Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam małe dziecko i od 3 lat prawie nie wychodzę sama z domu t6ylko spacerki

Polecane posty

Gość gość

i głupie zjazdy rodzinne. Zero imprezi spoitkań ze znajomymi. mam 25 let a żyje jak emerytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko do przedszkola ty do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba się było zastanowić autorko tematu zanim zrobiłaś sobie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslalas ze macierzynstwo to miód? To już wiesz ze nie. Dziecko do przedszkola a ty do roboty to sie rozerwiesz i pozalujesz od razu ze narzekalas na brak rozrywek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko do przedszkola a ona do roboty?? nie kazdy tak może. Moje dziecko w przedszkolu zaczęło chorowac tak często,że musiałam zrezygnować z pracy na dwa lata!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko chodzi od dwóch miesięcy do przedszkola ale dziś się okazało że ma ospe i pewnie ze dwa tygodnie w domu zostanie.. a pracy nie mogę znaleść. Moje życie jest skończone.. czasem żałuje że zdecydowałam się na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dołuj się:) czas szybko leci,nim się obejrzysz dziecko pójdzie do zerówki pózniej do szkoły. odetchniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być moż odetchnę ale będę już stara i brzydka i co mi pozostanie?? Odrabianie lekcji z dzieckiem i robienie obiadków?? Do d**y takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 2 lata pójdzie do zerówki,będziesz miała 27 lat. Stara nie bedziesz. Ale niestety z imprez trzeba rezygnować jak się ma dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zacznij o siebie dbać w tym domu, skoro niewiele masz do roboty. Wtedy w wieku 29 lat nie będziesz stara. Z brzydotą nic nie zrobisz, no ale w końcu ktoś zechciał Cię przelecieć, więc może jeszcze z raz Ci się to zdarzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz tez zostawic faceta wieczorem z dzieckiem i wyjsc na 2 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysl czasami nad jakas znajoma która odpłatnie zostalaby ci wieczorem z dzieckiem i wyjdz na impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym problem że nikt się nie znajdzie żeby zostać z dzieckiem a mąż tym bardziej. Jeszcze afere kmi zrobi że chcę wyjść się zabawić... Co ja mam robić w tym zasranym domu??? Naprawdę czuję że już nic mnie nie czeka przez męża i dziecko.. Schrzaniłam sobie życie w dniu kiedy go poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam czasem takie myśli .popytaj nawet o jakiś staż. Pieniądze. Niewielkie ale będziesz wśród Ludzi. Dziecko do przedszkola koniecznie. Gdy jest chore bierzesz L4 i po sprawie. Ja tak robię dość często ;) co do imprez to mając pewność że rano.około 6 mnie zbudzi wcale nie chce mi się zrywać nocy i nigdzie się nie wybieram. Takie życie. Przyjadą lepsze dni. Dzieci rosną. Acha i żeby potem nie było zabezpieczaj się bo jak znów zajdziesz to kolejne lata w plecy. Będzie ok. Pozdrawiam ;) mama 3.5 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tym że przyjdą lepsze dni słyszę odkąd mała się uodziła i jakoś te dni nie przychodzą.. Czuję się coraz bardziej nieszczęśliwa zniewolona, w końcu fajna pogoda a ja pewnie ze dwa tyg bd siedzieć z małą w domu a jak się już wyleczy to na 100% p*****lnie deszczem:(((((( nic mnie już nie cieszy a drógiego dziecka nie będzie na pewno choćbym je miała paznokciem wyskrobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko niszczy życie i tylko idiotki nie przemyślą wszystkich za i przeciw i świadomie decydują się na takie życie..przecież to zero przyjemności a same obowiązki. A prawdziwe życie to nie trudy (z głupoty) ale prawdziwe życie to radość i szczęście i brak problemów! Idź do dziecka, w końcu to takie szczęście to macierzyństwo i TAK wynagradza wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, goń się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co masz odpowiedzieć, sfrustrowana kuro