Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia2112

Nienawidze swojej teściowej!!!!

Polecane posty

Z tesciami mieszkamy w jednym domu lecz mamy osobne wejscia i mieszkania.Także można powiedzieć , że po sąsiedzku :) Teście prowadzą gospodarke tzn teściowa bo teść na ręcie i tylko jej pomaga. I tu zaczyna sie mój problem - zazdrosna i toksyczna teściowa.Ona by chciała abym nic innego z mężem nie robiła tylko pomagała jej na tej pierdolonej gospodarze tzn robiła wszystko za nią.oczywiście wszystko w ramach tego ze jej sie należy i już. Poza moim mężem ma jeszcze 2 synów. jeden wyjechał a drugi siedzi w domu na jej garnuszku i kompletnie nic nie robi!!!!!! Ile mój mąż może tyle pomoże ja prawie wogóle bo mamy małe dziecko i wiadomo jak to z dzieckiem wygląda praca ) Ale do rzeczy. tesciowa uwielbia mnie wyzywać gdzie nigdy nic złego jej nie powiedziałam a wręcz traktuje ją z szacunkiem no bo wiadomo... jak tylko zaczyna sie troche wiecej obowiązków na gospodarze jej już jebie na dekiel. chodzi i wyzywa mnie, nie powie bym poszla cos za nia zrobic ona za to popilnuje dziecka a chetnie bym sie zgodziła bo już nie razjej to proponowałam. ją kurwica bierze ze ja siedze z koleżankami a ona robi.poprostu jest zazdrosna. wiec co mam zrobic aby babsko dało mi wkoncu swiety spokój bo już psychicznie mnie wykancza. to wszystko tak w ogólnym skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trza było się pchać na gospodarkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabieraj się stamtąd i tyle w temacie - też mam zdrowo szurniętą i nawiedzoną teściówkę, i się odcinam - mam wyebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwkość
Chciałaś babo hrabiego, to rób na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2112
ok ale problem w tym, że wszystkie oszczędności władowaliśmy w remont tej chałupy ok 150 tys i teraz nikt nam tego nie odda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to bardzo dziwne co piszesz?siedzisz z dzieckiem,masz czas na koleżanki ? a moze faktycznie nalezy pomoc a nie posuwać pierdoły i obmawiać kobietę na kafie. A czemu twoja "mamunia" nie pomyslała o lokum dla ciebie tylko wsadziłaś duuupę do teściowej??? i uważasz że to ci należy jak psu miska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz zrobic ?to bardzo proste-WYPROWADZIC SIE. takie jest zycie na gospodarce na co ty liczylas? ze bedziesz siedziala w domku z mezem i JEDNYM dzieckiem dodatkowo przyjmujac wizyty znajomych a tesciowa bedzie harowac sama? myslisz ze wziela was do siebie TAK ZA NIC? ja sie tesciowej nie dziwie. pewnie jakbyscie sie troche przylozyli to wszystkim by sie wam zylo lepiej ale gdzie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twoj maz? Jego psim obowiazkiem jest bronic zony, gdy ktos ja wyzywa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu bym nie poszła na gospodarke. zeby byc PANEM to trzeba najpierw duzooo zainwestowac w ziemie a potem CIEZKO HAROWAC by zbierac plony. Ci co maja 4-6 hA to nie wyzyją. Ja mam takich w rodzinie. Gdyby nie to ze dorabiaja na etacie w miescie nie mieliby co jesc. Takze rozumiem sfrutrowanie tesciowej. Na wsi trzeba harowac by zyc na poziomie. Mozna sobie ulatwiac zycie maszynami ale te kosztuja a unia wszystkiego nie pokryje i kredyt milionowy ktory trzeba splacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wlozyliscie w ten dom az tyle kasy? Czy to jest wasza wlasnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2112
