toksyczny zwiazek

Chodzi o to ze przez to co mi robil czuje sie okropnie ;((( nie daje sobie rady, jak nie z tym problemy to inne...

Zglos sie na policje to nie sa zarty a ty do psycholog Tylko tak mozesz sobie pomoc I zmien adres

Taka osoba się nie zmieni, więc uciekaj póki nie zniszczy ci psychiki.

Nie moge zmienic adresu.. Bo ja mam mieszkkanie wlasnosciowe , nie wynajmuje mieszkania..

Nie moge zmienic adresu.. Bo ja mam mieszkkanie wlasnosciowe , nie wynajmuje mieszkania..

Nie moge zmienic adresu.. Bo ja mam mieszkkanie wlasnosciowe , nie wynajmuje mieszkania.. Juz mi zniszczyl psychike, czuje sie niechciana, niekochana, bezsilna, chcialabym sie zapasc pod ziemie, czuje sie jak smiec ;((( jestem gorsza od innych....

Jak jest wlasnosciowe to mozesz wynajac a sama znalesc nowe byle na zawsze sie odciac uzaleznilas sie od niego cierpisz na chorobe sztockholska Wiele kobiet tak cierpi I dzieci to psychopata tacy potrzebuja pomocy ale nie twojej ty sama potrzebujesz psychologa Jeszcze masz szanse na spokojne zycie ale be niego

Nie jesteś śmieciem ani jakaś tam gorsza tylko zrób jak ci tu mówią.Nie spotykaj się z nim.

Jestes odwazna bo postanowilas cos zmienic opowiedzialas na forum Zerwalas z nim a teraz nie pozwol sie na chodzic Zglos sie na policje I powiedz jak cie zastrasza

Czym cie imponowal ze go wybralas? Byl taki od samego poczatku? Interesuje mnie dlaczego dalas sie w to wkrecic

nie,nie byl taki, byl idealem chlopaka, bardzo sie starał, nosil mnie wrecz na rekach, gdy go poznalam bylam przeszczesliwa, bylam pewna ze lepszego chłopaka nigdy nie bede miec, byl to moj drugi taki powazniejszy zwiazek,bardzo mnie rozkochał w sobie, mial do mnie szacunek, opiekowal sie mna, bronil mnie,byl bardzo opiekunczy , po prostu idealny, pokochalam go tak bardzo i bylam taka szczesliwa, kazdy mowil "na jakiego dobrego chłopaka trafilas" na poczatku nie wiedzialam ze mial nerwice i bierze leki,pozniej sie dowiedzialam, po jakims roku czy nawet wiecej powiedzial ze odstawia leki ale zapewnial mnie ze jak odstawi leki to nic sie nie zmieni miedz nami,odstawil je i zaczal byc troche nerwowy,pozniej bylo coraz gorzej.

Co sie z tymi chłopami robi:( masakra dlaczego tak musimy przez nich cierpieć . Znęcanie sie to juz przechodzi wszelkie granice . Sama nie mam kolorowo ale Ty jestes w dużo gorszej sytuacji :(

chcesz o tym pogadac?to pomaga

Ja jestem w związku toksycznym,tylko ze dłużej rozumiem jak bardzo cierpisz!!!! tez próbuje się od tego szarlataństwa uwolnić !jesli chcesz o tym pogadac zostaw swoj namiar nie mam ochoty prac brudow na ogolnym forum internetowym pozdrawiam trzymaj sie

nikt was do bycia z psychopatami nie zmusza - to wasz wybór! więc ponoście tego konsekwencje

To się tylko tak wydaje. Osoby w takich toskycznych związkach tkwią najczęsciej, bo tak są nauczone i do tego przyzwyczajone, np. osoby z dda. Dlatego warto iść na terapię (http://www.cp-choroszucha.pl/). Ciężko się samemu wyrwać z takiego współuzależnenia.

Zrobisz jak uważasz, ale albo on idzie na terapię albo Ty i go zostawiasz. Nie będziesz miała z nim życia moja droga. Wyobrażasz sobie, ile lat cie jeszcze z nim czeka ile upokorzeń. Z biegiem czasu wcale nie będzie lepiej, tylko gorzej. Zastanów się bo szkoda sobie niszczyć życia. Tutaj z najdziesz pomoc http://psycholog-ms.pl/poradnia/ .