Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszystko o żłobkach . :)

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym aby mamy opowiedziały o swoich doświadczeniach w żłobkach. Czy dzieci bardzo chorowały ? Jakie suplementy , diete , stosowałyście by wzmocnić odporność dziecka ? Jak mijały pierwsze dni i czy siedziałyście przez kilka dni razem z dziecmi w żłobku ? Czy dzieci musiały umieć jeść same i pić ? Jakie potrzebne rzeczy musiałyście przynieść chodzi mi o recznik , kubek do picia , maskotke przytulanke . I jak dzieci spały , czy trzeba przyzwyczajać do zasypiania w łóżeczku ? Moje dziecko idzie od września do żłobka , bedzie miało prawie 13 miesięcy , teraz ma niecałe 9 i przyznam sie , że boje sie posłać go do żłobka , martwie się czy sobie poradzi , co jeśli bedzie chciało mu się pić ( a pije naprawde sporo ), wszystko podaje mu sama łyżeczką , pije samo z kubeczka , siedzi , wspina się i powoli staje przy meblach , troszke go prowadzam , raczkuje i jest dosłownie wszędzie . Prosze nie pisać komentarzy , że jestem wyrodną matką , ale sytuacja zmusza mnie do pójścia do pracy . U mnie w mieście bardzo trudno znalezć coś za 2 tys, mąż dorabia i ma 3 ale to nie wystarczy na życie a moja praca to jedyna lepiej płatna firma , która jest na miejscu , tym bardziej , że niedaleko jest żłobek . Zapraszam wszystkie mamy , które posłały swoje dzieci do żłobka , do dyskusji. Porady na pewno przydadza się też innym mamom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko będzie chorować, przygotuj się na to, że pierwszy rok będzie więcej w domu niż w żłobku, dobrze jeśli jest babcia awaryjnie lub masz możliwość brania l4. Co do funkcjonowania w grupie, zwykle po pierwszym trudnym okresie miesiąca- dwóch dzieci się przyzwyczajają, a niektóre nawet lubią chodzić do żłobków. Suplementy możesz podawać, ale nie mają większego znaczenia, tylko wit. D ma właściwie jakąś udowodnioną skuteczność we wzmacnianiu odporności i naturalne sposoby, zdrowe żywienie, spacery. Szczepionek na uodpornienie dzieci do lat 2 nie powinny dostawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli chodzi o suplementacje to najlepiej skonsultuj sie z pediatra-nie działaj na własna rękę, bo możesz przesadzic w drugą str co też nie jest dobre dla dziecka jeżedli chodzi o choroby to dzieci też chorują ponieważ maja oslabiona odpornosc z powodu stresu- przejscie z domu do złobka jest jednak swego rodzaju stresem, dla jednych wiekszym dla innych mniejszym wiec co bys nie robiła, moze zachorowac-pamietaj ze nie zawsze masz na to wpływ a jeżeli chodzi o sam fakt dania dziecka do złobka to nie martw sie-normalna sprawa niestety w dzisiejszych czasach, jak ludzie inaczej maja przezyc z jednej pensji?:panstwo nas zmusza i tyle i nikt nie powinien cie osądzac za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam wypowiedź wyżej, będzie chorować sporo.. co do reszty pytań, to wszystko zależy od żłobka w co wyposażyć dziecko ( panie ci powiedzą).... ja na twoim miejscu nauczyłam pić z jakiegoś niekapka bo panie nie beda miały czasu poic dziecko.z. Łyżeczki. co do spania nie martw się, panie znają wszelkie możliwe sposoby żeby uśpić dzieci. Co do adaptacji to jeśli jest możliwość to dobrze parę dni poprzychodzic z dzieckiem ale tu.każdy żłobek ma swoje zasady. 