Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Kolega zazdrosny o nowo poznanego

Polecane posty

Gość gość

Poznaliśmy się jako młodzi ludzie. On zaczynam pracę na miejscu ja wyjeżdżałam do Warszawy. Takie nasze spojrzenia, kilka słów rozmowy, uśmiechy i tyle... miło zapamiętałam jego i jego znajomych. Wyjechałam do Warszawy - zaczęłam robić szybką karierę. Zdobyłam wszystkie uprawnienia do pracy w zawodzie i po 5 latach wróciłam w rodzinne strony. I spotkałam jego. On nie pracuje w zawodzie, ma dziewczynę. Ja też z kimś się spotykałam, ale odeszłam, bo nie potrafię być z kimś "po to by kogoś mieć". Poznałam jego rodzinę, znajomych, on poznał moich. Poznałam i ją, ale ona cały czas przesiaduje w domu (poza zaocznymi studiami i sporadyczną opieką nad dzieckiem - nie pracuje). I dziwi mnie jedno - odkąd pojawiłam się ja znów w tym gronie ona nie przychodzi na wspólne ogniska, wycieczki. Nie chce jechać na weekend pod namioty. A mnie i jego łączą wspólne pasje - ogniska, wędrówki po górach. Poza tym wszyscy pracujemy - utrzymujemy domy albo mieszkania - nie mieszkamy z rodzicami. I coś zaczęło między nami iskrzyć... pojechaliśmy na żagle. Ja płynęłam łódką z innym kolegą - też singlem. Poznałam go dopiero tam - a ten mój znajomy słyszał, jak tamten prosił mnie o numer telefonu. I po wczorajszym ognisku, gdzie jego dziewczyny znów nie było zastanawiam się po co oni są w związku? Czemu ktoś dziwnie na mnie patrzy, gdy nowo poznany znajomy podaje rękę i prosi bym zatańczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×