Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daniel 24

Wierzycie w życie po śmierci.

Polecane posty

Gość Daniel 24

Ja sobie myślę tak a czemu by nic po tym życiu miało nie być żyjemy teraz jako istoty to później też mogło by coś być bo czemu nie jak myślicie ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierze. Wierze w Boga i zycie wieczne po smierci/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie tyle wierzę w życie po śmierci, ile w życie bez śmierci, każdy rozwinięty wewnętrznie umysł, otwarty na jakąkolwiek duchowość szybko dojdzie do wniosku, że materia a energia to dwie różne rzeczy i śmierć w naszym rozumieniu to po prostu rozpad tej materii a także - choć w innym trochę sensie - energii. A rozpad to nie unicestwienie, tylko podział, więc jak sama nazwa wskazuje, śmierć ludzka jest rozpadem na drobiny energii, które zostają wchłonięte przez energię kosmiczną, to nadal jest życie, zmienia się tylko natura naszej istoty, funkcjonowanie i świadomość - diametralne zmiany z punktu widzenia zwierzęcia, jakim jest człowiek, ale są to właśnie zmiany, a nie zniszczenie. Jeszcze będziecie się cieszyć na myśl o wolności i eksplodującej w swojej intensywności, niepojętej dla nas teraz harmonii, w której się znajdziemy. Jestem podekscytowana na myśl o tym, tęsknię do Kosmosu i uważam, że tam jest moje miejsce, a życie na Ziemi to próba i jednocześnie grożenie palcem - ma mi przypomnieć, że jest hierarchia i zawsze można spaść niżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
Bez wątpienia, nie mam juz żadnych wątpliwości po tym co mnie doświadczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wiary w zycie wieczne zycie na ziemi nie mialoby dla mnie sensu.kazdy dzien bylby przerazeniem ze wszystko sie moze skonczyc w kazdej chwili i juz nigdy nie zobacze najblizszych.Nie wyobrazam sobie ani nie dopuszczam mysli ze zycia wiecznego i Boga mogloby nie byc.Brak zycia wiecznego i Boga by bylo najgorsza, zaraz po piekle, tragedia.Tu na ziemi jestesmy tak krotko i czesto nieszczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimkie
Co do Boga.... Gdy sie przebudzicie ze snu nie będziecie o nim myśleli w takich kategoriach jak to zwykł czynić człowiek, możliwe, ze zapomnicie o nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
Życie jest gunwem, które nie powinno istnieć. Wizja życia po śmierci, czy w ogóle wiecznego jest przerażająca. To by było nie do zniesienia, istnieć wiecznie to jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie wyobrażacie życie po śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
pmbq ano taka jest wizja dlatego wieczność wymyśliła coś jak stan jedności dusz, doświadczających nieustannego szczęścia. gdy juz jego nie chcesz idziesz spać. tzn stajesz sie na powrot duszą indywidualną z ego. Ale to tylko moja wizja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
gość dziś Jak sobie wyobrażacie życie po śmierci? Wszystko nawet stojące krzesło będę postrzygał jako część siebie, ziemia kosmos inna osoba. bede coraz wiecej obejmowal samym sobą, az stane przed prawdą jestem tym Boskim fraktalem. Jestem Bogiem i nie ma nikogog z kim moglbym sie podzielić tą nowiną. hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
akimke - masz jakieś argumenty na swoje twierdzenie, czy tak sobie rzucasz abstrakcjami/spekulacjami/urojeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
pmbq argumenty logiczne nie istnieją, nie istnieje zadne slowo opisujące czym jest jedność MY. jest to chyba ktorys z wyzszych poziomów doswiadczania, tylko bez ego, czysta forma pustki niezglebiona, niezrozumiana, niepojęta czysty Absolut. Bardzo trudno mi osobie z ego zakceptować ten fakt, oraz fakt dotyczący Boga, dlatego uważam to za prawdę, bo nikt nie chce czuć sie na równi z innymi dlatego tak świecie wierzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
Bardzo trudno Ci zaakceptować, więc uważasz to za prawdę. I nie chcesz czuć się na równi z innymi, więc wierzysz. Aha, spoko, ale chyba nie pogadamy. Ludzie ze schizofrenią paranoidalną są ciężcy w rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
Ten absolut coś do was mówi? Czy tylko milczy. Ja kiedyś próbowałem z nim gadać ale to było coś w rodzaju grochem o ścianę, przypominało to rozmowę z próżnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
pmbq spoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel 24
Nie spodziewałem się że mój temat będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel 24
Jeżeli chodzi o naszą śmierć to zdania są podzielone jedni mówią że nic nie ma zakopią cie i koniec życia ale ja se myślę tak a czemu by nic nie miało być jak tu żyjemy jesteśmy istotami mamy słońce niebo czy to nie jest dziwne ?. Jeżeli tu żyjemy to dlaczego byśmy nie mieli gdzieś indziej żyć może jako zwierzę albo inny człowiek bogaty czemu by nie pytanie to jest do tych którzy nie wierzą w życie po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel 24
Wiecie co może i świat jest piękny , ale co z tego jak materialistyczny ludzie przez biedę są nieszczęśliwi a najgorsza to jest chyba samotność i kalectwo do tych dwóch aspektów w życiu ciężko się przyzwyczaić a do innych da radę świat nie jest dla wszystkich ludzi jedni się rodzą mają wszystko drudzy nie to że bieda tyo samotność przykre ale prawdziwa prawda tak w moim przypadku jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
Nie zdajesz sobie sprawy o czym mówisz. Żyć wiecznie, bez końca, w nieskończoność wyobrażasz sobie to? I nieważne w jakiej formie, czy jako duch. To by było nie do zniesienia. Nawet wieczne szczęście jest nie do zniesienia jeśli trwa dość długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimke
w pewnym momencie na pewnym stopniu rozwoju swiadomosci sam stajesz sie nieskonczonym kosmosem, wlasciwie juz nimi jestescie... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
"sam stajesz sie nieskonczonym kosmosem" Uwielbiam takie teksty. Czyli, że co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×