Miesiączka czy krwawienie?

Witam, nie wiem co robić i proszę o poradę. Staramy się z mężem o dzieciątko. Na 26 maja miałam wyznaczony kolejny termin miesiączki. I tak 26 maja zauważyłam lekkie plamienie, wieczorem już trochę większe. Uznałam to za rozpoczynający się okres. Na następny dzień (27 maja) pojawiło się krwawienie - jednak nie jest to takie krwawienie jak zawsze. (Było o wiele mniej obfitsze, zawsze w 1 i 2 dzień miesiączki miałam bardzo obfite krwawienia). 28 maja kolejny dzień i znowu krwawienie ale też o wiele mniej obfite niż w zeszłych miesiącach. A dziś w nocy - ani jednej kropelki. Rano tylko leciutkie plamienie. Wspomnę jeszcze, że zawsze mój okres trwa 6-7 dni i jest obfity. Odczuwam też ostre bóle, których teraz nie było. Nie chcę się schizować i nastawiać, ale czy to możliwe żeby to jednak była ciąża? Gdy 26 maja zobaczyłam plamienie to pomyślałam tylko eh znowu się nie udało. Ale teraz mam różne myśli. A dopiero w środę mam wizytę u ginekologa. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.