Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy naprawde tak duzo trace nie uprawiajac seksu

Polecane posty

Gość gość
skoro on lubi i ona lubi to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jak można żyć bez seku smutas.gif" x no jak widać po tym wątku chociażby - można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj na te cieple fujarki,moga byc rakotworcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kobieta. Doświadczona i wieloletnia mężatka. Oceniam i odpowiadam. Niekoniecznie wszystkim się spodoba. I tak seks bez związku i uczucia jest beznadziejnie płaski , nie warto bo doznania są płytkie i nieszczególne,nawet jeśli uda się osiągnąć orgazm to też żadna rewelacja, wierzcie mi że same sobie zapewnicie mega orgazmy wielokrotnie bardziej wartościowe i satysfakcjonujące. I tak trochę inaczej wygląda seks w związku gdy jednocześnie bardzo kocha się męża, wtedy sam seks jest trochę odmienny, niekoniecznie daje satysfakcję fizyczną , ale satysfakcję psychiczną daje bo chodzi o bliskość, o więź,o przyjemność bycia z osobą kochaną, seks do tego bardzo się nadaje chociaź niekoniecznie daje przyjemność fizyczną. Lubię seks z moim kochanym mężem, seks mamy codziennie, daje mi psychicznie wiele bliskości i jest poczucie przyjemności z tej bliskości, ale orgazm miewam jakoś tak raz na rok. Dla pełnej satysfakcji zapewniam sobie sama odloty, sama sobie uzupełniam i jest to uzupełnienie do relacji z mężem. Nie wyobrażam sobie życia bez seksu z mężem, jest to nasz stały element sensu bycia razem, mąż jest dobrym kochankiem i lubię z nim być, z NIM, ale nie dla seksu, dla związku. Wiele kobiet mimo uprawiania seksu z partnerem, jednocześnie ma udane uzupełniające życie autoerotyczne, bez tego to chyba byłybyśmy wiecznie niezaspokojone. Dodam że nie lubię seksu oralnego, jak większość kobiet nie lubi, nie lubię oralnie zaspokajać męża, chociaż czasem robię to dla niego, nie mam z tego fizycznej przyjemności raczej mam dyskomfort, ale mówi się trudno i kocha się dalej. Nie uznaję seksu wynaturzonego typu anal czy inne dewiacje, tego nie chcę i nie będę. Oczywistym jest że bardziej wartościowy jest dla mnie seks dla związku a nie związek dla seksu. I tak uważam że NIC nie tracisz rezygnując z seksu dla seksu sam skurcz genitalny w seksie bez związku , nie jest nic wart, marna fizjologia, płaska i odpychająca gdy z byle kim. Sama dla siebie dasz więcej i bogaciej, tak jak lubisz. Większość kobiet tak robi, widocznie tak jest zgodnie z naturą, i bezpieczniej, bez niechcianej ciąży i chorób typu hpv czy grzybice. Pewnie faceci inaczej to odbierają bo im chodzi o wypróżnienie przepełnionych jąder , coś jak konieczność wysikania się i jaka ulga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też męzatka 82
Nie chce oceniać seksu jako czegoś płaskiego lub płytkiego i uzależniać to od tego czy jest z mężem czy nie. To nie ma związku. DUŻYMI LITERAMI - NIE MA ZWIĄZKU. Seks jest czasem super a czasem do bani. Miałam parę tak ognistych sytuacji z osobami które ledwo znałam, że na ich wspomnienie do dzisiaj mi miękną nogi. Seks to seks, może mieć zwiazek z relacjami uczuciowymi ale nie koniecznie. I nic złego w tym niema. Matka natura po to dała nam nasze walory żebyśmy z nich korzystały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla kobiety seks to obietnica milosci dla mezczyzny seks to jak splunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety dla dziewicy nie jest jak splunac i przez to juz nie bede miala nigdy zycia uczuciowego. Bo to ze jako jedyna w polsce sie nie bzykam to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za długi wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam faceta i nie bede miec, zastanawiam sie, czy bede zalowac na lozu smierci. Naprawde nad takimi rzeczami sie zastanawiam. Zbliza sie koniec roku, czas podsumowan. Ale pewnie seks bylby fajniejszy jakby facet mi sie podobal, pociagal itd, a tacy jesli sa to juz zajeci albo takie zigolaki przechodzone, ze sie rzygac chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z odpowiednim facetem, ktory cie rozpali, któremu sie będziesz podobała ( nie musi to byc wielka miłość) może byc swietnie. I warto. Nie bądź pruderyjna, to droga donikąd. Ale wiadomo, uważaj zebys nie czuła sie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ja mam 29 lat juz, ci fajni sa w zwiazkach. Wiec nie wiem, czy warto ryzykowac ciaze, choroby itd. zeby sie przekonac z jakims kolesiem 2/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu zaczynać z byle kim. Już lepiej być samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Ci fajni byli już w związkach to nie byłoby tyle tego waszego marudzenia o nieszczęśliwych w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie ma marudzenia o nieszczesliwych zwiazkach, wiecej jest o samotnosci, bo.... ci fajni sa zajeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak powaznie.....?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym chciala wiedziec ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniewaz juz jestem leciwa i nigdy nic, to czy lepiej wyrwac jakiegos desperata, ktory mnie nie kocha ani ja jego, zeby sprawdzic o co z tym seksem chodzi, czy juz lepiej umrzec w niewiedzy? To pytanie calkiem serio. Ale mozliwe, ze mam zerowe libido ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam a ja mam to w d***e ,bo pomimo uczucia kazdy jeden tak samo bzyka nie ma roznicy ,oni nawet minety porzadnej nie robili mi ,wiec czym sie martwisz do seksu zawsze sie jakis znajdzie ,ale gdy jest prawdziwe uczucie a nie takie plytkie jak ja mialam z tymi lepkami, to odjazd, odjedziedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu lecenie na modeli roochaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie ruchacz ale niech mnie darzy uczuciem ,to mogę się pierdolić a nie cwaniak co szuka tylko naiwnej ,do przelecenia! bo wtedy nawet seks nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×