Nie chcę rodzić przez cesarskie cięcie.

Jestem naprawdę załamana... Mam 19 lat i jestem w 7 miesiącu ciąży i w zeszłym tygodniu dowiedziałam się, że prawdopodobnie będę musiała "urodzić" a raczej wyjmą mi maleństwo przez cesarskie cięcie. Lekarz mówi, że mam za wąska miednicę i dla mojego dobra lepiej byłoby wypisać mi tę operację a ja się miotam i nie chcę. Chcę urodzić naprawdę i naturalnie i w tej kwestii z mężem mamy to samo zdanie. Jesteśmy bardzo wierzącym małżeństwem od 8 miesięcy i chcemy robić wszystko tak jak Pan Bóg przekazał, czyli planujemy jeszcze dużo dzidziusiów i przyjmiemy każde istnienie, które się w moim brzuchu pojawi, więc nie chcę zabijać życia w moim łonie a chcę odbywać stosunki międzymałżeńskie zgodnie z naturą. A wiem, że po tej operacji wyjęcia dziecka można urodzić maksymalnie troje dzieciaczków, a nam się marzy duża rodzina plus te argumenty co wyżej wymieniłam są za tym, że chcę rodzić własnymi siłami. Czuję się na siłach, przyjęłam życie to i wydam je na świat, więc chyba zignoruję to zalecenie lekarza.

Tak, zignoruj i umrzyj, a najlepiej idź pisac nastepną prowokację:)

jak Bóg przykazał ok . tylko gdyby nie medycyna to cc by nie robili a wiesz ile kobiet i dzieci by umarło . Co za róznica czy sn czy cc ? najwazniejsze zdrowie i zycie i bezpieczenstwo . a cc można miec wiecej niż 3 :)

w*********j z tą prowokacją

Skoro jesteś tak głęboko wierząca to powinnaś zaufać Bogu i zawierzyć mu swoje zdrowie i życie. Po prostu umrzesz przy kolejnym porodzie. No coż, Bóg tak chciał...

jak mus to mus! cc ma też zalety. słyszałaś o wysiłkowym nietrzymaniu moczu?

To nie jest prowokacja i proszę o nieużywanie wulgaryzmów wobec mnie. Nie chcę mieć komplikacji po tym wyjęciu dziecka i nie móc urodzić już kolejnych maleństw. To byłaby tragedia. Dla mnie i mojego męża jest to bardzo duża różnica czy przeżyję poród tak jak należy czy wyjmą mi dzidziusia... Mamy swoje zasady.

Będę matką i jestem gotowa na rodzenie naturalne, czuję się powołana przez Boga do bycia nią i wiem, że nade mną czuwa i wolę kompilakcje po SN niż po operacji. Będę matką, więc jestem bardzo nastawiona na duże cierpienia związane z porodem, ale chcę to przeżyć naturalnie. Nie będę również stosować znieczulenia.

Prosze cie kobieto - ryzykowac życie dziecka by mogło sie urodzic sn ? zwariowałas ! naczytałas ie ksiazek . Wiesz ile dzieci rodzi sie chorych i umiera w okresie okołoporodowym ? bo za pozno cc ? tym bardziej ze lekarz juz teraz widzi wskazania do cc . Miałam 4 cc i juz po pierwszej nie chciałam rodzic sn !

Weronisia96 dziś Będę matką i jestem gotowa na rodzenie naturalne, czuję się powołana przez Boga do bycia nią i wiem, że nade mną czuwa i wolę kompilakcje po SN niż po operacji. Będę matką, więc jestem bardzo nastawiona na duże cierpienia związane z porodem, ale chcę to przeżyć naturalnie. Nie będę również stosować znieczulenia. PROWOKACJA W PIORUNY

Ja chcę rodzić a nie być operowana to różnica prawda? Poza tym takie są nasze przekonania, bo jesteśmy głęboko wierzący. Planowaliśmy poród domowy bez znieczulenia, bo ja chcę to tak właśnie przeżyć i co? Nagle mam zburzyć tak wszystkie swoje przekonania i poddać się wyjęciu dziecka.

masz racje nie łam swoich zasad . odpowiesz za smierc dziecka

bez znieczulenia to sie rodzi u Scjentologów

musi byc jakas nawiedzona bo nikt mądry by czegos takiego nie zrobił chyba ze to prowo

A u dentysty tez przy wyrywaniu zęba znieczulenia nie bierzesz? Toz to zło zapewne, postęp medycyny... Uwierz mi, jestem wierząca. Tez chciałam rodzić sn. Rodziłam, męczyłam się, pojawiły się komplikacje - lekarz pytał o zgodę na cc, nie myślałam ani chwili. Chciałam tylko, żeby nic się dziecku nie stało! I dziękowałam całemu personelowi, to oni byli jak anioły i uratowali zdrowie, a pewnie i życie mojego maleństwa odpowiednią decyzją!

