Pierwszy sygnał kobiety

Pytanie do płc***ięknej. Jak wygląda u was ten pierwszy sygnał, tak zwane przyzwolenie dla faceta, że się podoba i mógłby "zagadać"? Ja uważam że to Panie zawsze pierwsze o tym decydują :)

Gdy nie uciekam przed wszelkim kontaktem fizycznym, a pozwalam jemu lub sobie na delikatne muśnięcia, niby przypadkiem. Może być to dotknięcie dłoni, niewinne przytulenie.

Jak to możliwe dać się przytulić bez rozmowy, przypadkiem?

Nie doczytałam, hehe. Myślałam, że chodzi o przyzwolenie na flirt, a nie otworzenie japy w celu wyartykułowania kilku słów. Jak to nie móc się odezwać do obcej osoby?

Uwodzi wzrokiem, a potem pierwsza sie usmiechnie, dalej to juz wasza inwencja panowie.

a na czym polega uwodzenie wzrokiem?

10:59 czy tu pisza przedszkolaki, zeby tlumaczyc cos takiego, a jesli na prawde nie wiesz to moze skorzystaj z encyklopedi lub internetu, chcialam udzielic rady, a nie zaczac prace u podstaw.:D

O kurde to ja tak czesto robię,to nic dziwnego ze duzo osob inaczej interpretuje moje sygnaly niz ja mam na mysli i uchodze za flirciare,fak :D:O

uwodzeniekobiet jest takie forum, polecam poczytac

Może dymne Biały ok Czarny f...

A zna ktoś jakieś poradniki na temat uwodzenia, poprawy sposobów relacji z kobietami? Jestem nieśmiały i ciężko wykonać mi pierwszy krok...

upatrz sobie niewiastę,podbiegnij do niej a potem rzuć ją na wyro bez zbędnego zagadywania:P

stopniowo :) 1. jestem miła, uśmiecham się do niego, tak że on czuje się dobrze w moim towarzystwie i sam tego mojego towarzystwa szuka, z moich reakcji wynika, że rozmowa z nim sprawia mi przyjemność i on czuje się miłym "gościem" w towarzystwie 2. pozwalam mu na zmniejszenie fizycznego dystansu, stopniowo, może stać bliżej mnie niż inni (nie odsuwam się, gdy on stoi bardzo blisko, w odróżnieniu do innych), w przypadku kontaktu fizycznego, muśnięcie dłoni - nie uciekam, on może wyczuć, że nie jest "intruzem" w tym wypadku 3. jestem rozpromieniona w jego towarzystwie, sama szukam kontaktu z nim, x generalnie to cały bagaż doznań - facet, któremu ja przyzwalam na krok dalej po prostu to czuje, czuje, że jest mile widziany obok mnie i lubi być w moim towarzystwie, bo jestem dla niego miła, uśmiecham się, patrzę na niego, żartuję z nim, droczę się, śmieszą mnie jego żarty, lubię kontakt z nim etc. Gdy facet to wyczuje ode mnie to znaczy, że może mnie bez obaw zaprosić gdzieś i nie zostanie olany :P

gość 2015.06.09 Ja np. nigdy nie umiem do końca odróżnić zwykłego wesołego spojrzenia i uśmiechu od "tego" spojrzenia. Naprawdę, różnica jest chyba tak niewielka że dla mnie zupełnie niewidoczna. A przedszkolakiem bynajmniej nie jestem ;)

to jest takie długie spojrzenie prosto w oczy, zazwyczaj jeśli się podobasz kobiecie to ma ona wtedy rozszerzone źrenice więc powinieneś spróbować przetrzymać jej wzrok

zapytam - naprawdę czekasz na pierwszy sygnał kobiety zanim zagadasz? czyli podbijasz tylko do tych , które zwróciły uwagę? nigdy nie zdarzyło Ci się zauroczyć, nie spodobała Ci się kobieta, która nie zwróciła na Ciebie uwagi? dlaczego wy macie takie problemy z podejściem, zapytaniem o byle co i zadaniem drugiego pytania, które jakoś dotyczy dziewczyny - nie musisz od razu deklarować "podobasz mi się, chodźmy do kina" jeśli zagadasz - i ona też coś do Ciebie czuje - to będzie starała się podtrzymać rozmowę, sama Cię o coś zapyta, w rozmowie będzie czuć jakieś napięcie z tym że pytania "co tam u Pani?" i tego typu są zdawkowe i żadna dziewczyna nie potraktuje ich jako faktycznie skierowanych do niej - nie widzi w nich zainteresowania swoją osobą

jeśli podobasz się kobiecie, to Cię obserwuje jeśli już z nią rozmawiasz i jakoś ją znasz - faktycznie częściej się śmieje, obserwuje uważnie twarz (zapamiętuje), patrzy częściej w oczy jeśli to dłuższa znajomość i możesz to zaobserwować - staje się "sarnowata" tak przegina głowę jak zwierzęta (co ma pokazywać bezbronność czy uległość ponoć, czasem przy tym poprawia włosy)

są też kobiety, które specjalnie bardziej dokuczają obiektowi, który się im podoba (tak samo czasami robią mężczyźni)

gość dziś co rozumiesz przez "dokuczają" ?

