Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wkurza mnie kolezanka

Polecane posty

Gość gość

Ma dzieci w wieku moich: 7 i 3,5 lata, z tym że ja mam 2 corki a ona parke. Moja mlodsza corka chodzi do przedszkola, ona niby tez miala zapisac syna, ale stwierdzila ze jest jeszcze malutki i zapisze go w przyszlym roku (czyli w tym). Teraz znow mowi, ze zapisze go dopiero do zerowki, ale codziennie dzwoni do mnie i placze, ze nie moze nic w domu zrobic, bo maly jej nie daje. Codziennie narzeka na swojego meza, ktory ma jawny romans, ale nie odejdzie od niego, bo niby nie da sobie rady finansowo (jej rodzice maja siec sklepow, na 100% by jej pomogli). Gdy poradze jej, zeby dokonczyla studia, ktore przerwala gdy zaszla w ciaze, zawsze ma jakies ale, a to ze daleko na uczelnie, a to ze maz jej nie da auta itd. Gdy mowie, zeby poslala malego do przedszkola nawet na 4 godziny, a bedzie miala czas, to tez ma milion wymowek. Tylko siedzi i jeczy. Mam jej dosc. Dzis powiedzialam jej ze jest beznadziejna, to sie splakala i obrazila, a potem jak gdyby nigdy nic dzwoni do mnie i znow sie zali na meza, ze nie wrocil na noc itd. Ona chyba lubi byc meczennica :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej to powiedz, nie nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluszna diagnoza - ona to lubi. ty musisz zadecydowac, czy lubisz ogladac - sluchac - o dramatach, ktore ona sobie w glowie tworzy. dramaqueen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale z Ciebie to chyba też męczennica, skoro zadajesz się z kimś kto Cię wkurza:P. Zamiast zakończyć lub ograniczyć tą znajomość z koleżanką, albo wyjaśnić koleżance, że nie będziesz słuchać jej biadolenia to żalisz się na forum jaką to masz okropną koleżankę:P Ona się skarży na męża, a Ty na nią:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to ja lubie, no i nasze corki sie przyjaznia, wiec nie chce zeby sie obrazila, tylko strasznie mnie wkurza jej jojczenie. Rozumiem ze potrzebuje sie wygadac, ale codziennie w kolko to samo: a to ze maly jest niegrzeczny i nie moze go zabrac na zakupy, a to ze maz jej powiedzial ze jest brzydka i zamknal sie z telefonem w lazience.. Radze jej jak kolezance: odejdz od meza, malego poslij do przedszkola, wez sie za siebie, skoncz studia, poszukaj pracy (ja pracuje na pol etatu, za male pieniadze wprawdzie ale jej tez moglabym zalatwic) a wszystko sie pouklada. A ona niby mi przytakuje, niby rozumie a nie robi NIC by cos zmienic. Teraz mam troche wyrzuty ze tak ja zbesztalam, ale serio juz nie wytrzymuje, jedno i to samo codziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×