Kiedy z dzieckiem do Australii?

Moi teściowie mieszkają na stałe w Australii, my z mężem w Polsce. Nasza córka ma rok, chcielibyśmy zabrać ją do dziadków. Podróż planujemy jak córka skończy dwa lata, ale zastanawiam się czy to nie za wcześnie. Po pierwsze długa męcząca podróż (przesiadka we Frankfurcie, potem postój na tankowanie w Singapurze), w podrózy ok 20h. Moi teściowie nie mieszają w mieście, tylko prowadzą hodowlę bydła, wiec to prawie odludzie, woda jest czerpana ze studni głębinowej, jak to w Australii pełno insektów itd. Zdecydowałybyście się, czy poczekałybyście? Jeśli tak to ile?

up

W zyciu nie jechałabym do żadnego robactwa i węży!!!!!

A ja Ci powiem,ze im mlodsze dziecko tym lepiej leci sie samolotem:)ja lecialam z 3miesiecznym dzieckiem do usa.w ogole duzo podrozujemy ja nie widze problemu

Pewnie, że bym pojechała, Zazdroszczę!

oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a tesciowe to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie i bardzo komunistyczne! musisz od tego uciekac i unikac tej tesciowej! 333 www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4

ja latam dziecmi dosc sporo, mlodszy syn byl na pierwszych wakacjach jak mial 2 miesiace, w zeszlym roku bylismy w mexyku z 6l i 2l i bylo ok, troche marudzenia jak zawsze w samolocie i troche lez starszej przy ladowaniu (zawsze ma ten problem w samolocie)poza tym bez problemowo, choc w waszym przypadku bym troche poczekala, wiadomo, ze nie bedziecie latac co chwile a warto, zeby mala cos zapamietala z podrozy do dziadkow

333www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4 jeszcze do wariatkowo nie trafiłaś z tymi z kosmosu komentami, weż się babo lecz na palnik, bo już srasz tym gównem od danwa i nie potrafisz nad sobą zapanować.Co ty jakaś p******a jesteś?