Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet którego zastąpiono

4 lata związku i jeden telefon

Polecane posty

Gość gość
to byly tylko slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on sam taki sam uzywany i latwy:) ale zgadzam sie z gosciem ze laska latwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Czyli wychodzi na to, że nic nie trwa wiecznie, trzeba zająć się wyłącznie sobą. I mieć wszystko gdzieś. Nie angażować się, bo tak będzie lepiej. Być z kimś, ale mu siebie nie powierzać. Miej wyj..., a będzie Ci dane, chce się aż rzec. Ja cały czas nie rozumiem dlaczego telefon, a nie spotkanie, rozmowa. To były 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety zadna szanujaca sie kobieta nie 'wyladuje w lozku' z facetem z ktorym nie jest. rozumiem zauroczenie ale oddac siebie byle komu? no rzeczywiscie dosc latwa i rzeczywiscie skoro nie miala zahamowan to juz to tak robila bez uczuc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś liczy na przygodę tylko czeka krótko, miesiąc góra i odpuszcza. Tyle. Facet po prostu pisał, z tego co ja wnioskuję to jeżeli czekał 5 miesięcy to coś czuł choć może nie był tego świadomy nie doszukujmy się drugiego dna i bzdur tam gdzie ich nie ma. Skończmy z puszczalstwem bo ja go tu nie widzę. Żyj sobie w swoim świecie. A autora zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze nie odpuszczaj sobie i wierz w milosc ale po prostu znajdz sobie dame a nie cichodajke. dama uszanuje drugiego czlowieka wie co to szacunek i w takiego kogos warto inwestowac. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ktoś uważa, że po 5 miesiącach poznawania, jedna osoba jest dla drugiej byle kim? Ludzie opanujcie się, powiewa mi tutaj ludźmi 40+. Teraz to trochę inaczej wygląda. Nie będę się na ten temat rozpisywał, bo nie o to tutaj chodzi, więc ludzie opanujcie się i dajcie mu spokój. Znajdźcie sobie takie tematy gdzie będą na ten temat wywody, a nie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ' czekal' ale spotykali sie ze wspolnymi znajomymi tyle az wskoczylamu do wyra...a on liczyl na przygode i tak o niej myslal wiec po co udaje teraz ze tak ja nue zakwalifikowal? :) slusznie ja ocenil wtedy a teraz pod siebie nagina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Tak, spotkaliśmy się 2-3 razy i wtedy towarzyszyli nam znajomi. Później wyłącznie sami, przepraszam, że wszystkiego dokładnie nie opisałem- dla mnie to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszła w najłatwiejszy możliwy dla siebie sposób, czyli do ostatniej chwili spędzając z tobą czas, a będąc już z kim innym. no chyba że to kłamstwo. czyli zadbała o swoje emocje a ciebie zostawiła w sytuacji godnej co najwyżej zniknięcia z tego świata. dziewczyny raczej nie zostawiają facetów będąc z niczym - facet zrywa z dziewczyną, a dziewczyna uzgadnia to z przyjaciółką, opracowuje sobie życie codzienne na najlbiższe tygodnie, odchodzi do faceta, daje się przekonać rodzinie itp. współczuję ci. najbardziej tego, że ona prawdopodobnie nie zrozumie tego, co czujesz. i w żaden sposób jej tego nie wytłumaczysz - rozpaczając napotkasz jej popłażanie albo chłód, nie będziesz mieć zbytnio powodu, żeby jej nowemu koledze rozwalić twarz. jedyne, co mogę ci doradzić, to bycie konsekwentnym w postawie wobec niej - czy to chłodzie czy cieple wynikającym z chęci bycia z nią. nie próbuj tego zamazać albo udawać przed nia, oprócz jej porzucenia, pogorszyłbyś sobie sumienie i emocjonalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy spotykaja sie tylko na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora: A rozważałeś to, że Twoja dziewczyna rzeczywiście oczekiwała na te zaręczyny (bo jak już ktoś wcześniej wspomniał - parcie koleżanek pt."no jak to, 4 lata jesteście razem i żadnego pierścionka? pewnie mu na tobie nie zależy!") A ona (będąc dość młodą osobą) wpada na dość głupi pomysł, że zamiast porozmawiać wprost zaszantażuje Cię, że odchodzi. Łudzi się, że wtedy Ty o nią zawalczysz (bo dostrzeżesz jak bardzo Ci na