówki. i szukaj pracy :) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×