13 miesięcy to rozwojowo trudny moment na adaptacje. nastaw się na koło miesiąca płaczu, potem będzie lepiej... ja zarządzałam żłobkiem kiedy moja mała miała 13 miesięcy. przrpkakala miesiąc) a ja za ścianą z pękającym sercem bo ją słyszałam), po miesiącu pokochała żłobek.... Z moich obserwacji najłatwiej szlo z małymi dziećmi takimi 6 miesięcznym, te wogle nie plakaty. . Najbardziej przeżywaly te między 12 a 24 miesiące....Nie jesteś zła matka, ja z perspektywy czasu widzę ze najlepiej rozwijają się dzieci które chodzą do żłobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja puściłam córkę do żłobka jak miała 18 m-cy. To było w marcu, dzieciaki zakatarzone, więc szybko podłapała paskudny bakteryjny katar, który ciągnął się 5 tygodni. Pomógł antybiotyk. W tym czasie chodziła do żłobka, miała tylko tydzień przerwy. Nie było sensu trzymać jej w domu, skoro i tak wszystkie dzieciaki przychodziły z glutami po pachy ;) Poza paskudnym katarem i małym przeziębieniem obyło się bez poważnych chorób. Teraz jakaś jelitówka w postaci wymiotów się przybłąkała U nas nie było płaczu itp. W zasadzie od pierwszego dnia świetnie dawała sobie radę, ona nie jest z tych co się kurczowo trzymają maminej spódnicy. Jak jeszcze nie pracowałam to puszczałam ją na kilka godzin, żeby zobaczyć jak się zaaklimatyzuje. Po drzemce i obiedzie ją odbierałam. Co do picia- to pije dużo wody, wlewam jej w bidon ze słomką. Jak zabraknie to panie dolewają. Butelki z napojami mają poustawiane w jednym miejscu, jak dziecko chce to podchodzi. Żeby wzmocnić odporność- duuuużo wit c. Ja dawałam syrop z aceroli :) Ja jestem zadowolona z naszego żłobka. 15 dzieci, 3 panie, możliwość oglądania z kamerki, zdrowe posiłki, naprawdę jest fajnie :) Córka chodzi chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie o panstwowych zlobkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co brałyście jakieś ręczniczki , ubranka na zmiane itd ? Pije z kubka niekapka a je z łyżeczki . W przyszłym tygodniu mam spotkanie z dyrektorką , widac , że w porządku babka. A co z zaprowadzaniem do żłobka ??? Uslyszałam od niej , że dzieci mają swoj rytm i jak dam tydzien czasu na 3, 2 h ( mam druga zmiane i dziecko w sumie zjadło by obiad i podrzemało chwile , zaraz potem mąż by odbierał )a drugi tydzien od 6 rano do 14,30 to dziecko bedzie musiało przechodzić od nowa okres adaptacyjny . Jestem tym troche załamana , bo chciałabym spędzić troche czasu z dzieckiem od rana i zaprowadzac go co drugi tydzien dopiero na południe , ale od dyrektorki usłyszałam co innego . Co o tym myślicie ??? wychodzi na to , że co drugi tydzień nie bede prawie widziała sie z synkiem . Jak zaprowadzałyście maluchy codziennie o stałych porach czy to różnie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najłatwiej szło z małymi bo nie płakały ;-( smutne to, nie trzeba płaczu żeby być nieszczęśliwym ;-( szkoda mi dzieci, które tak wcześnie są oddzielone od matki i wrzucone do żłobka - siedliska chorób, braku czasu, braku miłości i czułości... nie mówię o placówkach prywatnych, jakichś projektach itp. bo tam może być inaczej, chociaż matki dziecku nikt nie zastąpi. W państwowych żłobkach nic dobrego dziecko nie zastanie. Często bywam w żłobkach /pracuję w instytucji kontrolnej/ i widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dramatyzuj ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to siedzieć z dziećmi do 18 , bo przecież dziecko w kazdym wieku potrzebuje miłości , i paść z głodu w domu , dzieci bez butów i kurtek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córa chorowała pierwszy rok poszła jak miała 8 miesięcy nie