niej zależy). Niestety jej plan się nie sprawdza, bo nie stajesz na jej progu z bukietem kwiatów i pierścionkiem wyznając, że nie możesz bez niej żyć. Ona ryzykuje więc żeby koleżanka powiedziała, że kogoś ma licząc że może to zadziała na Twoją męską dumę, że dostrzeżesz że w oczach innych jest atrakcyjna i mężczyźni ją pragną. I opamiętasz się i o nią zawalczysz. Wiem, że mężczyznom ta teoria może wydawać się szalona i wydumana, ale serio mam sporo znajomych, zwłaszcza tych młodszych, które działają dzięki takim manipulacjom zamiast porozmawiać wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam do niej jechać z pierścionkiem? nie wyglądałbym wtedy czasami jak szaleniec? Facet chyba musi być konsekwentny, nie zostanie to odebrane raczej w sposób: "O Boże co za wariat rzucam go, a on przychodzi i oferuje mi nagle wszystko. Frajer." Chyba najłatwiejsze w takiej sytuacji jest sobie wpajanie, systematycznie, że całą emocjonalność trzeba odrzucić na bok? Być skur****** i żyć dalej. Nie ufając żadnej napotkanej Kobiecie na swojej drodze. Traktowanie z dystansem słów "kocham, jestem Twoja". Bo nic nie trwa wiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
mam do niej jechać z pierścionkiem? nie wyglądałbym wtedy czasami jak szaleniec? Facet chyba musi być konsekwentny, nie zostanie to odebrane raczej w sposób: "O Boże co za wariat rzucam go, a on przychodzi i oferuje mi nagle wszystko. Frajer." Chyba najłatwiejsze w takiej sytuacji jest sobie wpajanie, systematycznie, że całą emocjonalność trzeba odrzucić na bok? Być skur****** i żyć dalej. Nie ufając żadnej napotkanej Kobiecie na swojej drodze. Traktowanie z dystansem słów "kocham, jestem Twoja". Bo nic nie trwa wiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem czy jak szaleniec... Ja się nigdy nie przejmowałam tym co ludzie pomyślą... bo wychodziłam z założenia, że jak czegoś po prostu nie spróbuję to potem będę żałować, przeżywać, myśleć a co by było gdyby, a mogłem spróbować. Na ogół po latach bardziej żałuje się tego czego się nie zrobiło, nie porozmawiało niż jak się spróbowało i się nawet wygłupiło. A tak jakby na mój widok mnie zlała, albo powtórzyła prosto w oczy że nie chce się ze mną spotykać to miałabym wtedy czyste sumienie, że spróbowałam. Wiadomo, że boleć pewnie będzie i tak, ale wtedy starałabym się podejść do sytuacji w ten sposób, że widać na mnie nie zasługiwała skoro mnie tak potraktowała. I tyle. Możesz mi nie wierzyć, ale jest wiele kobiet obecnie, które przyjęłyby Cię z otwartymi ramionami i sercem - po prostu bardzo trudno jest teraz znaleźć partnera, który chciałby się zdeklarować. Ja np. mam 24 lata, mój facet 31, a twierdzi że nie jest wystarczająco dojrzały na zaręczyny i ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
ja mam 24 lata i byłem pewny, że to jest ten moment, ta chwila, te wakacje, że będzie doskonale, że po tych czterech latach ze wszystkim sobie wspólnie poradzimy. Miałem już plan, aby zamieszkać z nią w mieście, które uwielbia. W tym momencie nie wiem już co jest prawdą. Dałem się zmanipulować? Uwierzyłem w coś co nie istnieje? A Twój facet jest przynajmniej szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPRITTT
Facet... szukasz lekarstwa na miłość a na to nie ma lekarstwa niestety jestesmy twardzi silni a potrafimy się dac okrecic wkolo małego palca. Żal mi ciebie ale takie jest zycie takie sa kobiety a raczej tacy sa ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak - jest szczery i to sobie chwalę. Ale też musi być świadomy, że ja owszem poczekam, dam mu czas. Ale wiecznie czekać nie będę, i za rok, dwa może mnie stracić. Ja też jestem szczera i on zna od początku moje poglądy, że życie na kocią łapę czy dzieci bez ślubu nie są dla mnie. Ciekawa jestem tylko rezultatu - bo jestem oczywiście za tym, żeby każdy postępował z własnym sumieniem i nie czuł się do niczego zmuszany. Ale równocześnie żeby nie rezygnować ze swoich marzeń i pragnień dla tej drugiej osoby, bo nasze pragnienia są równie ważne co jej/jego. (tj. ja go do