Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Burak nie zapłacił na pierwszej randce!

Polecane posty

Gość gość
Za darmo każda by chciała zjeść." Jak to czytam to jakaś żenada. XXX Dokładnie. Ja nie wiem czy piszą to skończone sknerusy, czy skończone cwaniaczki, czy jedno i drugie:/ Sorry, nie każda chciałaby zjeść za darmo, a już na pewno nie w towarzystwie takiego prostaka jak autor tejże wypowiedzi. I choćbym była stanu wolnego, kasy nie miała a autor zapraszałby do najlepszej restauracji to wolałabym kłaść się o pustym żołądku, niż siedzieć w towarzystwie takiego prymitywa. Są rzeczy ważniejsze niż pieniądze drodzy panowie. Należy do nich choćby dobre wychowanie, kultura osobista i szacunek do drugiej osoby. Tego nie kupicie za żadne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja umówiłam się z facetem z netu... 1 randka : cwaniak żeby ograniczyć koszta zaprosił na spacer 2 randka: basen, cwaniak zamiast stanąć ze mną przy kasie stanął oddalony od kasy, ja go wołam , on zmieszany rzuca 20 zł, ja wyciągam swoje 20 zł:-( 3 randka: spacer 4 randka: ten sam scenariusz jak w 2 randce do tego podjeżdzał po mnie tak upierodlonym, uwalonym autem że chyba z 2 miesiące myjni nie widziało, ja nigdy w zyciu tak brudnego auta nie widzialam. w środku auta tez nie odkurzone. :-( jakas totalna porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez przez wiele lat płaciłam za siebie, aż wreszcie spotkałam swojego męża i okazało się, ze jak facet jest zakochany i w ogóle mu zależy na związku to nie che żeby kobieta stawiała kawę.Jak tylko próbowałam zasugerować , że mogę zapłacić to była afera. a jak nie miał kasy to chociaż fajnie czas zorganizował, choćby planując fajny spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość1990 dziś Za darmo to każda by chciała zjeść, a facet ma tylko hajs bulić według takich księżniczek. Oczywiście na pierwszych randkach to ja płacę, ale jeśli dziewczyna nie zaproponuje równego podziału lub nie zaproponuje, że za siebie zapłaci to drugiej randki nie będzie. Oczywiście nigdy nie pozwalam kobiecie zapłacić, ale liczy się to, że dziewczyna chce zapłacić, a jak nie no to nara. Taki test, proponuję każdemu facetowi, by odsiać księżniczki. XXX A wiesz jaki jest najlepszy sposób na odsianie chamów? Nie płacenie na pierwszej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gruboskorna987
Ja za panny tez na 1 rande zawsze jak przychodzilo do placenia to "upierałam się " ze zaplace za siebie - jeśli facet się godzil to z miejsca zostawal skreślony i widzieliśmy się 2x ( czyli pierwszy i ostatni) Jeśli nie godzil się i uparcie twierdzil, ze on zapłaci dostawal wielkiego plusa na dobry początek. Szanujcie się dziewczyny bo potem będziecie musiały zyc z takim sknerusem. A mój maz za narzeczeństwa zawsze za mnie placil i teraz już 7 lat po slubie a on nadal traktuje mnie jak ksiezniczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznych buraków trafiacie :) Kilka razy bylam na randce z facetami (zazwyczaj znajomi, znajomych) i nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja. Za kino sama proponowałam, że za siebie za płacę ale się nie zgadzali a za kawę nawet nie proponowałam, bo wydaje mi się to śmieszne, że facet na pierwszej randce żałuje 5 zl. Mój mąż nawet na kolejnych randkach nie chciał nawet słyszeć o płaceniu, dopiero prxy wspolnym dalekim wyjezdzie zgodził sie na podział kosztów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie można dostać kawę za 5 zł w kawiarni? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to oczywista sprawa ze facet placi za kobiete....powtarzam: FACET. Jezeli nie no to coz sam sie okresla przed kobieta- i dzieki bardzo.oszczednosc czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:44 może nie 5 ale za 7 juz spokojnie. ale jak cie nie stac na 7 złotych to odpuść sobie randkowanie ok??? dzidziusiu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki za blad ..;) zdarza mi sie czasem w pospiechu ale ciii ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę lat temu umówiłam się z facetem, poszliśmy na herbate za 4 zł oczywiście nie zapłacił za mnie, za to wyciągnął z plecaka wymiętolonego Marsa jakby nie wiem co z nim zrobił i mi go dał z miną jakby myślał, że będę skakać z radości :D Teraz mam faceta, płacił za mnie zawsze a teraz jeszcze utrzymuje z własnych chęci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zdziwicie się, bo koleżanka była na pierwszej randce w kawiarni. Spędziła kilka godzin nad gruszka z kompotu z bita smietaną (choc, fakt, że facet zapłacił za nią), dopiero własciciel ich wyrzucił, bo ile mozna siedziec przy pustym stoliku. Koleżanka potem opowiadała zachwycona, na jakiego oszczędnego facta trafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Wy macie z tym płaceniem we łbie? Jak się kogoś zaprasza to trzeba płacić za kogoś o jak dziewczyna zaprosi to też powinna zapłacić dlatego chyba nigdy nie słyszałem żeby to kobieta wyszła z inicjatywą. Nie sram kasą jestem studentem i nie wiem co macie do takiego wyjścia np do parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionetka
A ja to miałam w ogóle dziwnie. Bo jak sie spotkalismy na pierwszej randce, to ja mu juz wisialam 10 zł z imprezy na której sie poznalismy. Bardzo chciałam mu to 10 zł oddać. Nie pamiętam jak sie potoczyła kwestia płacenia, ale chyba dobrze skoro byłam zdecydowanie na tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys umowilam sie na randke w ciemno, koles wzial nr od mojej kokezanki bo mu sie spodobalam na dyskotece. Upierdliwie nalegal na spotkanie wiec powiedzialam ze ok.mozemy sie spotkac ale zabiore ze soba kolezanke bo go nie znam i ze ma nam kupic po bukiecie kwiatow (kupil bukiety roz biale i czerwone) do tego oczywiscie stawial nam piwo. Ale tak nudzil i byl narcystyczny (nawet przyniosl swoje zdjecia w samych majtkach jak napina klate..zeby mi podarowac, a ze nie bylam zaintresowana to wcisnal je mojej kolezance by mi je dala w domu..hehe) wiec potraktowalam go troche chamsko i zadzwonilam po jeszcze 2 kolezanki i im tez stawial. Pozniej dreczyl mnie smsami co 5 min.co porabiam ciekawego i znowu chcial sie umowic. W koncu jak kazalam mu sie odczepic to kazal oddac mi jego zdjecia.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotrek_MD dziś Co Wy macie z tym płaceniem we łbie? Jak się kogoś zaprasza to trzeba płacić za kogoś o jak dziewczyna zaprosi to też powinna zapłacić dlatego chyba nigdy nie słyszałem żeby to kobieta wyszła z inicjatywą. Nie sram kasą jestem studentem i nie wiem co macie do takiego wyjścia np do parku. XXX Oooo kolejny "mężczyzna", albo przynajmniej z takimi zadatkami:P Niezależnie od statusu studenta i wyluzowanego trybu życia, połączonego z brakiem kasy chyba jakieś zasady obowiązują? Jak facetowi zależy, bo poznał fajną dziewczynę to ZAWSZE znajdzie sposób, żeby miło zorganizować wieczór i postara się wygospodarować te parę złotych więcej za jej kawę czy herbatę. Jak dla mnie to zwykłe podstawy dobrego wychowania. I wybacz, ale szczerze wątpię w ten całkowity brak kasy. Z doświadczenia po prostu wiem, że obecnie większości facetów po prostu nie chce się być gentlemanami, wolą być byle jakimi łajzami i sknerusami. Bo na tanie piwko z kolegami to się kaska znajdzie, na inne rzeczy pewnie też, ale na kawiarnie dla dziewczyny to już szkoda wydać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że facet na pierwszych randkach przynajmniej, powinien płacić za dziewczyne, wkoncu to on ją zaprasza na radnke ;) chyba ze jest inaczej :D pozniej kiedy para tworzy zwiazek to czemu nie... fajnie jest dzielic sie kosztami :) ale uwazam ze n apierwszej randce to nie jest normalne zeby dziewczyna placila za faceta. Gdzie jego godnosc i duma? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze płacę ale wkurza mnie, że zaczyna to być wymagane a nie odbierane jak dobra chęć. Tak samo jak powoli wymaga się napiwków które też powinny być dobrowolne i innych rzeczy przez co traci to swój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piotrek_MD dziś Ja zawsze płacę ale wkurza mnie, że zaczyna to być wymagane a nie odbierane jak dobra chęć. Tak samo jak powoli wymaga się napiwków które też powinny być dobrowolne i innych rzeczy przez co traci to swój urok. XX Jak już napisałam wcześniej płacenie za kobietę to podstawy dobrego wychowania, dobrych manier. Niby jest to dobra wola faceta, że zapłaci - racja, ale jeśli facet chce uchodzić za gentlemana to w zasadzie to jest jego obowiązek, by przynajmniej na pierwszych randkach za kobietę zapłacić. Nie ma się co dziwić, że kobiety tego oczekują:) Bo oczekują od was po prostu, że będziecie mężczyznami:) Co do napiwków to ciut inna sprawa, choć ja napiwki na ogół zostawiam. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy ewidentnie coś było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznałm awojego obecnego męża przez internet ale byłam przedtem na 6 randkach (pojedynczych) z różnymi mężczyzanmi i masakra jakaś. To żeby zapłacić za siebie na pierwszej randce jakoś bym przełknęła (jeśli on zapraszał) ale żeby dorzucać się do jego części?! Wstyd człowieku...wstyd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby jest to dobra wola faceta, że zapłaci - racja, ale jeśli facet chce uchodzić za gentlemana to w zasadzie to jest jego obowiązek, by przynajmniej na pierwszych randkach za kobietę zapłacić. Nie ma się co dziwić, że kobiety tego oczekująusmiech.gif Bo oczekują od was po prostu, że będziecie mężczyznamiusmiech.gif X Naprawdę pierwsze słyszę, że bycie mężczyzną definiuje się poprzez płacenie za kobietę.... Trochę godności dziewczyny - jeśli chcecie być czymś więcej niż tym, co sobie gentelmen może kupić za parę groszy to płaćcie za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na tanie piwko z kolegami to się kaska znajdzie, na inne rzeczy pewnie też, ale na kawiarnie dla dziewczyny to już szkoda wydać:/ ale na mega seks z wdzięczności za zaproszenie na randkę to by już liczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się umawiam z feministakami. otwierają mi drzwi , podwożą samochodem , płaca za randki , całują w rękę i przynoszą prezenty. o sex też nie muszę zabiegać bo to one zaczynają gre wstępną ,a jak są zbyt nachalne a ja nie mam ochoty to walę je z liścia w pape.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ostatni post mnie rozbawił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionetka
15:55 to raczej radykalna uwaga Owszem, jeśli na którejś tam randce wyszło ze jemy w drogiej restauracji , to glupio by mi było gdyby facet kilkadziesiąt zł płacił za moje obzarstwo. Ale kawa, ciastko, to cos wręcz symbolicznego co liczy sie jako gest opiekunczosci. Przecież to nie żaden drogi prezent. W Ameryce nazywają zapłacenie za kogoś "taking care". To nie przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę pierwsze słyszę, że bycie mężczyzną definiuje się poprzez płacenie za kobietę.... Trochę godności dziewczyny - jeśli chcecie być czymś więcej niż tym, co sobie gentelmen może kupić za parę groszy to płaćcie za siebie! XXX Widać żaden z ciebie mężczyzna:/ Co do godności: odwrócę twoje stwierdzenie: Trochę godności chłopczyku, jeśli chcesz być postrzegany jak dobrze wychowany gentleman to nie rób wielkiej afery z wydania paru złotych za kawę kobiety którą zaprosiłeś na randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze płaciłam za siebie, chciałam w ten sposób pokazać niezależność i że facet nie musi na mnie wydawać pieniędzy. Raz się zdarzyło że jeden z takich facetów kupił chipsy które jedliśmy na współę, to później mi wypomniał że mu wiszę połowę kasy za to :D A jak zgadało się coś na temat kobiet-pasożytów to powiedział "no nie wiem czy nie jesteś taką"... Wniosek - chyba zacznę patrzeć na to czy facet chce płacić czy nie, zaoszczędzę czas od razu odsiewając chamów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płaciłam zawsze sama za siebie. Mam pieniądze swoje dla siebie żeby póżniej nie było że ktoś mnie musiał zasponsorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×