płakała tylko pierwszy dzień gdzie poszła na godzine zawsze była uśmiechnieta zadowolona to mi wystarczyło o opini żłobka jedna opiekunka mi nie podchodzila ale moja córka mówiła że jest fajna w starszej grupie oczywiście dzis ma córka 4 latka do dziś pamieta żłobek pozytywnie oczywiście ja podawałam syrop immulina rewelacja polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18 nikt nie każe siedzieć, nie dramatyzuj :P ale te pierwsze 2-3 lata w domu to przyzwoita matka żyjąca na poziomie powinna dziecku zapewnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie ma miłości i.czułości???? co wy.myślicie ze dzieci.tam są przywiązywane do łyżeczek? przecież żeby tam chętnie wchodziły bez płaczu, i z radością zostawaly panie /Ciocie naprawdę dużo dają z siebie! ja mogę tylko mówić o placówkach nie publicznych bo w takich się obracam, ale tam dzieci mają naprawdę dobrze.... Łącznie z noszenie i bujaniem żeby zasnęły. Z mizianiem po plecach i nawet z utlenianiem na materacach.... A te młodsze nie płaczą bo nie mają leku separacyjnego jak dzieci między 12 a 18 miesiącem ( psych. Rozwojowa).... pewnie idealnie żeby mama powiedziała z dzieckiem do 3 roku życia, ale live is brutal.... To co prawo do posiadania dzieci mają tylko osoby zarabiający powyżej 10 tys? dla mnie mamy które idą do pracy i zostawiają dzieci w żłobku to.bohaterki....przecież one robią to po to żeby mieć na godne życie z tym dzieckiem!!!! jakim trzeba być tępym pustakiem żeby komentować to.w sposób "wyrodna matka ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka . Bo to jest tak jak jak matka idzie do pracy to zle bo zaraz : Ty takie małe dziecko zostawiasz?? Ja do przedszkola w domu siedziałam ( nie ważne , że matke nie stac było na nic , bo takie małe dziecko nie potrzebuje ) a jak zostajesz w domu inni patrzą jak dziecko chodzi ubrane , dlaczego zabawki nie kupiłaś ? A mąż to czemu nie dorabia ?? Albo leniwa jesteś , bo do pracy nie idziesz . A ja niestety nie mam rodziny na miejscu , żadnej babci więc żłobek to jedyne wyjście. A za 3 tys zł , kto wyżyje ? I do tego opłaty ok 2 tys co miesiąc ?? takie życie . Mogłabym siedzieć w domu , mąż by dorobił , ale wole jak tak samo zajmie sie dzieckiem , posprząta czy ugotuje , i się w pracy tak nie narobi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku wprowadz sztywny plan dnia, tzn prowadz na 8, odbieraj o 15 chocbys w domu byla. Ja popelnilam blad-przez pierwszy msc odbieralam syna po 13tej, bo nie pracowalam, pozniej juz musial byc do 16-i sie zaczal placz... Jak sie oswoi porzadnie to mozna robic wyjatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 9 22
Mój syn dostał się do państwowego mini żłobka. Oglądałam go, maleńki powierzchniowo, ale przez to kameralny. Będzie chodził tam przez rok, bo ma teraz 2 lata. A powiedzcie czy naprawdę zawsze dzieci tak chorują? Mój syn nie miał dotąd nawet kataru, a nieraz go przewiało. Jest pod opieką babci, ale styka się z innymi dziećmi na placach zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati741
