Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze przyszła panna młoda

Trochę mi przykro, że teściowie się nie interesują

Polecane posty

Gość jeszcze przyszła panna młoda

Wraz z narzeczonym postanowiliśmy się pobrać, wesele finansujemy sami, w całości. Moi rodzice nie są bogaci, były różne momenty i bywało naprawdę ciężko, na chwilę obecną oboje pracują i żyje im się trochę lżej mimo to nie wyobrażam skąd mieliby wziąć chociażby 10 tysięcy na nasze wesele. Teściowie też bogaci nie są, ale dzieci mają już odchowane i biedy zdecydowanie nie klepią. Ale nie o to chodzi, by im zaglądać do portfela, ich pieniądze, ich sprawa. Moja mama interesuje się nami, naszym weselem. Pyta, czy damy radę na pewno ogarnąć finansowo, nawet chciała wziąć kredyt żeby nam pomóc ale jej to wybiłam z głowy, zrobimy skromniejsze wesele ale za swoje. Stanęło na tym, że sprezentuje mi suknię ślubną i to naprawdę dla mnie duże odciążenie, jestem jej za to wdzięczna. Natomiast teściowie NIGDY nie spytali, czy nie potrzebujemy pomocy. I nie chodzi nawet o finansową, oni nie zaproponowali kompletnie żadnej. Mam wrażenie, że oni na tym ślubie i weselu będa funkcjonować jako goście, nie rodzice pana młodego. Przykro mi i widzę, że mojemu narzeczonemu też jest przykro jak widzi, gdy moi rodzice się interesują a jego mają wszystko w d***e. Gdy narzeczony potrzebuje w czymś pomocy to moi rodzice oferują ją od razu, sami, natomiast jego w ogóle się nie interesują. Tak tylko chciałam się wygadać, może nie tylko ja jestem w takiej przykrej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez tak było , a na weselu rządzili sie i wszystkim opowiadali ile wszystko kosztowało . Tak jakby oni płacili a ani złotówki nie dołożyli i to nie tylko teściowie moi rodzice tez olali. To jest dopiero hardcore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorym to naprawde ciezko dogodzic,nieintersuja sie to zle,interesuja sie tez zle ,bo sie wtracaja Ciesz sie ze masz spokoj od przyszlych tesciow,nic ci nie podpowiadaja czyli nic nie narzucaja,pewnie biedni naczytali sie o wtracajacych sie tesciach i czekaja az ty ich poprosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz się, u mnie było tak,że ślub był zaplanowany,ani złotowki nie chcieli dokładać, ale ciągle robiła mi awantury ,że ,,mam ich za dziady" , zaplanowała jedynie kto ma być świadkiem, świadkową, jak mam się ubrać. Oczywiście z siebie robiła panią organizatorkę. ostatecznie do ślubu nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×