ok ale czy ja mam obowiazek robic na tej roli?? jej synek najmlodszy ma 25 lat len nr 1 nic i nie musi robc.nie pracuje nie robi kompletnie nic,nie sprzata nie gotuje tylko siedzi calymi dniami przed kompem.jemu wolno w domku siedziec !!!!a nie rozumiem tego fenomenu dlaczego ja mam obowiazek jej pomagac.jezeli taki chlop jak synus jest zwolniony ze wszelkich obowiaxkow. na pomoc przy dziecku nie mam co liczyc.nawet na 1 godz nikt go nie przypilnuje a zreszta nawet bym nie chciala.i to dlaczego to ja mam jej pomagac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczeze powiem ze w zyciu juz tyle zlego uslyszalam od tesciowej na swoj temat ,ze byc moze teraz mam do tego taki stosunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasia2112 dziś Nie masz tęgiego umysłu skoro nie rozumiesz że to własnie jej syn(choć go nie usprawiedliwiam bo pomagać powinien).Natomiast ty sroce z pod ogona nie wyskoczyłaś,gdzie masz swoich rodziców?,natomiast umiałaś sprytnie wskoczyć pod ogon tesciowej i na dodatek nie widzisz róznicy miedzy jej synami a sobą.Nie jesteś rodziną a jedynie powinowatą. To twoi rodzice powinni chioć tez nie musza pomoc córce,najpierw sie szuka mieszkania by być samodzielną pozniej slub i dziecko,nie musuaabyć teraz obrabiać duupska tesciowej. Daje jeśc teściowa synowi? bo to jej dziecko,ale zaperd....ć za ciebie nie musi,powinnas wiedzieć że też pasożytujesz,bo nie pracujesz a korzystasz z jej pracy w gospodarstwie i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powyżej, co masz na myśli pisząc: "Natomiast ty sroce z pod ogona nie wyskoczyłaś" ? Rozwiń tę błyskotliwą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak ci tak źle to idz do mamusi mieszkać. Nie mogłaś włożyć w remont domu az 150 tys bo nie pracujesz. Żeby remontowac i sie rządzić trzeba mieć akt wlasnosci. Nie masz takiego to powinnas opuścić dom. Jestes bez honoru bo osoba która sie szanuje po uslyszeniu wyzwisk wyprowadza się. Ale ty z tych co pluć w twarz a ty powiesz że deszcz pada. Na miejscu tesciowej juz dawno bym cie spakowala. Jesli wpuszczam obcą babe pod swoj dach to jej obowiązkiem jest pomagać! Jesli tego nie robi to droga otwarta. I nie zasłaniaj sie dzieckiem bo ludzie wiecej mają dzieci a w polu pracują. Dobrą masz teściową bo gdybym to ja nią była to juz bys dawno u mnie nie mieszkała. Nie mam pola ale mam duzy ładny dom i az się boje zeby moj syn nie przyprowadzil takiej jak ty. Ja na miejscu twojej tesciowej wyprosilabym twoich znajomych bo skoro nie masz czasu pracowac to znajomych przyjmuj u swojej mamusi. Uwazam ze osoba ktora wchodzi w rodzine robi wszystko aby byla zaakceptowana. U mojej znajomej przyszla synowa robi wszystko z przyszłą teściową od gotowania obiadu do plewienia w ogródku. Nie ma tego dużo ale liczą się chęci. Skoro nie pracujesz w polu to ugotuj obiad, posprzataj jej w domu oraz w koło gospodarstwa. Ale ty wolisz obgadywac niz pomagac. Na internet masz czas, na kokezanki i pogaduch tez ale w gospodarce juz nie. Pakuj walizki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomyśleliście, że to może jej rodzice sfinansowali remont tego domu. Zresztą teściowe to chcą żeby traktować je jak"święte krowy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem ciebie. Mieszkacie u teściów, ale macie 2 oddzielne mieszkania, więc w czym problem ? Ty jesteś u siebie, teściowie u siebie i kazdy robi co chce. W droge sobie nie musicie wchodzić. Wspólne mieszkanie jest niedobre, ale podjęliscie taka decyzje i klamka zapadła. Musisz miec to na uwadze, że teściowie to rodzice twojego męża, a jak wiesz nikt rodziców sobie nie wybiera. Nie mozesz mowić teściowej czy twojemu szwagrowi co ma robić, jak spędzać czas bo to nie twoja sprawa i te teksty, że szwagier nic nie robi sa "niesmaczne" delikatnie mówiąc. Coś mi się wydaje, że nastawiasz się negatywnie do rodziny męża, a to nie jest dobre, ani dla ciebie, ani dla twojej rodziny, więc wrzuć na luz i zyj swoim zyciem dla dobra wszystkich. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz to widze jak jej rodzice tyle kasy dali hehe . Gdyby taką kase miała to by na swoje poszła ,chyba logiczne. Tu nie chodzi zeby tesciowe na rekach nosic ale skoro wchodzisz do cudzego domu na krzywy ryj to daj cos z siebie a nie lezysz jak łania i kolezanki sprowadzasz a w domu sajgon. Wchodząc na gospodarke to chyba logiczne ze trzeba pomagac bo nikt darmozjada nie będzie trzymał. Jak nie pasują warunki jakie panują w domu to mieszkaj u mamusi. Ciekawe dlaczego tak dużo synowych mieszka u tesciow? Dlaczego córeczki nie mieszkaja z mamusią i tatusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze dom był w stanie surowym, kompletna ruina. oboje z mężem spędziliśmy kilka długich lat za granicą pracująć ciężko aby coś w tej polsce po powrocie mieć. Nie dostaliśmy gotowego mieszkania tylko 4 ściany bo dach, elewację wszystkie okna i nową studnie zrobiliśmy sami i nic od nikogo nie chcieliśmy w zamian. poprostu szkoda było tak dużego domu aby sie zrujnował. po drugie nowe podwórko też sami zrobiliśmy i wszystko za swoją zarobioną i zaoszczędzoną kase. po trzecie nie jesteśmy na utrzymaniu teściów!!!!!!!!!!!! z gospodarki też nic nie mamy ani 1 zł. na wszystko co mamy zapracowaliśmy sami. Mój tato wyremontował nam całe mieszkanie, jako ze córce i kasy nie wzioł.od teściów oczywiście zero pomocy. Na nowy dom nie było nas stac. nie chcieliśmy brac kredytów. wiec opcja mieszkania w teściami w jednym domu była najbardziej rozsądna. Tym bardziej, że dom jest b.duży i każdemu synowi należy sie równa częśc. w domu mam czysto, zawsze ugotowane, moż nie ma żadnych obowiązków oprócz pracy. a to że nam teście nie pomagają to nie mają obowiązku bo niby z jakiej racji. każdy pracuje na swoje. mąż jako jedyny z synów jeszcze im niekiedy coś pomoże, ale też nie za wiele bo gdybyśmy mieli patrzyc tylko na ich gospodare nie mielibyśmy nic w życiu tak jak oni. oni robią przy tym boo to ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chodzi mi o to jak porozmawiac z teściową by po mnie jezdziła jak po pierwszej lepszej. bo zanim coś zaczeliśmy tu remontować oboje pytaliśmy czy sie zgadzają na to abyśmy sobie zrobili mieszkanie. nie było problemu. teraz kiedy mamy swoje życie , teściowa próbuje mieszac i sie wtrącc. niekiedy to olewam bo wiem jaa to zołza ale kiedy już zaczyna pod nosem nie wyzywać krew w żyłach mi sie gotuje. jak mam jej dosadnie wytłumaczyc , że tak nie może. jej pewnie teraz było by na ręke abyśmy sie wyprowadzili ale naprawde za dużo tu kasy władowaliśmy aby ona i jej synek nierób została z luksusami a my gołymi d****i. nie chcęsie wyprowadzać bo to nie tędy droga.mam też dziecko i przedewszystkim myślimy o nim aby coś w życiu miał swojego a nie tak jak my sie dorabiał od zera. dlatego nie dam teściowej tej satysfakcji i sie nie wyprowadzimy :) ale jak życ z taką osobą pod jednym dachem w zgodzie?? po kilku takich jej akcjach nienawidze jej coraz bardziej!!! a nie chcę byśmy były wrogami. dlatego za wczasu proszę o jakąś konkretną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, a pomyslalas co bedzie za kilka lat? jak tesciowie beda na waszej glowiei utrzymaniu, co wtedy z gospodarka? alescie sie wpieprzyli w bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbowałaś z nią usiąść i porozmawiać?? Wytłumaczyć, że gdyby oni trochę zajeli się dzieckiem to Ty byś im też pomogła, ale jak masz to zrobić z dzieckiem na ręku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie nie jeden raz mówiłam,ze dziecka na plecy nie wezmę nie pójde do roboty. mowiłam, ze ja jestem młoda moge isc ona starsza