ja, on , jego była

Postanowiłam tu napisać chyba tylko po to żeby to z siebie wyrzucić bo nie mogę już wytrzymać sama z sobą. Od początku. 4 miesiące temu na gg napisał do mnie chłopak, od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać coraz częściej, potem rozmowy telefoniczne, spotkanie, zaufałam mu :( po dwóch miesiącach zaczął się dziwnie zachowywać, nalegałam żeby powiedział o co chodzi i SZOK ( mam dziewczynę od 2 lat, ale mówię to bo mi na Tobie zależy). Mój świat legł w gruzach, pojawiły się jakieś uczucia o których mu nie mówiłam, w takiej sytuacji w ogóle nie było o tym mowy. Po tym jak mnie oszukał, ciągle pisał, dzwonił, zgodziłam się na rozmowę, właśnie wtedy dowiedziałam się że ją zostawił bo zakochał się we mnie:( chciał być ze mną, mimo tego co do niego czułam nie mogłam wybaczyć oszustwa i nie chciałam cierpienia tamtej dziewczyny bynajmniej w tamtej chwili. Jakiś czas po tym wszystko się ułożyło, wybaczyłam ( głupio postąpiłam) zaczęliśmy być razem i wtedy była kolejny cios. Znowu dziwne zachowania, nie chciał rozmawiać- zdradził mnie z byłą po kłótni;(. Byłam zła sama na siebie, bo wiedziałam że za cierpienie innej kobiety spotka mnie kara. Oczywiście głupia ja wybaczyłam, byłam tak oślepiona uczuciem do niego, wmawiał mi że to moja wina, bo zaczęłam kłótnie. Znowu spokój aż nie zaczął z nią pisać, gdy mnie nie było obok:( setki razy pytałam kochasz mnie?? Chcesz do niej wrócić?? ODP: nie, kocham Ciebie jestem tego pewny, ale nie wiem co czuje do niej. Ja już nie mam siły, ciągle płacze, naprawdę się zakochałam. Nie wiem co mam myśleć o jego zachowaniu.

On jeszcze emocjonalnie nie rozstal sie z byla dziewczyna, ba fizycznie tez wiec nie oczekuj , ze bedzie kochal tylko Ciebie . Najlepiej zakoncz to czym szybciej , oszczedz sobie dalszego oszukiwania i cierpienia , to jest twoje zycie i od Ciebie zalezy jak go przezyjesz .

zakoncz z nim zwiazek, on nigdy cie nie kochal, jedynie co to uczucie do jego bylej przygaslo i kiedy sie rozstali znow sie rozpalilo. zerwij z nim, przestan z nim rozmawiac, zerwij kontakt, on cie tylko jeszcze bardziej zrani

Ja tobie napiszę, że dla mnie mój mąż zostawił dziewczynę, z którą był 4 lata. I ona bardzo rozpaczała. Pisała ciągle do niego listy i spotykała się z moją teściową, bo się bardzo lubiły. Przez to moja teściowa jakiś czas była przeciwko mnie. Mój mąż kilka razy spotkał się z Pauliną, alr mnie z nią nie zdradził. Było mi ciężko, ale postanowiłam to przeczekać. I warto było, bo od 15 lat jestem w szczęśliwym związku.

Jak najszybciej uciekaj od niego.Zrzucenie zdrady na Ciebie pokazuje jak będzie wyglądać Twoje życie.Tak będzie zawsze.Uciekaj,uciekaj i jeszcze raz uciekaj,bo Cię zniszczy,będzie Cię obwiniał o wszystko.

Napisz do jego byłej, ciekawe czy ona o Tobie wie. Opisz wszystko jak ukrywał, że jest z nią, a ty się zakochałaś, jak się poznaliście. Napisz że nie chcesz jej krzywdy że nie chcesz stać na ich drodze, że dawałaś mu wubór i pozwalałaś odejśc a on mówił, że to Ciebie kocha a nie ją, wszystko jej opisz i zaproponuj spotkanie i rozmowę. Moze ona nie ma pojęcia jak to wszystko było, może się dogadacie i obie kopniecie go w tyłek. Napisz, że nie chcesz jej zmuszac do niczego i jeśli chcę to ty sie wycopfasz, ale uświadom ją, że nawet jak ty odejdziesz to on zapewne znajdzie kolejną i kolejną itd...

Wiem, że macie racje ale we mnie są jeszcze uczucia, za bardzo się poświęciłam;( najbardziej boli mnie to że mówił ze kocha...

mowil ale tego nie czul

pewnie wyda sie mój problem smieszny, ale moze ktoś wie co jest przyczyna ciągłych gazów?dodam, że wypróżnniam sie dość regularnie. bardzo często poprostu pierdze -rano, wieczorem. Stresuje się bo nawet przy seksie sie hamuje a wstydze sie iść z tym do lekarza bo niby co miałabym mu powiedzieć? jest na to jakiś sposób?co może byc przyczyna? :(

Nie mam już siły, kocham go ale tak jak piszecie to nie ma sensu, jestem tego świadoma;( Jego była wie o mnie, rozmawiałyśmy i zamiast się kłócić rozmawiamy jak najlepsze koleżanki, chyba za dobrze się rozumiemy. W sumie od tego czasu gdy zaczęłyśmy się dogadywać wszystko się popsuło, czasami wydaje mi się, że podobało mu się jak obie zabiegałyśmy o niego, czuł się ważny...