Czy to było prawo przyciągania?

Słuchajcie, ostatnio zaczęłam interesować się prawem przyciągania... Zauważyłam kilka przypadków działania tego prawa w moim życiu (takich bezwiednych, kiedy nie robiłam tego specjalnie). Oto przykład ostatniego czasu: Potrzebowałam pakietu office ale nie mogłam nigdzie znaleźć w internecie klucza dostępu, który by działał, nikt z moich znajomych też nie miał. Myślałam jak go zdobyć, już nawet sprawdzałam ceny oryginalnego office i byłam przygotowana na wydatek kilkuset złotych. I tu nagle prezent z nieba - moja uczelnia umożliwiła wszystkim studentom ściagnięcie sobie za darmo całego pakietu i korzystanie z niego dopóki posiada się status studenta ZA DARMO. Po prostu spadło mi to jak z nieba. Inny przypadek - myślałam o 4 listnej koniczynie, oczami wyobraźni widzialam jak ją zrywam i chwilę po tym ją na serio znalazłam ;) Czy to było prawo przyciągania? Czy jest tu ktoś w temacie, kto ma ochotę pogadać o tym?

dasz zaru/chać?

Kur/wa, nie rozumiem tych debili co napierda/laja takie długie posty, powinni dać ograniczenie, albo wyj/ebywać tych wylewnych.