niech odpocznie itp ale ona tego nie rozumie!! kiedyś posprzątałam jej w domu bo sajgon nieziemski to powiedziała ze sie żądze w jej domu. ugotowałam też zle. co bym nie zrobiła wszystko zle lub po co na co to... jak jest burdel jest ok. ale jak chcemy z mężem by było ładnie zaczyna sie problem, z gospodarą nie problem bo jeszcze 2 lata i przechodzi stara na emeryture i dzieli na 3 synów. my już z góry zaznaczyliśmy ze nic nie chcemy niech sprzedają naszą część bo to wsunie ich a my tego nie chcemy. bo nie chcę słyszec za np 5 lat że sie dorobiłam wszystkiego na jej ciężkiej pracy. dlatego zrzekamy sie naszej części gospodary. Ja wróżką nie jestem nie chodze za nią i nie kontroluje co jest do zrobienia. jezeli jest potrzeba coś zrobić przychodzi i mówi a ja idę jeszcze nigdy nie odmówiłam. ale jak nic mi nie powie tylko myśli że ja sie mamsama domyśleć to szlag mnie trafia!!!! za chwilę słyszę obelgi na swój temat jak chodzi i gada sobie pod nosem. wiec ludzie no ręce opadają. A tez pizdą nie jestem nie chcę sie kłocic i nie mam pojęcia jak jeszcze mam znią rozmawiac. tymbardziej ,ze rok temu mysłałam ze wszytko sobie wyjaśniłysmy. a tu znowu jakaś szajba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w tym momencie nie masz racji! Po rownej części należy się synom po śmierci a jesli teście żyją to w każdej chwili przepiszą jednemu wszystko i będziesz musiala opuścić dom. No chyba ze wam przepisali przed remontem. Dla mnie jestes glupią i chytrą osobą. Gdybys byla inteligentna to za 100 tysięcy postawilabys dom a za reszte wykonczyla. Nie musialas mieć wszystko tip top. No ale ty chciałaś isc na latwizne to masz. Juz wolalabym w bloku kupic za taka kase to trzy pokoje byscie mieli. Jak będziesz sie sadzic to mozecie wyleciec szybciej niz wam się wydaje. A i meldunek nie świadczy o własności. Radze ci sie dogadac z teściową zakasac rekawy i do pracy. Dziecko zapisz do przedszkola. A i jeszcze jedno na kogo stoją faktury dotyczące zakupow materiałów budowlanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasia2112 wczoraj Pomijam sytuację ale uważam że z ciebie też jest dobry numer :):):):) Dlaczego używasz określenia (stara pojdzie na emeryturę)??? jestes chamem który żąda szacunku a innym nie daje.Zacznij ciemniaku od siebie i kup sobie tez słownik ortograficzny bo aż żal czytać byki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj no widzisz,jak widać nie błysnęląs intelektem. To oznacza że ma się matkę i ojca .....więc jeśli ktoś nie wypadł sroce spod ogona, to nie jest byle czym (byle kim) ma swoje korzenie i ci ludzie mają tez obowiązek w trudnych sytuacjach pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akspp
Współczuje takiej teściowej i w sumie takiego pomysłu żeby u niej mieszkać też współczuje . Wiem o tym ,że teściowa może człowieka wykończyć nerwowo, ja już przy swojej tracę chęć życia. Mój mąż pracuje za granicą a ja zajmuje się dziećmi i użeram się cały czas z teściem, teściowa i niepracującym 30 letnim bratem mojego męża. Moi teście też mieszkają na gospodarce , ja z mężem w mieście , ale nie wiedzieć czemu moja teściowa oczekuje pomocy ode mnie , mając bezrobotnego syna w domu i męża który leży non stop w łóżku i ogląda tv, potrafi zadzwonić do mnie powiedzieć ze boli ja kręgosłup i ze mam jej pozabijać zwierzęta które hoduje na sprzedaż ( ja nigdy w życiu tego nie robiłam) Na całe szczęście nie mieszkamy z nimi , ale niestety muszę się z nimi widywać. Napuszczają na mnie i biją moje dzieci , mi ubliżają , wydzwaniają i skarżą na mnie mężowi, a najgorzej jest jak sobie coś kupimy. Jeśliby było można zabić wzrokiem to już bym leżała trupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×