Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziadkowie sami ochrzczą moją córkę

Polecane posty

Gość gość

Jestem mamą pięciomiesięcznej dziewczynki. Ja jestem niewierząca, a mój mąż jest buddystą (jest Polakiem), nie chcieliśmy chrzcić dziecka, bo nie chodzimy do kościoła, nie obchodzimy świąt itp. Moi rodzica też niby do kościoła nie chodzą, ale uparli się na chrzest. Mi ani mężowi to w niczym nie przeszkadza, ot po prostu oblanie wodą. Dziecko pozna różne religie, nie będę jej do niczego zmuszała, ale rodzice mówią, że będzie wysmiewane w szkole itp jesli bedzie nieochrzczone. Stanęło na tym, ze pójdą sami po mszy na zarystię i ksiądz ochrzci dziecko. Zadnej imprezy itp. Jedynym rodzicem chrzestnym będzie mój brat. Ja się nie wybieram. Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem złych pomysl, to wy jesteście rodzicami i to wy decydujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteście niewierzący to obiecywanie, że wychowacie dziecko w wierze katolickiej byłoby kłamstwem i hipokryzją, dlatego rozwiązanie, że to dziadkowie pójdą ochrzcić jest jak najbardziej ok. Przy czym nie wiem czy chrzestnych nie musi być dwóch, więc się upewnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka: mi chrzest w niczym nie przeszkadza, mam do tego neutralny stosunek. po prosty nie chce w tym uczestniczyc, bo zaraz ksiądz sie dowali do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze to TY jeste srodzicem i to TY z mezem masz obowiązek wręcz wychować własne dziecko zgodnie z WASZYMI zadasami i morałami, nikt inny. Moje dzieic nie są chrzczone, nitk ich nie wyśmiewa, no chyba ze mówimy o chamowatych dzieciarniach ,które potrafią wysmiewac okolarnikow, czy rudych, i każdy powod się znajdzie do drwin, no ale nie można przez takie bachory niewychowane poste[powac wbrew swoim idea. Uwazam ze zle robic. Nie wychowujesz dziecka zgodnie z swoimi wartościami i poglądami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeszkasz mówisz, ale iść do kościoła nie chcesz.Żaden normalny ksiądz dziecka w takich warunkach nie ochrzci, to rodzice chodza i załatwiać chrzest, anie dziedkowie kskoro dziecko ma rodziców. Uważam,że temat chrztu twojego dziecka istnieje tylkow twopjej głowie, na 995 tego chrztu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi znajomi robią podobnie. Są niewierzący, ale ze względu na wierzących dziadków zdecydowali się ochrzcić córkę. I dziadkowie składają obietnicę, że będą wychowywać dziecko w wierze katolickiej. Ja nie widzę w tym nic dziwnego. Jeśli rodzicom nie przeszkadza, że dziecko zostanie ochrzczone i mają do Kościoła neutralny stosunek (w sensie nie są ateistami-fanatykami, którzy uważają Kościół za samo zło) to dlaczego mieliby się nie zgodzić na ten sakrament? Dziecku on nie zaszkodzi, a na późniejszy światopogląd i podejście do religii i tak ma wpływ bardzo wiele czynników, nie tylko wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [15:27 trafiłaś w samo sedno, o to mi dokładnie chodzi. Chcę by moje dziecko wyrosło na dobrego człowieka, religia mu z tym na pewno nie przeszkodzi ani nie pomoże. Jak dorośnie zdecyduje. A póki co, skoro moi rodzice bardzo chcą, zostanie ochrzczona przez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: skoro czujesz, że tak będzie dobrze to nie pytaj innych u zdanie. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą Cię krytykować np. fanatyczni przeciwnicy Kościoła, którzy uważają Kościół za samo zło, albo tacy, którzy powiedzą, że sama powinnaś to zrobić, nawet jeśli jesteś niewierząca, i nieważne, że byłaby to hipokryzja i kłamstwo. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie i fajny kompromis. Skoro Wam to nie przeszkadza, a chcecie aby dziecko poznało również religię dziadków, to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie tego chrztu. To niezgodne z prawem kanonicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już będzie chrzczone to niech ma też chrzestną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury gadacie ze niezgodne. Według praa kanonicznego może być ochrzczone dziecko nawet jak oboje rodziców jest niewierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś autorko to nie jest oblanie wodą tylko wejście w kościół katolicki, twoje dziecko będzie zapisane w księgach parafialnych i w kurii jako katolik, martwa dusza ale jednak katolik. To jest zapis w administracji kościoła także!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fatalny pomysł. Po pierwsze nie sądze, żeby ksiądz się zgodzil, bo przy chrzcie składa się oświadczenie o wychowaniu w wierze - PO CO zamierzacie odwalać tę szopkę? od początku dziecko ma być wychowywane na hipokrytę? Problem nie w tym, że was to nie dotyczy - tylko że wasze dziecko ma być wychowane w wierze katolickiej, mieć wpojone inne zasady niż te, którymi sami żyjecie. Nie będzie wychowywane, bo dziadkowie nie będą tego robić (nie mieszkają pewnie z wami), wy również - więc to wszystko jest kłamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka: nie uważam się za głupią, napisałam tylko jak ja to odbieram. Dla mnie to oblanie wodą, bo to dokładnie widzę. Jako osoba niewierząca, nie doszukuje się w tym niczego głębszego, szanuję jednak osoby dla któych ten sakrament coś znaczy. To, że będzie zapisana w księgach to co? Ja też jestem, i w niczym mi to w życiu nie pomogło, ani nie przeszkodziło. Moi rodzice chcą, żeby córka poznała religię katolicką i nie będę im tego utrudniać. Żyjemy w Polsce, a jak wiecie w naszym kraju religia wchodzi w różne obszary życia i muszę to zaakceptować. Ja nie będę hipokrytką dlatego sama o chrzest nie poproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie będę odwalać żadnej szopki, moi rodzice z bratem (będzie jeden rodzic chrzestny) pójdą do zakrystii i załatwią temat prywatnie, bez imprezy itd. Ksiądz się zgodził. Wierzcie mi, że nie będzie mi przeszkadzało, jak dziecko na wielkanoc pójdzie z babcią z koszyczkiem do kościoła czy ubierze choinkę. Ja do swoich poglądów musiałam dojrzeć, zrozumieć wiele rzeczy. Córkę wychowuję na dobrego uczciwego człowieka, a dziadkom zostawiam kwestie religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możecie jeszcze jakiejś chrzestnej załatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możemy, ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu. Wiara to nic innego jak światopogląd w kwestii ontologii bytu. To rodzice go kształtują w dziecku. Ale wy widzę sami nie macie żadnego światopoglądu a mentalność dzieci. dorośnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze bardzo zle robisz, KK chce miec kontrole and spoleczenstwem i polityka, uzywaja faktu, ze w polsce jest teoretycznie ponad 90% katolikow jako wymowke, zeby ciagnac kase of panstwa, wtracac sie w polityke, ustawodawstwo itd. Swoim wyborem przyczyniasz sie do tego. Babcia moze zabrac dziecko na pasterke i takie tam, ale nie powinna zapisywac go do KK. Jako ateistka nie wiesz, ze religia, szczegolnie taka jak katolicka, istnieje po to, by kontrolowac ludzi? Kolejna owieczka zasili szeregi armii KK, super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę by moje dziecko wyrosło na dobrego człowieka, religia mu z tym na pewno nie przeszkodzi ani nie pomoże. Jak dorośnie zdecyduje. A póki co, skoro moi rodzice bardzo chcą, zostanie ochrzczona przez nich. xxx jak dorośnie zdecyduje??? a o czym??? przecież chrztu już nie cofnie! jak chcesz dziecku dać prawo do decyzji to go nie chrzcij, bo w tym momencie to prawo już mu odbierasz co to za moda, żeby chrzcić żeby się dziadkom podlizać (żeby majątek zapewne przepisali co?