Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

remont mieszkania czy życie na poziomie, co byście wybrali

Polecane posty

Gość gość

w założeniu, że wielkość oszczędności i zarobków nie pozwala na pogodzenie jednego z drugim. albo robicie remont i potem jecie chleb ze smalcem, ale chata wypasiona, albo mieszkacie dalej w brzydkiej norze, ale stać was będzie jeszcze przez kilka lat na dobre żarcie, ciuchy, kosmetyki, wycieczki i różne usługi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Remont mieszkania. Mieszkanie które Ci się spodoba da Ci komfort psychiczny, a to ważne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Remont...na ciuchy,kosmetyki zawsze się znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znajdzie się, jeśli zarabia się najniższą krajową i brak widoków na lepszą pracę. sytuacja hipotetyczna jest taka, że masz powiedzmy 15 tysięcy (np. ze sprzedaży spadku) i możesz sobie dobierać z tego po kilka stówek co miesiąc do tych 1200zł albo całość przeznaczyć na remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą i nie znam się, nie umiem robić remontu własnymi siłami. spróbuj wczuć się trochę w moją sytuację, nie ma tu do wyboru 'remontuję sama i idę do pracy gdzie zarabiam więcej' tylko to co przedstawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich rzeczy, jak szpachlowanie i malowanie każdy się może nauczyć, nie są obciążające fizycznie i moje koleżanki radzą sobie z nimi wyśmienicie. A pomalowane i odświeżone mieszkanie wygląda niebo lepiej :) Wiesz, my faceci nie mamy umiejętności remontowych zakodowanych w genach. Z tych opcji do wyboru nic bym nie wybrał, bo ani nie miałbym ochoty kisić się przez kolejne lata w kiepskiej pracy i dokładać zaoszczędzone pieniądze do godnego życia, ani nie chciałbym mieszkać w "norze". Toteż może rzucisz kostką? :P A serio - spróbuj zmienić swoje życie na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto koleżankom przesuwa szafy, żeby mogły pomalować za nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze remont. Nie bede przeciez udawac damy, mieszkajac w zapuszczonym lokum. I nie przesadzaj z tymi latami, wyremontowac mozna ladnie i stosunkowo niedrogo zamiast od razu rzucac sie na drozyzne - po co, zeby szpanowac przed innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sobie wymyslasz problemy! To jakie ty masz szafy? Gdanskie nie do przesuniecia? Wez przestan, kobieto! Normalna szafe przesuwa sie latwo chocby za pomoca podlozonego kawalka tkaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi sąsiedzi to narkomani, menele i śmierdzący starcy, obrzydzają mnie wszyscy bez wyjątku, a w pracy z nikim się nie koleguję na tyle, żeby prosić o jakąkolwiek pomoc, już widzę jak im się oczka świecą i pałka stawia na moje zaproszenie do domu, a nuż coś zaruhają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam meblościanki we wszystkich pomieszczeniach. taki ciężki segment na wysoki połysk, pamiętam jak 20 lat temu mój ojciec tapetował mieszkanie, to musiał prosić aż 2 kolegów, żeby mu pomogli go odsunąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pewnością tak robi większość osób, ale ja mam na celu pozbyć się wszystkich meblościanek z domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak, żeby obczaili, co mam w domu ciekawego, że mieszkam całkiem sama i nawet nie ma mi kto pomóc w razie czego. mądry ty jesteś? chyba nie bardzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie malkontentka, nic ci nie pasuje. To nie rob tego remontu i juz. Mieszkasz w jakims zaglebiu menelskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy ona wszystkie pozytywy odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niby jakie pozytywy odrzucam? że nie chcę zaoszczędzić babrając się sama z farbami i zatrudniając do pomocy jakichś meneli - zamiast opłacić normalną ekipę, która wyremontuje mi mieszkanie od a do z? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywna zołza
a ja bym wybrała wyższy poziom życia w nizszym standardzie ,bo zyje się raz ,a zycie to przygoda i nigdy nie wiadomo gdzie przyjdzie rozłożyć swą jurte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydawaj na remont tej kasy ani jej nie przejedz. Zaloz jakas lokate i zmien adres na cos normalnego. Teraz mieszkasz we wlasnosciowym czy wynajetym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim sasiedztwie nie chcialabym mieszkac, nawet w juz odpicowanej chacie. Wstyd kogos zaprosic, zeby sie na zula nie natknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakies prowo, bo sie kupy nie trzyma. Zakladasz, ze przez KILKA LAT "stać (cie) będzie jeszcze przez kilka lat na dobre żarcie, ciuchy, kosmetyki, wycieczki i różne usługi" ZA 15.000 PLN?... Podczas gdy twoja miesieczna wyplata to tylko 1.200 PLN?... Co mialas z matematyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w wynajętym, mam umowę do września, ale mogę przedłużyć do zakończenia remontu, potem wyprowadzam się na swój malutki tebeesik o zawrotnej wartości rynkowej 45 tysięcy złotych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie remontuj tylko rozwal całą kasę i skończ marudzić bo zachowujesz się jakbyś miała conajmniej 150 tyś a te 15 tyś na ile ci starczy? bo na pewno nie na kilka lat na życie na "poziomie". Wszystko przewalisz i dalej będziesz mieszkać w starym kurniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obliczyłam to z własnego doświadczenia. połowę kwoty ze spadku już przejadłam, a dostałam go kilka lat temu (i wciąż zarabiam tyle samo) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drasklica
Masz pomysł na mieszkanie? Mogę ci pomoc w aranżacji. Drasklica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche bez sensu piszesz, nie masz jak przestawic mebloscianek ale w zasadzie chcesz sie ich pozbyc. To jaki problem? Bierzesz i je rozkrecasz i wywalasz w kawalkach. A co do malowania to nie mow ze jest takie straszne, ja zawsze u nas w domu maluje mimo ze mam meza. On robi inne rzeczy. Jak sie nie ma kasy to po cholere ja wywalac zamiast troche zaoszczedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×