Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pary z długim stażem jak jest wasza recepta na szczęście

Polecane posty

Gość gość

Jak stworzyć związek, który się nie wypali i będzie szczęśliwy? Co kiedy wdziera się codzienność i nuda? Chcę stworzyć wspaniały związek z moim partnerem, nie chcę się kłócić o głupoty jak niektóre pary, chcę żebyśmy byli szczęśliwi i dbali o siebie. Macie jakieś rady dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks o każdej porze dnia i nocy i w każdym miejscu.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma recepty na szczęście moim zdaniem. Ważne jest, żeby nie zamykać się wyłącznie na swoje potrzeby ale widzieć w tym i drugą osobę. Ważny jest też dystans do siebie, do partnera i do związku. Z autosugestii mogę doradzić żeby też od razu szczerze mówić jeżeli jest coś nie tak, bo potem te niewypowiedziane słowa wiszą w powietrzu rodząc żal do tej drugiej strony. Miłość i związek z ukochaną osobą to piękna rzecz - ale wzloty i upadki są wpisane w niego. Powodzenia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może chodzić o to żeby nie zapomnieć, że to właśnie jego kochasz nad życie i nie starać się koniecznie kogoś zmienić. Bo przecież pokochałaś faceta lubiącego piłkę i motory a nie pantoflarza:P Rozumiesz o co mi chodzi, prawda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pytam go gdzie był dwa dni kiedy miał wyskoczyć tylko po bułki a on nie pyta mnie czy moje dzieci są jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest recepta. ;) jedna jedyna to szczera miłość. :) proponuję udział w naukach przedmałżeńskich - rozmowy z księdzem pozwalają często spojrzeć na partnera od innej strony, czasem lepiej się poznać. oboje partnerzy muszą się o siebie troszczyć, dbać, nieustannie starać, wspierac, obdarowywać drobiazgami, wzbudzać w sobie pozytywne emocje. jeśli ja dla partnera robię codziennie śniadania, obiady i kolacje, piore mu, gotuje, sprzątam dom, a do tego pracuje na etacie i wychowuje nasze dziecko, a on nie robi kompletnie nic poza pracowaniem to taki układ moim zdaniem niewiele ma wspólnego z miłością. miłość jest tam, gdzie facet sam z siebie wstaje wcześniej, żeby kupić mi bułke na śniadanie i pomaga mi w przygotowaniu obiadu, a po wszystkim zmywamy razem. w codziennej gonitwie czasem brakuje czasu na rozmowy, a wspólne rytułały jak spozywanie i przygotowywanie razem posiłków są doskonałą okazją na rozmowę. jak najczęściej urządzamy sobie wypady za miasto - kiedy mam okazję spędzić z nim cały dzień / weekend i stale jesteśmy szczęśliwi i cieszymy się swoim towarzystwem to jest miłość. :) Podstawą udanego związku są: wyrozumiałość, życzliwość i wzajemny szacunek. Szacunek nie pozwoli nam na podniesienie głosu, życzliwość nie pozwoli na kłótnię, a wyrozumiałość pozwoli zrozumieć ewentualne gafy, wpadki, zapominalsto, spóźnialstwo itp. u partnera. Jeśli obie strony się stosują do tych trzech prostych zasad, to związek będzie idealny. :) warto rozmawiać na takie tematy, ja bardzo często rozmawiam z facetem o naszej relacji, on to lubi, też stara się pracować nad związkiem i bardzo mnie to cieszy. :) http://relationships.aplus.com/a/science-behind-happy-relationships-happify?utm_campaign=i111&utm_source=a60950&so=w7eqWp2QrcKxeAj4GFUkwK&ref=ns

