Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giiugi

a ja pochwalę moją pięcioletnią córkę

Polecane posty

Gość giiugi

Dziewczyny, przed chwilą zamieszczono listę dzieci przyjętych do dziennej szkoły muzycznej na podstawie tzw badania predyspozycji, i moja córa się na niej znalazła! Aż trudno mi uwierzyć. Egzamin - bo taka była formuła tej kwalifikacji - był naprawdę trudny, a ta moja to taki maluszek, z końca roku, i mimo to została doceniona i zaproponowano jej trudny instrument. Normalnie jestem w szoku że dzieciak sobie poradził. No to teraz się zacznie... :D Dowożenie, zakup instrumentu, co pół roku egzaminy... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie. A napisz co obejmuje taki egzamin? Jak w ogóle wyszło, że do takiej szkoły idzie? Chciała czy wy? Pytam z ciekawości. U nas tata pseudo-muzyk, a syn ma 3,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiugi
Dzięki za gratki ;D! Co obejmuje egzamin? Może w różnych szkołach są inne zadania. Tutaj dziecko miało poruszać się w rytm muzyki, zaśpiewać piosenkę,powtórzyć melodię, wyklaskać rytm, znaleźć dźwięk zagrany przez egzaminującą na klawiaturze, przy kolejnej melodii zagranej dwukrotnie odpowiedzieć czy została identycznie wykonana, czy z jakąś zmianą, orzec czy wygrana melodia wznosi się czy opada i pewnie coś jeszcze o czym zapomniałam lub nie wiem. (Dziecko jest zostaje w sali samo przed komisją). Wymagania były wcześniej publikowane. Niektóre dzieci chodziły na zajęcia przygotowawcze. Czy córa chciała? To nie jest wymierne. Bo co może taki kilkulatek wiedzieć o takiej szkole? Może mówić że chce, może mieć talent - tu akurat córa spełnia oba warunki - a i tak zohydzi sobie szkołę pierwszymi egzaminami czy specyfiką tej indywidualnej pracy z nauczycielem, czy atmosferą... Moja córa ma entuzjastyczną naturę, jest otwarta wesoła, to i się cieszy. Ale na ile to wystarczy, to nie mam pojęcia. Ale to oczywiście dotyczyłoby każdej szkoły i jakiegokolwiek programu nauczania. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 23:09 fajnie:) zdolna jest, myślę że to nie jest bardzo łatwe dla 5 latka, więc gratuluję - będzie się wyróżniać na tle rówieśników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiugi
Ach, chyba nie odpowiedziałam w pełni. Pomysł na szkołę był mój gdy się zorientowałam że córa potrafi śpiewać. Sama kończyłam muzyczną, ale nie dzienną, a u męża w rodzinie są muzycy. Tak naprawdę jednak pomysł zaczął się od chęci ominięcia szkół publicznych. Martwi mnie po prostu co się z nimi zaczyna dziać. Poziom spada, zachowanie nie ma znaczenia... powoli te szkoły stają się przechowalniami a misja edukacyjna to już jakaś kwestia uboczna, niemal przypadkowo realizowana. Co do szkoły muzycznej, to przynajmniej wiem że pójdą tam dzieci dopilnowane w domu, gdzie rodzicom zależy na ich rozwoju i wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiugi
Hihi, no, wyróżniała się w przedszkolu i szkolnej zerówce. Teraz przestanie bo dobór był pod jednym kątem do tej szkoły. I to też dobrze. :))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadzieja. Zabierzesz dziecku dziecinstwo ale co tam...można się będzie pochwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiugi
Faktycznie, nie pomyślałam, jaki to horror że będzie grała. W imię fałszywie rozumianego "dzieciństwa" powinnam też dopilnować żeby nie uczyła się czytać ani liczyć, prawda a jeśli będzie narzekać na egzekwowanie tych umiejętności przez nauczycieli, to wypisać ją ze szkoły. A co tam, niech idzie pracować do fabryki w wieku dziesięciu lat. Zmiłuj się, tumanie, i jeśli nie potrafisz samodzielnie i logicznie rozumować a tylko powtarzasz bełkot dla mas, to lepiej się nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję :-) Chcesz, żeby się nauczyła grać czy grała profesjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i autorki dziecko nie będzie chodziło do szkoły z byle kim ale z równie utalentowanym jak ona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giiugi
Nie patrzyłam na to w ten sposób, pod kątem jakiegoś celu. Szkoła ma być dobra i środowisko sprzyjające rozwojowi. Reszta wyjdzie "w praniu". Dobra, dziewczyny... zbieram się. Dzięki za odzew. Spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×