ślubu zmuszać nie będę i mu o to się naprzykrzać, bo wierzę że musi sam podjąć taką decyzję, ale też nie mam zamiaru na dłuższą metę żyć w konkubinacie dla niego, bo jego komfort miałby być "ważniejszy" od mojego). I tutaj rzeczywiście Cię rozumiem i współczuję. Czujesz się oszukany. Rozmawialiście o wspólnym życiu, o wspólnych planach. Teraz okazuje się, że najwidoczniej mogłeś być dla niej "wygodną przystanią". Nie chciała być sama, nie chciała Cię zostawiać dopóki nie była pewna, że z tej drugiej relacji coś będzie. Bo miała z kim spędzić długi weekend, wyjść do kina itp., itd. Bardzo...wyrachowane bym powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Najgorsze jak ją zobaczę z kimś innym, już teraz czuję złość, kiedy pomyślę, że z kimś innym będzie spędzała/spędza swój czas, aż w końcu komuś innemu będzie się zwierzała, spędzała każde chwile złe i dobre, ktoś inny ją dotykał. Chęci są żeby gościa dorwać, ale trzeba być rozsądnym. Nie jestem typem faceta, który otwiera się przed każdym, dla innych jestem "twardy". Przed nią jedną się otwarłem. I to mnie spotkało. Uciekłem w imprezy z kumplami jak za dawnych czasów, ale nie pomogło, każdą poznaną dziewczynę porównywałem do niej, jej zachowania w towarzystwie, jej zgrabnej sylwetki, pięknej buzi, stylu poruszania, zachowania, delikatności. Bieganie, siłownia też były dobre na krótki dystans. Praca tak samo. Teraz gram przed każdym twardziela, jest super, wspaniale, lepiej niż było, bycie singlem jest wspaniałe, nic nie czuję- jest zupełnie na odwrót. Pozowanie, maska, gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że teraz jak już minie trochę czasu i poznasz naprawdę wartościową kobietę, która będzie z Tobą szczera i będzie dobrą osobą to masz już w sobie ten "uraz", będziesz bardziej ostrożny, podejrzliwy. Trudno Ci będzie się przed nią otworzyć i znów podjąć decyzję o małżeństwie. Takie wydarzenia zostawiają w nas "ślad" niestety, który rzutuje na przyszłe związki i życie. Ta kolejna może nie być nic winna, a będzie "cierpieć", że poprzednia nabroiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Zakładając, że taką kobietę w ogóle poznam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz to tak zostawic? nie odzywac sie juz do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Co mam zrobić? Zerwała ze mną kontakt, próbowałem się dodzwonić na początku, ale wyszedłem chyba na frajera- nie odebrała, nie oddzwoniła. Ja tylko chciałem się normalnie umówić z nią na spotkanie i na spokojnie porozmawiać. Zerwała z dnia na dzień i od razu zerwała kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to dziwne. z tygodnia na tydzień, kiedy było wam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ja co opętało ? takie przypadki tez sie zdarzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczególnie u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto ufać to tylko ból
W takiej sytuacji zadbaj o siebie. Zbuduj siebie na nowo, rozwijam się zawodowo. Przeczytałem, ze cwiczysz- trenuj. Stwórz silny, twardy charakter nie do złamania, już żadna Cie nie wykorzysta. Nie ufaj kobieta, jaką masz pewność że te rzeczy się nie powtórzą. Baw się życiem i nimi. Nie otwieraj się przed nimi w żadnym wypadku. W podobnej sytuacji jak Ty byłem 2 razy. W tym momencie jestem silny i korzystam z życia, jestem tzw sk****e***. Jest świetnie. Trzymaj się i bądź silny, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zapominaj, s*********e, że możesz w taki sposób komuś innemu zniszczyć związek lub życie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto ufać to tylko ból
I co z tego? Spójrz na autora tekstu, w jaki sposób zagwarantujesz mu ze to się nie powtórzy? W żaden. A prawdopodobieństwo że spotka kogoś cudzego jest znikome. Dlatego mu radzę, mi to pomogło. I tak zrobi co będzie uważał za słuszne. Z reszta sam przekonał się teraz jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet którego zastąpiono
Już sam nie wiem co powinienem zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×