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz napisz ile lat trwa twoje małżeństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawa to szczerosc i Prawdomownosc w zwiazku.Maz czy ja mezowi zawsze moge zagladac do laptopa czy komorki zwiazek Bez Zadnych Tajemnic i Tabu!Maz jest zawsze przy mnie nawet podczas badan u ginekologa na fotelu gdy jestem i wspieral porody.Bo Intymnosc to Ja i Maz a nie ja i ginekolog calkiem obcy facet dla mnie!Do tego takie liczenie sie z mezem i obecnosc laczy zwiazek!Mamy Prawo do obecnosci meza nawet w szpitalu podczas badan czy zabiegow.Ust 2008r art 21 Prawo Pacjenta decyduje zawsze pacjent gdy wyprosza osobe bliska placowka wyplaca wysokie odszkodowanie pacjentowi bo go ubezwlasnowolnila decydujac za niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stawiam na przyjaźń :) i duuuzo luzu ,glupawek .śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"... rozmowy z księdzem pozwalają często spojrzeć na partnera od innej strony, czasem lepiej się poznać." no że ja na to nie wpadłam,tak księża mają wielkie doświadczenie jeśli chodzi o związki,małżeństwo,sex itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwa milosc z obu stron i wiek okolo 30 obu partnerow kiedy biora slub. Poczytajecie statystyki. Najwiecej rozpadajacych sie zwiazkow to te z mlodymi kobietami gdzie slub byl bo dziecko w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanów się nad sobą
DO wpisu z dziś - "no że ja na to nie wpadłam,tak księża mają wielkie doświadczenie jeśli chodzi o związki, małżeństwo, sex itd" v A właśnie, że mają dużo większą wiedzę statystyczną niż Ty np. Dlaczego? Bo ksiądz jest jak psycholog - ma do czynienia z WIELOMA małżeństwami, bywa np. przy procesach o unieważnienie małżeństwa i tak jak adwokat czy prokurator słyszy o PRZYCZYNACH rozpadu pożycia małżeńskiego. Czyli zna problemy małżonków z obu stron, nie tylko z jednej, widzi przyczyny - i skutki różnych zachowań. Słyszy, czego potrzebuje kobieta a czego mężczyzna. x Czy np. lekarz koniecznie musi mieć raka, żeby wiedzieć jak powstaje, jaka jest jego przyczyna i jak się go leczy? Skoro w to wierzysz, to nie powinnaś ufać żadnemu lekarzowi -onkologowi, jeśli sam nie ma raka. Czy każdy psychoterapeuta musi być małżonkiem lub po rozwodzie, żeby radzić małżonkom? żeby wiedzieć co jest ważne w małżeństwie i dlaczego się rozpada? x Jest też sporo księży -dyplomowanych psychoterapeutów, znam takich i naprawdę mają bardzo szeroką wiedzę i doświadczenie zawodowe, patrzą na problemy często szerzej niż niektórzy terapeuci, np. ci którzy radzą bycie kimś a'la egoistą (co raczej nie rozwiązuje wspólnych problemów). x Akurat często właśnie księdzu małżeństwa mówią największe swoje tajemnice, zwierzają się z kłopotów, nie tylko na spowiedzi. Mają często wielu przyjaciół, którzy po prostu wpadają by się wygadać, może zastanowić wspólnie nad przyczynami problemów i wbrew powtarzanym plotkom -nie oceniają, nie osądzają. Jeśli nie lubisz księży i kościoła to Twoja sprawa, ale spróbuj trochę szerzej spojrzeć na ten temat, nie tylko wg swoich uprzedzeń, które są subiektywne, a nie obiektywne. I proszę, nie powtarzaj błędnych sądów, plotek na czyjś temat, jeśli sam/a nie znasz ludzi od kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma prawo do własnego zdania,znam może kilku księży z powołania,i po prostu tzw dobrych ludzi,reszta to karierowicze,alkoholicy,pasibrzuchy,bab mają po kilka,a i dzieci gromadkę-to coś tam wiedzą o związkach,no i nie zapominajmy o wszelakiego sortu zboczeńcach zero kontaktu z tymi zbokami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Recepta: Jak najwięcej czasu z dala od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiech, wspólne hobby, szacunek i seks. Ale przede wszystkim trzeba podjąć decyzję w głowie, że to jest człowiek z którym będę żyć do końca, wtedy zmienia się nastawienie do partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×