Nie jestem nawiedzona tylko głęboko wierząca i nie jestem z sekty tylko katoliczka!!! Co w tym dziwnego, że tak chcę rodzić? Mama mnie w tym wspiera i ksiądz zaprzyjaźniony ze mną i mężem. Przy porodzie w domu będzie tylko położna a mąż nie.

to może na plebani niech ci proboszcz poród odbierze ?

Poczytaj sobie dziewuszko o niewspolmiernosci porodowej. I wyciagnij wnioski.

No przeciez jesli chcesz sn to chcesz i nie łam swoich zasad . Po co poruszasz tu temat skoro podjełas juz decyzje . czego od nas oczekujesz ? braw ?

Śmierdzi trollem :P

W przypadku niewspółmierności porodowej jedyną drogą, jaką dziecko może przyjść na świat, jest cesarskie cięcie. Przeprowadza się je u kobiet, u których wcześniej zdiagnozowano niewspółmierność miednicowo-główkową, a także w sytuacji, gdy poród się przedłuża bez rozwiązania i pojawiają się symptomy wskazujące na stan zagrożenia płodu. Nieprawidłowa budowa miednicy może spowodować przedwczesne pęknięcie pęcherza płodowego oraz wypadnięcie pępowiny. U kobiet z małą miednicą pierwszy okres porodu może być przedłużony, skurcze macicy osłabione, niekiedy dochodzi do zahamowania postępu porodu. Bardzo często zdarzają się uszkodzenia okołoporodowe matki i dziecka. Mała miednica sprzyja nieprawidłowemu ułożeniu się płodu. Niewspółmierność porodowa nie pozwala na poród naturalny.

A co jest dla Ciebie wazniejsze: rodzaj porodporodu czy ryzyko, ze dziecko moze jego nie przezyc? W Tqoim wypadku rodzwnie w domu z polozna jest w ogole wykluczone - tylko orody fizjologiczne z ciazy fizjologicznej moga odbywac sie w domu. Jestes nieodpowiedzialna skoro chcesz ryzykowac zdrowie, zycie dziecka. Totez jest decyzja Boga wiec przyjmij to z pokora i dbaj o zycie ktore masz.

Boże nie wierzę, nie dość że narażasz siebie to jeszcze swoje dziecko ja pierdolę,jestem wierzącą ale Ty jesteś jak z sekty. Nie liczy się dla Ciebie zdrowie swojego dziecka? nie rozumiesz,że możesz to dziecko okaleczyc na całe życie o ile by przeżyło? super ja bym takiej mamusi do końca życia znac nie chciała. Juz nie mówię o Twoim życiu, które masz w dupie i wiesz co taka jesteś wierząca ALE GRZESZYSZ i to jest bardzo ciężki grzech pychy

To dziecko naszego proboszcza :(

........zresztą prowo jak nic nie karmcie trolla

Weronisia96 dziś To dziecko naszego proboszcza h eh ehe jedyne wytłumaczenie :)

To dziecko moje i męża. Wszędzie się atakuje katolików nawet u lekarza tym wyjęciem dziecka, tylko się z nas wyśmiewacie i opluwacie. A dziecko z pomocą Bożą na pewno urodzę.

Ksiądz biskup wtedy wspolzyl ze mną oralnie, więc to ksiadz proboszcz zeslal mi dar ducha św

Ja wierzaca nie jestem,ale wiem,ze swiadome narazanie zycia swojego i dziecka to grzech,wiec smierdzi prowokacja skoro taki ultrakatol jak Ty tego nie wie. Poza tym Franciszek powiedzial,zeby sie nie rozmnazac jak kroliki i troje dzieci w zupelnosci wystarczy,a tyle przez cc mozwsz urodzic. Twoj ksiundz chyba medycyny nie konczyl i nie moze zdawac sobie sprawy z konsekwencji namawiania Cie na pn. No,chyba,ze zaciera rece,bo wie,ze zarobi na pogrzebie. Albo dwoch naraz...

Weronis jest ty naprawde istniejesz puknij sie główke dziewczynko :)