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz dziecko do jakiejś partii, tak na zapas, bo może jak dorośnie to ją wybierze właśnie ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze u mnie podobna szopka się szykuje Ja nie chcę chrzcić dziecka a mąż pod namową teściowej chce. Dla mnie to jest czysta hipokryzja, ponieważ nie uczęszczamy na mszach, nie przyjmujemy księdza. To samo teściowa, tez nie chodzi do kościoła ale dziecko ochrzcić należy. Jestem ciekawa czy mój mąż pamięta 10 przykazań bożych i inne modlitwy. U mnie rozwiązaniem będzie olanie tematu. jak mąż chce to niech chrzci ale ma zapowiedziane, że ja nie będe chodzić z dzieckiem do kościoła i nie będę uczyć modlitw. O ile chrzest jest wstanie zoorganizować to nigdy w życiu nie przygotuje przyzwoicie dziecka do komunii (-mówię o moim mężu) A ja na pewno nie mam zamiaru zapierdalać 3 lata z dzieckiem do kościoła. Mi ta cała szopka nie jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug mnie postepujesz debilnie (najlzejsze okreslenie jakie mi sie udalo znalesc) sama jestem ateistka, lecz rozumiem, ze wierzacy rodzice chce chrzcic swoje dzieci i wychowac je w wierze katolickiej jednak decydowac sie na chrzest dziecka gdy jestes ateistka, to napewno durny pomysl, bo dziecko juz na zawsze bedzie katolikiem czy mu sie to podoba czy nie, po co dziecko uszczesliwiasz na sile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chrzciła, bez sensu, chrzest chrzest ale potem bedzie komunia bierzmowanie itd itd, i co z kazdego sakramentu bedziesz się wykrecac? nie zrobisz dziecku imprezy z okazji komunii? po 2 popieram argument poprzedniczek ze nadawanie dziecku niezmywalnego (sic!) sakramentu to dokładne przeciwienstwo dawania wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gupota, na chrzest nie pujdziesz, a na komunię, ana bierzmowanie??Będziesz takie szopki robić przy okazji innych sakramentów.To dziecko to będzie nie wiadomo jak wychowane, amtka ateistka, dziecko ma sakrament, całkiej to nielogiczne co piszesz.Sama nie wiesz czego chcesz, wiara nie przeszkodzi, ale tak traktowana nie pomoże w byciu dobrym człowiekiem, nie będzie miałą zadnego wpłływu na dziecko, to po to te cyrki z hzrztem, bo dziadkowie chcę ?Trochą słaba argumentacja u dorosłych ludzi.Albo hcrzcisz i traktujesz nawet nie specjalnie religijne chrzesta, a bardziej obrzędowo jak wilu, wtedy nie cyrkujesz idziecie do kościoła, jsą chrzestni itp, albo jako ateistka nie chrzcisz, bo to co planujesz to błazenada i nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*pojdziesz oczywiście, sownik mi totalnie durnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rób autorko jak piszesz i jak tam uznasz tobie i tak tam wszystko obojętne to co sie pytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a ksiądz się juz zgodził? na taką szopkę? przeciez załatwianie chrztu to nie taka gratka. trzeba rodziców chrzestnych ich zgody na bycie rodzicem chrzestnym od ich parafii, a wy macie slub kloscielny? bo z tego co wiem to ksiadz moze wam nakazac podpisac oswiadczenie ze w najblizszym czasie macie wziac slub . itd. zalezy na jakiego proboszcza się trafi ale od znajomych słysze ze duzo jest proboszczow wymagająccych i surowych pod katem ochrzczenia dziecka. poza tym chrzci sie w kosciele a nie na zakrystii. mozna owszem ochrzcic "prtywatnie" wypowiadające 'te " słowa i to w kazdym zakatku ziemi i kazdy moze ale tylko pod warunkiem ze dziecku grozi utrata zycia a potem ten chrzest i tak musi byc powtorzony w kosciele. no ale wasz ksiadz to widze jakis nowoczesny,skoro się zgodził na taką szopke. no chyba ze nie wszystko jest tu prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Stanęło na tym, ze pójdą sami po mszy na zarystię i ksiądz ochrzci dziecko" bujda na resorach, w kościele jest chrzcielnica , jest cały "proceder" chrztu, na zachrysti żaden ksiądz dziecka nie ochrzci.To marnae prowo, a wy wiely katolicy łykacie jak palikany.Owszem można ochrzcić z wody, ale w zupełnie innych okolicznościach.Autorka popycha brednie, a wy nawet nie widzicie jakie absurdy wypisuje,tak a jest włąsie wiara w społeczeństwi, nikt nic nie wie, ale ochrzci, bo to oblanie wodą, głupszego uzasanienia to już chyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×