są zaczepne, zadziorne, czasami uszczypliwe, głównie słownie może nawet bardziej krytyczne (ale zazwyczaj widać tez po nich, że Cię co jakiś czas nie tylko tolerują, ale lubią - budzisz emocje, choć teraz negatywne - to potem pozytywne, czasami na początku, a może nawet przez cały czas jest taki mix - dobrze, źle, dobrze, źle tak działają raczej te pewne siebie dziewczyny, te przymilne raczej rzadko

lubiłam takiego gościa i on miał ten sposób działania - że mi lekko dokuczał, dopiekał - ale robił to w żartach i widać było że robił to też dlatego, że mu się podobałam (swoją drogą jednocześnie pokazywał że ma cięty humor i jest inteligenty, gdy zaś trzeba było - pomagał, bardzo pomagał) nawet jeśli potem to skwitował lekko złośliwie i przejmował się - to było miłe kobiety mają podobnie - te z tych bardziej przebojowych

Radosny usmiech, glebokie spojrzenie - czy istnieje mezczyzna, ktory by sie nie domyslil, ze sygnal jest jednoznaczny? Chyba i tacy po swiecie chodza , ewidentnie widac, ze jest zainteresowany, iskry leca, ale nie podejmuje strategicznych dzialan? Obraczki nie ma. Co myslicie o karteczce z numerem telefonu? Desperatka?

tak, desperatka jest wielu mężczyzn, którzy by się nie domyślili

mężczyzna jesteś czy kobieta?

kobietą

Up

KrzysiekMałecki jeżeli interesują Cię jakieś porady w tym temacie to polecam Ci stronę Adama z Uwodzenie UK http://uwodzenieuk.com

Zapytam - naprawdę czekasz na pierwszy sygnał kobiety zanim zagadasz? czyli podbijasz tylko do tych , które zwróciły uwagę? nigdy nie zdarzyło Ci się zauroczyć, nie spodobała Ci się kobieta, która nie zwróciła na Ciebie uwagi? dlaczego wy macie takie problemy z podejściem, zapytaniem o byle co i zadaniem drugiego pytania, które jakoś dotyczy dziewczyny - nie musisz od razu deklarować "podobasz mi się, chodźmy do kina" jeśli zagadasz - i ona też coś do Ciebie czuje - to będzie starała się podtrzymać rozmowę, sama Cię o coś zapyta, w rozmowie będzie czuć jakieś napięcie z tym że pytania "co tam u Pani?" i tego typu są zdawkowe i żadna dziewczyna nie potraktuje ich jako faktycznie skierowanych do niej - nie widzi w nich zainteresowania swoją osobą x Kolejna pani mądralińska. A ty tak swobodnie podchodzisz do faceta, który ci się podoba i sama zagadujesz w ciemno, prawda? Jak zwykle roszczeniowe księżniczki oczekują od faceta wszystkiego tego, czego same za żadne skarby by nie zrobiły.

mogłabym to zrobić - to jest banalne - ale potem ten facet straciłby dla mnie wartość - wiesz dlaczego? bo to ja bym się o niego starała a moim odczuciu męski facet to taki, który potrafi zrobić pierwszy krok do jednego pisałam - owszem - bo uznałam, że jest tak nieśmiały i tak oderwany od rzeczywistości, że ten jeden raz dam fory :) tak, jestem niestety psychicznie silną kobietą - i nie miałabym problemu z podejściem i zaproszeniem na kawę zresztą chociażby młodszego kumpla zapraszałam - ale też i traktowałam go jak brata raczej potwierdzasz moją opinię, że obecnie faceci są namiastką tych starszych od nich o 30, 40 lat śmieszne i tragiczne

sorry ale muszę to napisać - to brzydkie określenie, ale niektórzy tak mówią: "jesteś pipa nie facet" - zresztą sam się podpinasz nie pod męską rolę więc - powodzenia, nie sądzę, żebyś ułożył sobie z kimś życie, ale - to lepiej dla drugiej strony