Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to dziwne, ze przyjaźnię sie z byłym mężem?

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż ma nową kobiete, ja też jestem z kimś:) Rozwiedlismy się 7 lat temu, córka nasza ma 12 lat. Przyczyną rozwodu była jego zdrada, ale dawno już wybaczyłam, pogodziłam się z tym. To był przypadkowy numerek:P żadna miłość ani romans, ale być już z nim nie mogłam. Rozwód był spokojny za porozumieniem stron. Złość,żal minął dawno, ojcem był dobrym zawsze, więc dla córki starałam się utrzymywac dobre kontakty. Gdy minęła złość i żal zrozumiałam, że go lubię, prócz miłości i namiętności łączyło nas też podobne poczucie humoru, wiele tematów do rozmów. Przyjaźnimy się dziś, jego kobiete lubię, on lubi mojego partnera. Często się potykamy we czwórkę. Ostatnio usłyszałam, że powinnam go nienawidzić za zdradę. Ale ja tego nie czuję. Jestem szczęśliwa z kimś innym, zadowolona z życia po co mam więc nienawidzić kogoś za coś sprzed 7 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek.... Jesteś fajna kobitka na mega poziomie, gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez z moim sie przyjaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie przyjaznie ze wszystkimi ex oprocz jednej a ostatnio jeszcze jednej i zawsze bardzo to sobie cenilem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy jakbys nie miala faceta tez bys ich tak lubiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka po rozwodzie mąż miał kilka przelotnych związków. Ja byłam sama. Oczywiście potrzebowałam czasu by wybaczyć. Ostatecznie jednak były mąż pierwszy się związał na stałe z obecną partnerką. Polubiłam ją dawno, gdy byłam sama. Ja w związku jestem 3 lata, a oni 5:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to gratuluje!do tego trzdba dojrzec ,tobie sie udalo i corka moze sie cieszyc ze rodzice sie dogaduja pomimo rozwodu. A jak wygladalo wasze pierwsze spotkanie z nią? Po jakim czasie sie polubilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tylu latach nienawiść do niego byłaby toksyczna. Nie trzeba się przyjaźnić (choć na Twoim przykladzie widać, że można :-). Najważniejsze to pozbyć się złych emocji i przeżyć żałobę po minionym związku. Tobie się to udało i jest to sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dobre relacje z byłym mężem i jego rodziną, ale przyjaźń? bez przesady! Dobre relacje to nie przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my po rozwodzie jesteśmy ze sobą,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię szczurów
Życie... Dobrze, że tak Ci się ułożyło, że nie masz żalu, a pielęgnujesz dobre relacje. Mój pierwszy chłopak zdradził mnie z naszą wspólną znajomą po 4 latach związku. Mi rozpadł się świat, u nich zaraz była ciąża i ślub. To było 12 lat temu. Oni nadal są razem, mają chyba dobre życie i już dwoje dzieci. Mi układało się słabo, miałam w sobie żal. Po latach spotkałam człowieka, z którym jestem do dziś i mamy dziecko. Niedawno przypadkiem spotkałam byłego i poszliśmy na piwo. W sumie widzieliśmy się trzy razy w ciągu kilku miesięcy, wymieniliśmy telefonami i mailami. Bo, pomijając przykre rozstanie, byliśmy fajną parą, mieliśmy zbieżne pasje i poglądy. Dziś - jako prawie 40 latkowie w związkach - nie grozi nam zejście. Ale w sumie jestem zadowolona, że po latach odzyskałam znajomość. I na dobre pozbyłam się demonów z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś kochała byłego już męża, to nie byłoby tej przyjaźni - proste :). Po prostu nigdy go nie kochałaś, ewentualnie byłaś zauroczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele ludzi sie przyjazni i lubi z ex i ich nowymi partnerami. To nie jest nic nowego ani nadzwyczajnego i jest dobre dla wspolnych dzieci, ktore maja dwa domy i w kazdym sie dobrze czuja, ani nigdy nie obarczaja sie wina za to, ze sa w polowie dzieckiem znienawidzonego rodzica i nie mysla, ze w takim razie one same sa z tego powodu zle i drugi rodzi moze ich za to nie lubic. Po prostu ludzie nie leca pisac o tym na forach. Te ktore die bawia w fochy i nienawisc sa po prostu niedojrzalymi dzieciarami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele ludzi sie przyjazni i lubi z ex i ich nowymi partnerami. To nie jest nic nowego ani nadzwyczajnego i jest dobre dla wspolnych dzieci, ktore maja dwa domy i w kazdym sie dobrze czuja, ani nigdy nie obarczaja sie wina za to, ze sa w polowie dzieckiem znienawidzonego rodzica i nie mysla, ze w takim razie one same sa z tego powodu zle i drugi rodzi moze ich za to nie lubic. Po prostu ludzie nie leca pisac o tym na forach. Te ktore die bawia w fochy i nienawisc sa po prostu niedojrzalymi dzieciarami. XXX Prawdziwa miłość to jest tak silne uczucie, że po prostu nigdy nie mija. Po rozwodzie można się zmusić do przyjaznej relacji, ale nigdy do bawienia się w jakieś spotkania "przyjacielskie" w gronie nowych partnerów byłych mężów/żon. Ja się nie dziwię, że obecnie jest tyle rozwodów skoro zwykłe zauroczenie jest traktowane jako miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:24 Nie, nie są dzieciarami. Nie przepracowały żałoby, zostały (być moze) skrzywdzone, mają żal. Nie oceniaj innych tak pochopnie, bo ktoś Ciebie kiedyś oceni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie mozna sie przyjaznic z bylym mezem .Spokojnie nie wyszlo nam wspolne zycie ba ,po 28 latach .I co ? Mam go nienawidzic ? Jak dla mnie zbyt wyniszczajace uczucie .Przepracowalam zal i nadal sie przyjaznimy .I tak kochalam i bylam kochana .Ale przede wszystkim byl i jest moim przyjacielem .Bezcenne ,ale wkurzajace dla next partnerek .Coz nic na to nie poradze i nawet niechce nic poradzic .Kazdy zasluguje na szczescie prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne ? Właśnie dobrze że zachowujesz się jak kobieta na poziomie,a nie jak histeryczka. Moim zdaniem wpływ też ma na taką sytuację fakt że jesteś teraz w szczęśliwym związku ;) Tak czy siak najważniejsze że nie cierpi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie roztałam z parterem,mamy 4 letniego synka,ja jestem juz po slubie z kims innym on ma nazeczona która tez ma dziecko z innego związku, i tez mamy dobry kontakt:) jego nie moge nazwac przyjaciem bo jest fałszywy ale staram sie z nim dogadywac, za to lubie jego nazeczona fajna dziewczyna:)Też sie rozeszlismy przez zdrade jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio usłyszałaś, że powinnaś coś tam i dlatego zakładasz temat o tym na kafe :o ale żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest ci dobrze jak jest to po co temat? Pytanie "czy powinnam go nienawidzić" jest mega niedojrzałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×