boję się porodu ! :(

już drugi poród lada chwila a ja mam taką traumę po pierwszym że robię się mokra na myśl że znowu mnie to czeka :( pocieszcie mnie :(

Da się powalczyć o znieczulenie tudzież prywatna klinika? No wytrzymaj jakoś nie wiem może będzie nieco lepiej niz za pierwszym zwykle bywa, heh musisz dać rae

ciesz sie ze masz w sobie dzieciątko ktore niedlugo zobaczysz a chwila jaka to dzieli jest juz malutka, niektore na tym forum dopiero staraja sie o dziecko.

Podczas pierwszego też miałam znieczulenie ale na te nieszczęsne bóle krzyżowe w ogóle mi nie pomogło :( do tego chamskie położne, teraz wybrałam właśnie klinikę w której mam swojego lekarza i oby było lepiej ..

Zaplac za Cc i po problemie.

Latwo weszlo,latwo wyjdzie- bedzie dobrze.drugi porod jest zawsze latwiejszy...ja tez przezylam ,nie martw sie na zapas.

w pierwszej ciąży miałaś łożysko na tylnej ścianie? a teraz gdzie masz?

Ja też rodze za 4 tyg, to mój pierwszy poród prawdopodobnie sn bo nie mam wskazań do cesarki. W moim szpitalu nie ma zzo. Mam nadzieję, że dam radę i wszystko będzie dobrze, ale im bliżej tym bardziej się boję. Jakbym miała pewnosc że dadzą mi zzo to na pewno strach byłby duzo mniejszy.

A ja do terminu mam 10 dni. Pierwsze dziecko urodzilam przez cc na zimno, teraz czeka mnie pewnie sn . Boje sie, obym dala rade.

pamietajcie, to pare godzin bolu chwila moment i juz wszystko ok i dziecko na swiecie, wydje mi sie, ze ciezszy jest potem trud wychowania:)

Niestety ale nie stać mnie żeby płacić za CC. Łożysko mam na tylnej ścianie. Ja mam termin za tydzień ale już dzisiaj lekarz badał szyjkę i mam 3 cm rozwarcia, skrócona szyjkę, główka napiera i powiedział ze lada chwila będę rodzic, jeszcze jakaś powłokę mi przebił. Ja w szpitalu przy pierwszym porodzie miałam darmowe znieczulenie ale w sumie nic nie pomoglo a tutaj gdzie teraz planuje rodzic jest płatne przynajmniej kilka lat temu bylo

To ja autorka. Ja juz po porodzie :) bylo ciężko bardziej bolalo niż przy pierwszym bo większe dziecko ale za to tempo expresowe :) wczoraj urodzilam, bóle krzyżowe nie do zniesienia na znieczulenie było za późno bo juz miałam 8 cm rozwarcia ale jakoś dalam rade