Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powiedzcie jak wy spedzacie wolny czas na emigracji

Polecane posty

Tez mnie ten sposób umialnia sobie czasu w Polsce, niby niewykonalny w innym zakatku swiata, zaciekawil :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noo w szczegolnosci przy Polskich zarobkach mozliwosci bez liku umilania sobie czasu ( ludzie nawet czasami na ksiazke lub kino nie maja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ktoś z Kassel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np, ja w Polsce tańczyłam w zespole pieśni i tańca, śpiewałam w chórze. Jezdzilismy po całej Polsce, a nawet za granicę. Miała wielu fajnych przyjaciol. Codziennie coś innego robiliśmy. W zimie kulig, latem ogniska nad jeziorkiem, wypady na Piknik w Mrągowie itp. Wspaniałe czasy z PL. W UK to tylko praca, puby, grill i ta nieszczęsna siłownia. W sierpniu juz wracamy z mężem i dzieckiem, do naszego mieszkanka w górach. Juz nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu z Brytyjczykami nie da się zasymilowac. Oni są inni, mają całkiem inna mentalność niż Polacy. Znam ich dobrze, gdyż pracuje na recepcji. Próbowałam z nimi się zaprzyjaźnić. Jedna para była nawet u nas w PL. Niestety to nie to co Polacy. Poza tym, oni maja dość przybyszów. Nigdy nas nie zaakceptują. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:58 ja mieszkam w Edynburgu i z mężem znamy 3 Szkotów (2 mężczyzna, 1 kobieta), których spokojnie określamy mianem nie tylko znajomych, ale wręcz przyjaciół. wspaniali ludzie na których można liczyć. może - uogólniając - Szkoci są bardziej otwarci na innych ludzi niż Anglicy?? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolny czas spędzam tak (opiszę moje ostatnie wolne dni niedziela i dziś): w niedzielę leniwy rodzinny poranek, potem spacer do ogrodu botanicznego i na lody/kawę z męzem i dzieckiem. w domu gry planszowe, potem dziecko samo sie bawiło ja czytalam, mąż gotował. wieczorem bylam na rowerze przejechałam 21 km. dziś dziecko do szkoły mąż do pracy, ja wolne jak wspomnialam. po śniadaniu zakupy a potem byłam na basenie i potem jeszcze na herbacie i ciastku z koleżanką. teraz wstępnie zaczęłam robić obiad. za godiznę odbieram dziecko ze szkoły. następne wolne sobota niedziela, planuję kino z koleżanką, a w dzień rodzinny wypad w Pentlandy jak pogoda pozwoli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze podziwiałam ludzi, którzy maja tak małe wymagania od życia, dla których nawet odbiór dziecka ze szkoły jest forma samorealizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to trzeba sie koniecznie samorealizowac ? nie mozna juz tak zwyczajnie sobie zyc po swojemu i byc szczesliwym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze można. Cieszy mnie to, ze odnajdujesz się na Wyspach. Ja jednak potrzebuje czegoś innego. Nie chce skończyć jako recepcjonistka z kredytem hipotecznym. Wracam do PL i baaaardzo się cieszę. Praca w szkole oraz w Miejskim Domu Kultury z grupami tanecznymi, to jest to co chce robić w życiu. Na Wyspach jest za nudno jak dla mnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze można. Cieszy mnie to, ze odnajdujesz się na Wyspach. x ja nie mieszkam na wyspach , nawet tam nigdy nie bylam , napisalam tylko kilka slow odnosnie tego samorealizowania sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 14:53 - widac się nie potrafisz zorganizować - mam koleglę, który spiewa w chórze w Anglii, mam kolezanki, które chodza na salsę i na riverdance, kazdy kto chce jeździ po kraju i zwiedza, nie rozumiem, ćzemu robiliscie to w Polsce, a tutaj już nie? jest tyle pieknych miejsc! Także tutaj sa pikniki koncertowe weekendowe - nie wiem, czy country, bo nie lubię tych klimatów, ale rokowe są:) W niedzielę idziemy na ognisko organizowane przez polskich harcerzy, w ub. tyg. bylismy z nimi na wyjeździe na farmę, z miesiąc temu organizowali gre miejską w Edynburgu - fantastyczna sprawa:)... przyjaciół również mamy, jedyny minus, wszyscy sa straaasznie zajeci, ale myśle, że jak nam wszystkim dzieci podrosną i kursy będa pokonczone to będzie łatwiej - słowem, marudzisz - chciałabyś to byś sobie ciekawie zycie zorganizowała i tutaj, no, ale taka polska przypadośc - łatwiej narzekac:) ale tez się cieszę, że wyjeżdzasz - nic tutaj po leniwych, niespelnionych nauczycielkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj noo w szczegolnosci przy Polskich zarobkach mozliwosci bez liku umilania sobie czasu xxx jak ja nie cierpię takich ludzi , tylko kasą myślicie macie jeszcze w swych pustackich główkach odrobinę mózgu? nawet bez kasy w Polsce czas i wszystko dookoła jest inne , prawdziwsze , pełniejsze i takie życiowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet bez kasy w Polsce czas i wszystko dookoła jest inne , prawdziwsze , pełniejsze i takie życiowe ! X nooooo :) np mozna stac pod budka z piwem to takie zyciowe! albo dzieci wiszace na trzepaku z nudow , mlodziez w bramie to takie zyciowe :) i jakie prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jaki ty masz skrzywiony obraz