Moja córka miała 14 miesięcy jak poszła do żłobka. Wcześniej wcale nie chorowała ( może jakiś lekki katar tylko). Pierwszy miesiąc w żłobku, to co chwilę coś było,parę dnie w żłobku, a potem w domu (poszła w marcu, więc było przesilenie wiosenne, mnóstwo wirusów w powietrzu). Pod koniec marca załapała rotawirusa i wylądowałyśmy na 3 dni w szpitalu). Teraz już miesiąc chodzi do żłobka:) Na moim przykładzie ( i dzieci koleżanek) widzę, że z tymi chorobami najgorzej jest na początku), potem się to trochę reguluje, a dziecko musi swoje przechorować, jak nie teraz, to w przedszkolu lub w szkole. Ja nie chodziłam nawet do przedszkola, bo tak na mnie mama chuchała i dmuchała i w szkole wiecznie byłam chora. Poza chorobami bardzo sobie chwalę żłobek. Panie są super, moje dziecko bardzo je lubi, a zani poszła do żłobka, bardzo przeżywałam, bo córka jest ogromnie do mnie przywiązana. Mam tą komfortową sytuację, że to mąż zawozi ją rano i mała nie płacze( bo przy mnie zawsze bardziej histeryzuje ;) Także mamy nie bójcie się żłobków, dziecko się lepiej rozwija, tylko niestety trzeba mieć alternatywę na wypadek chorób. A co do organizacji ( czy trzeba przynieść pościel, kubek i takie tam, w każdym żłobku wam powiedzą. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj syn poszedl do p-la, wczesniej nie chorowal czesto... A od wrzesnia wiecej jest w domu niz w p-lu. Teraz byl cale 3tyg w p-lu i to jego rekord od wrzesnia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - całą rozpiskę rzeczy potrzebnych do żłobka powinnaś otrzymać na kartce od dyrektorki. U mnie to były min. kubeczek i szczoteczka do zębów, pościel, ręczniczek, pidżama, 2 kpl ubrań na zmianę w razie co. Na początku, zanim poszłam do pracy woziłam córkę do żłobka na 8-9 i zawsze odbierałam po 6h. Rytm jakiś trzeba ustalić. U nas "schodzenie dzieci" jest do 9.30 i uważam, że tych zasad trzeba się trzymać, żeby nie mieszać w głowie swojemu dziecku i innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja poszla do zlobka jak miala 10 mcy. Nigdy nie zostawialam jej z nikim innym niz maz, bo nikogo tu nie mamy. Niepotrzebnie sie stresowalam. Pierwszego dnia mialam ja odebrac po 2h ale zasnela, wiec zostala 4h. Potem zradoscia szla do dzieci. Tez nie jadla samodzielnie, zreszta przeciez nie ona jedna, bo tam juz dzieci 3 miesieczne byly. Przez pierwsze 3 miesiace chorowala, ale nic powaznego: katar, jelitowka. Zapalenie oskrzeli zlapala jak pojechalismy do babci na swieta, wiec wcale nie w zlobku. Zlobek to wcale nie jest kara dla dziecka, nasza mala bardzo lubila tam chodzic, wiec glowa do gory, bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko chodziło do prywatnego żłobka www.elfik.pl, gdzie miało najlepszą opiekę, jaką mogłam sobie wymarzyć, więc o nic nie musiałam się martwić. Było zawsze bardzo dobrze dopilnowane, opiekunki wykonywały swoją pracę z zaangażowaniem i naprawdę były doświadczone jeżeli chodzi o opiekę nad maluchami. Teraz moje dziecko chodzi tam do przedszkola. Stwierdziłam, że skoro to sprawdzona, zaufana placówka to niech tam zostanie. I to był bardzo dobry pomysł. To żłobek i przedszkole na naprawdę wysokim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syna zapisalam do grupy zlobkowej w przedszkolu Puchatek na Pełczyńskiego i nie mam większych problemów z jego chorobami.... jakieś tam katarki ale to sporadycznie, widocznie odpornośc ma dobrą co akurat mnie cieszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zapisałam swojego Bartusia do poleconego mi przez siostrę żłobka www.teczowakraina.com.pl. tamtejsze opiekunki są niezwykle troskliwe i bardzo dbają o bezpieczeństwo dzieci, aby nie zaraziły się niczym od innych itd. Panie stworzyły tam takie przytulne warunki, że moje dziecko niezwykle szybko zaaklimatyzowało się w tym miejscu. To naprawdę bardzo dobre przedszkole, godne polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×