domowa...zazdrościsz wypachnionym i uśmiechniętym bezdzietnym dziewczynom nie? Ja zaraz szykuję się do kina z facetem,a potem jedziemy nad morze:):) No, ale ja ZDECYDOWAŁAM że dziecka nie chcę, a nie pomyślałam: jakoś to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dzieki dziecku zaczelam wychodzic z domu. zawsze bylam domatorka nie lubilam wychodzic, praca dom, rodzina, 2 kolezanki, zadnych szalenstw po klubach. jAK sie urodzilo dziecko to wiadomo w 4 scianach sie nie zamkniemy a to spacerek do praku, a to basen, a to przejazdzki rowerowe. JA TO LUBIE, nie tesknie za spotkaniami towarzyskimi no nigdy towarzyska nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.12 zostaniesz wredna trollico sama wiec ciesz sie tym co masz teraz pustaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś szkoda ze twoja matka nie myślała podobnie jak ty A autorka tego tematu jest żałosna nieodpowiedzialną babą twój facet powinien cie tez plac i opuścić, po co mu problem w postaci glupuiej baby i bachora, głupia pisda co cale życie by się chciała tylko bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo chcialam miec dziecko, gdy juz przyszlo na swiat, nie wiedzialam jak sobie z tym wszystki poradzic. Sama z dzieckiem 24/24. Maz czasami sie zajal malym, ale i tak wszystko na mojej glowie. Teraz gdy dziecko ma prawie 3 lata ja moge odetchnac. Mam wiecej czasu dla siebie. Raz w tygodniu ja mam wychodne i zaczynam dochodzic do siebie, bo wczesniej to tylko placz i poczucie beznadziejnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak kobiety staja sie byc samowystarczalne i wszystko robia same bo maz nie powienien, bo maz nie ma ochoty, bo to czy tamto. Zwiazek partnerski i byscie mialy spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja własnie tesknie troche za tymi czasami jak miałam małe dzieci.Jest takie powiedzenie małe dziec****ija mleko duze dziec***ija krew - świete słowa !!! i tak własnie u mniie jest mam teraz 2 nastolatkwow nie chca sie uczyc , mysle ze jak byli 3, 4 klasa mogłam wymagac samych 5 moze byli bardziej zdyscypplinowani ..kto ma dzieci w gimnaziach to wie o czym mowie, tak jak oni marze o wakacjach ..psychicznie odpoczne , tam cos jeszcze poprawiaja tak na ostani gwizdek - tłumaczenie rozmowy juz jestem zmeczona . Oprocz szkoły na szczescie nie mam co narzekac sa wychowani, pomocni , ogolnie ok tylko ta szkoła . Ja jak pamietam jak siedziałam z dziecmi w domu jak byli mali ,człowiek wozek do samochodu albo do rodzicow na kawke albo do kolezanki , na zakupy jak jechałam to tesciowej lub mamie dzieci zostawiłąm fajny na luzie czas .Bo jak człowiek poszedł do pracy dzieci wiekowo 7, 4 to juz inaczej praca ,wracasz czasami zmeczona a tu dzieci ,nauka sie zaczeła tu z nimi na plac zabaw ..brakowało czasu a z pracy wracało sie o 17.30 i wszystko ogarnac -skonczyły sie dobre ,beztroskie czasy .Co do imprez zawsze były jak dzieci były małe nad ranem wrocilismy a tu po 2 czy 3 godz trzeba było wstac bo limit teciowej na bawienie sie skonczył hahah - teraz sie człowiek z tego smieje ale wtedy masakra zimny prysznic i sie człowiek budził . Wiadomo teraz tez jest inaczej duzi sa , mamy wiekszy luz na imprezy idziemy oni zadowoleni -chata wolna .. czy po pracy moge sobie isc spokojnie na zakupy ,czy cos załatwic , nie myslac o tym ze sa w domu małe dzieci i czekaja na mnie - z drugiej strony sa inne problemy nauka , pilnowanie ,rozmawianie o roznyh rzeczach ktore otaczaja nastolakow - ja tam mysle ze raczej nie ale zblizaja sie wakacje człowiek zawsze sie bedzie martwił . Moja rada doceniajcie to ze macie maluszki , a wolny czas spedzajcie na kawce u kolezanki ,na spacery z dziemi ,edukowanie ich , basen z dzieckiem , karuzele ,zoo... i doceniajcie swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myslalas ze macierzynstwo to miód? To już wiesz ze nie. Dziecko do przedszkola a ty do roboty to sie rozerwiesz i pozalujesz od razu ze narzekalas na brak rozrywek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×