Żona i jej przyjaciel

Witam wszystkich . Mam pytanie co mogę zrobić w sytuacji gdy moja żona spotyka się ze swoim przyjacielem z którym zna się odkąd mieli po 3 lata. Do tej pory nie było problemu bo on mieszkał za granicą i widywali się maksymalnie 2 razy w roku a teraz zdarza się to o wiele częściej bo nawet 3 razy w miesiącu. W jaki sposób jej tego zabronić ?

dlaczego chcialbys jej zabronic?

Zabronić czegoś to możesz dziecku. Osobie dorosłej nie.

Ponieważ nie chcę aby ona się z nim spotykała.

takie przyjaznie to nic dobrego... mowie ci na wlasnym przykladzie... ukróć to zanim bedzie za późno. nie ma czegos takiego jak przyjazn damsko meska NIE MA!!! predzej czy pózniej cos bedzie z ktorejs strony, oby nie ze str twojej zony:) no chyba ze widujecie sie w trójkę, ale nie sadze

Ona zawsze proponuje żebym poszedł z nimi ale nie mam zamiaru żeby robiła ze mnie frajera na moich oczach

jezeli oni sie znaja juz ze 20 lat i jakos nic nie bylo, to juz raczej nie bedzie. im bardziej czegos komus zabraniamy, tym bardziej ta osoba tego chce. kontrolowanie partnera w zwiazku i robienie scen zazdrosci to gwarancja na zgola odwrotny skutek.

Muszę jej zabronić niech wybiera albo ja albo on

jakiego frajera na twoich oczach?

Idź z nią raz i przekonaj się czy jest się realnie czego obawiać. 3 razy w miesiącu to często moim zdaniem. Pewnie jeszcze telefony itd. Współczuję

dlaczego nie chcesz, zeby ona sie z nim spotykala? dlaczego uwazasz, ze robie z ciebie frajera?

moim najlepszym przyjacielem jest od czasów przedszkolnych facet,najlepszym przyjacielem mojego męża jest kobieta ,którą zna od pierwszej klasy podstawówki i tak to się kręci trzydzieści lat:)nie zabronisz.Porozmawiaj z żoną,ze dla ciebie to problem

Jest możliwa przyjaźń damsko męska,pod warunkiem,że ON jest gejem.

Bo ja jej też zawsze tłumaczyłem że to "przyjaciółki " a każdy może się domyślać jak było. ona nie może się z nim spotkać bo mi się to nie podoba.

On niestety nie jest gejem. Za 2 miesiące się żeni a za 4 zostanie ojcem. Nie rozumiem jego narzeczonej nie przeszkadza że oni się spotykają

A dlaczego iść z nią nie możesz?

bo pewnie narzeczona tego kolesia ma zaufanie do niego a ty malo ze nie masz go do zony to jeszcze ja obrazasz tekstami: robienie z ciebie frajera na twoich oczach

mierzysz ja swoja miara. ty masz cos za uszami, to ja posadzasz o to samo. skoro jej przyjaciel sie zeni, to chyba nie sadzisz, ze chce ja tobie odbic. wydoroslej czlowieku, bo jak widac do zwiazku sie jeszcze nie nadajesz, z taka malolacka zazdroscia i projekcja wlasnych win na kogos.

ja bym nie chciala zeby moj facet spotykal sie z przyjaciolkami.

ciekawe pytanie - na ile czlowiek jest zmuszony zrezygnowac z dawnych przyjazni przez zazdrosc partnera/ki

przyjaciolka przychodzila do domu jednej pary.on ja potem odprowadzal .okazalo sie ze zaszla z nim w ciaze i urodzila bliznieta.malzenstwo sie rozpadlo.

ale zakazami nie uchronisz partnera od zakochania sie w kims innym. zakazami mozna tylko partnera do siebie zniechecic, a zachecic do rozgladania sie za kims innym.

znam wiecej takich przypadkow ale - co ciekawe -wszystkie takie przypadki jakie znam dotycza tego ze FACET zakrecil sie kolo przyjaciolki a nie kobieta kolo przyjaciela

Moim zdaniem nie ma dyskusji ona ma siedzieć w domu i urodzić dziecko zająć się domem a nie pracować i spotykać się z tym pajacem który utwierdza ja w przekonaniu że powinna rozwijać swoje pasje i pracować. Zarabiam dużo pieniędzy więc nie wiem o co jej chodzi. I dlatego ona nie może się z nim spotykać

chcialbys siedziec w domu cale zycie? nie? no ona pewnie tez nie... chociaz nie to jak piszesz jest zarzewiem konfliktu

Bo on ją buntuje żeby pracowała a baba ma siedzieć w domu. A po za tym nie wiem co oni robią na tych spotkaniach. Nie wierzę że 2 h rozmawiają w kawiarni o czym on miałby z babą niby tyle czasu rozmawiać

a, czyli juz wzystko wiemy ;)

No tak moi koledzy mi też mówią że ona mnie na 100% zdradza

a ty bardziej wierzysz kolegom niz zonie, ale spotkania wspolne cie nie interesuja... czy z toba koles wszystko w porzadku?

Ze mną tak. Przecież baba nie może się stawiać i robić ze mnie frajera