Dziewczyny lubicie dostawać klapsy?

Oczywiście od Waszych partnerów a nie przypadkowych typów z ulicy

Podczas seksu owszem

Ba, nawet lubię dawać! :)

ale najpierw trzeba wypiescic ten tyleczk hm jezyczkiem:-):-):-)

Któraś chętna na klapsa?

Czasem jak jestem nie grzeczna to maz daje mi klapsy, zazwyczaj po klapsach maz lubi abym zrobiła mu na klęczkach blowjob, w czasie którego mam patrzeć mu w oczy. Mnie to bardzo podnieca jak on jest taki męski i władczy.

Uwielbiam klapsy w tyłeczek w pozycji na pieska, mmm...:-)

uwielbiam klapsy, zarowno podczas seksu jak i np. w pracy:) jak jest ktos, kto by chcial mi dac pare klapsow prosze podaj maila napisze. taki fetysz:)

na jakiejś babskiej imprezie pojawiła się gra erotyczna – losowanie kart z zadaniami i losowanie osób do ich wykonania. Okazało się że sporo kart dotyczy klimatów uległości i bdsm. Zostałam wylosowana prawie na końcu, jak w losowaniu były zadania 3-go najwyższego stopnia. Wylosowane zadanie brzmiało – 5 klapsów włoskich. Nikt nie wiedział co to znaczy ale rysunek - miniaturka nie pozostawiała wątpliwości że to nie pupa a najdelikatniejsze i najbardziej wstydliwe miejsce otrzyma klapsy, i nie dłonią ale packą skórzaną. Od razu założyły mi opaskę na oczy żebym nie wiedziała która będzie wykonawcą. Któraś znalazła, że w dawnych Włoszech taką karę otrzymywały od swoich mam dziewczyny przyłapane z facetem przed ślubem. Pierwsze dwa były bardzo ostrożne i słabe, ale poczułam je jak coś niezwykle ciekawego. Dlatego nie protestowałam jak uznały że się nie liczą i od nowa. Kolejne były coraz mocniejsze. Kolana odruchowo po każdym pacnięciu chciały bronić dostępu ale sama je otwierałam. Bardzo ciekawe odczucia, miałabym ochotę powtórzyć, tak jak tą samą packą inna dziewczyna dostała w piersi - od dołu, od góry a na koniec prosto w naprężony sutek.

mój na trzeźwo jest delikatny, ale po drinkach mu się zdarza dawać mi klapsy. Zabawne że na drugi dzień przeprasza i nie jest w stanie uwierzyć i zrozumieć że mnie to kręci. Zwykle ma to żartobliwą formę karcenia za moje swobodne zachowanie na imprezie lub innym wyjściu. Często specjalnie daję mu powody do karania mnie po przyjściu do domu. Np. w trakcie imprezy zdejmuję stanik i zachowuję się swobodnie. Kiedyś też dostałam klapsy w cipkę - byłam mocniej niż zwykle nabźdryngolona, w domu na wyrko i na wznak. Ściągnął mnie na brzeg łóżka, odchylił głowę i włożył do buzi aż do gardła. Żeby podkreślić dominację rozszerzył mi nogi i traktował paseczkiem (moim) po cipce. Najpierw trochę chroniły ją majteczki ale w zabawie się wcięły głęboko i w zasadzie była zupełnie odkryta. Tak mi ją tymi w zasadzie delikatnymi ale miarowymi i celnymi uderzeniami uwrażliwił, że jak wszedł to niemal od razu dostałam orgazmu, ale było jeszcze długo, długo ...

Tak, ja bardzo lubię, wtedy jestem bardziej podniecona.

Lubię... i nie tylko klapsy. Marzę o wiązaniach, kneblowaniu. Pozostaje to tylko w sferze marzeń...

Takie klapsy jak mój ulubiony Grey dawał. Uwielbiam tego erotycznego świrusa.

6:27 dlaczego w sferze marzeń? Dziewczyny nie realizują swoich fantazji z mężami, partnerami, bo im głupio, ale można inaczej. Kilka razy byłem wykonawcą realizacji fantazji lekkiego bdsm. Czasami po sesji kobieta, chciała następną, czasami nie, bo wyobrażenia odnośnie odczuć były inne. Warto spróbować, poszukać sobie kogoś, kto będzie dbał o kobietę, a nie o swoją satysfakcję. No i koniecznie ustalcie zakres i znak, słowo kiedy zabawa bezwzględnie się kończy. Powodzenia w realizacji, o ile którakolwiek się zdecyduje.

czy istnieje możliwość opisania tutaj takiej przykładowej sesji dla początkującej, zupełnie początkującej, to znaczy nigdy czegoś takiego nie robiłam?

dla początkującej i nie tylko najbezpieczniej jest z przyjaciółką lub we 3-4. Dla mnie rozpoczęcie takich zabaw było na a właściwie po imprezce - "panieńskie". Nie była zbyt udana, po miałyśmy niedosyt puściłyśmy Greya. Pojawił się pomysł, żeby spróbować jak to smakuje i na zmianę wypróbowywałyśmy poszczególne zabawy - z użyciem przypadkowych rekwizytów, co tam było pod ręką. Bardzo nam się to spodobało, umówiłyśmy się że od czasu do czasu będziemy się spotykać i wypróbowywać nowe - już kupione rekwizyty, żeby odpowiednio się przygotować do zabaw z partnerami. Pierwszy raz było grzecznie - wszystkie (4) przebrałyśmy się w legginsy, cieniutkie ale jednak. Na drugim spotkaniu, po pierwszej serii zabawy, któraś palnęła że jesteśmy już duże dziewczynki, że jak próbować to próbować naprawdę, nalała po drinku i pozbyłyśmy się i legginsów i bielizny. Zaletą takiej zabawy - w babskim gronie przyjaciółek jest bezpieczeństwo. Nawet jak się wyda to jest raczej więcej śmiechu niż problemów z partnerem. Pierwszy raz