Polski. Gdzie ty mieszkalas? Co do trzepakow, to ja jestem jeszcze z tego pokolenia. To były najlepsze czasy w moim życiu. Zabawy na trzepaku, gra w gumę, chowanego. Coś pięknego.Oddalabym wszystko by ten okres wrócił. Wspolczuje dzisiejszym dzieciakom, ze nie wychowują się na trzepaku. Swoja droga w UK, też jest pelno walajacych się strzykawek po narkotykach i puszek po piwie na chodnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyżej , popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz czego współczuć - dzisiejsze dzieci tez będa szczęsliwe z dzieciśtwa, ktre miały, bo taka naturalna kolej rzeczy, jesli masz normalne, beztroskie dzieciństwo, to jest to raczej zawsze najlepszy okres w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet bez kasy w Polsce czas i wszystko dookoła jest inne x mozasz wytlumaczyc co jest takie inne bez kasy w Polsce , moze jakies przyklady tej innosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najważniejsze jest to, ze będę żyła u siebie, pracowała w zawódzie i realizowała swoje pasje. Nikt juz mnie nie zapyta where are you from. W PL czuje się najlepiej, szkoda mi życia na bycie emigrantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam na innym temacie , 20 lat mi stuknie w Szwecji i jak najbardziej jestem tutaj u siebie , tutaj mam swoj dom swoj ogrod dzieci tutaj sie urodzily i maz tutejszy , w swoim zawodzie ktory zdobylam tutaj tez pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie ze się czujesz jak u siebie, niestety nie jesteś u siebie tylko w obcym kraju. Ja w UK mieszkam 5 lat i chociaż znam język i radze sobie w tym kraju, to nigdy nie czułam, ze to mój kraj i moje miejsce na ziemi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie wazne gdzie jestesmy , wazne jak sie tam czujemy nie sadzisz ? ja nigdy nie twierdze ze to moj kraj ale czuje sie jak u siebie , tutaj jest moj dom i rodzina to jak mam sie czuc ? jak u sasiada w gosciach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie zapomniałam, że jestem Polką, mieszkam w Szkocji 8 lat i czuję się tu bardzo dobrze, pierwszy rok było trudno, ale jak poleciałam do Polski po 13 miesiącach pobytu w Szkocji , to po tych 2 tygodniach leciałam z powrotem do Edynburga jak na skrzydłach. I nie, nie gardzę Polską, nie wysmiwam jej, i nie stawiam pomników UK. ale po prostu tu się czuję u siebie. dobrze. szczęsliwa. Ale np za "żadne skarby" nie przeprowadzilabym się do Londynu, w ogóle poza Szkocję do innej części UK. nie wiem co musiałoby się wydarzyć. nigdy nie wiadomo ... Mój mąż w marcu szukał nowej lepszej pracy (choć i tak ma dobrą, w wyuczonym tu zawodzie, od prawie 2 lat), i zaaplikował o konkretną posadę pod Londynem bo był ciekaw, czy mu odpiszą na wyslane cv i list motywacyjny ... odpisali, zaprosili n rozmowę. nie pojechał, bo tego samego dnia miał rozmowę o pracę tu na miejscu i ja dostał. ale w tym mieście blisko Londynu miałby pensję roczną większą o 6 tysięcy ... gdyby pracę dostał, bo przecież pewności nie było. jednak ja lubię "mój mały, ale nie tak znowu mały" Edynburg i północną Szkocję !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 21:57 co do tematu - wolny czas: wycieczki poza miasto, w piękne tereny, czy to tylko 1 godzina autem czy 3 w jedną stronę, różnie. joga. robię sama ekologiczne mydła, na razie tylko dla siebie i paru przyjaciół gotowanie - eksperymentuję z kuchnią chińska i tajską ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a ja natomiast najlepiej czuje się w PL. Tam jest moje miejsce na ziemi i juz nie mogę doczekać się powrotu. Powodzenia w Szkocji. Fajnie, że nie gardzisz PL. Mało jest takich emigrantów jak Ty. Większość zachowuje się wobec PL, jakby to był jakiś kraj dla zeslancow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli, że nikt na emigracji nie spędza wolnego czasu na kafe?:( :D wiem wiem. akurat pada, jesteście w pracy albo własnie wróciliście ze swingers party:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy widzi to co chce widzieć. Dla mnie Anglia jest piękna, w wolnym czasie zwiedzam okolice, mam tez swoj ogród i ciagle cos sadze przesadzam to moje hobby, Robię tez meble ogrodowe z drewna, i ogolnie dużo czasu spędzam w ogrodzie. A jak pada to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunsin
Zawsze zastanawiałem się jaka jest różnica między czasem wolnym w PL a np. w UK? Chyba można ten czas spędzać tak samo po za punktem z rodziną. Oprócz tego ja np. dużo czytałem jak byłem w Londynie. Fakt, że w moich czasach (2004-2008) nie było tak łatwo o polskie książki teraz są te księgarnie w których wybór taki jak w PL chociażby - http://www.rewolucja.co.uk/ dostawa w kilka dni 2 funty bodajże płatna. Więc naprawdę tak jest w tej chwili ze wszystkim, więc jak ktoś chce spędzić fajnie czas to nie powinno być z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka9991
My zazwyczaj w Polsce. Ostatnio trafiłam na http://masaz-spa-warszawa.pl/ i myślę o tygodniowym wyjeździe do spa. Ceny są znacznie atrakcyjniejsze niż w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×