Czy przyjelibyście srebrną bransoletkę od kolegi?

W lipcu idę z koleżanką na wesele. Po weselu koleżanka wyjeżdża za granicę na ponad rok. Czuję do niej ogromną sympatię jest dla mnie wyjątkowa. Będę o niej pamiętać. Chciałbym kupić jej srebrną bransoletkę za około 50zł .Chciałbym żeby ta bransoletka przypominała jej o mnie. Taka pamiątka i żeby zobaczyła ,że mam taką ogromną sympatię do niej. Nie jest zbyt droga ta bransoletka. Jak na razie jesteśmy tylko koleżeństwem (Liczę ,że po jej powrocie może coś się ułoży między nami.) Czy przyjmie ją ? Czy ty przyjęłabyś tą bransoletkę(jeślibyś była na tym miejscu) od kolegi ,którego lubisz ? mamy po 20 lat

Mysle ze nie ma problemu zeby przyjela, problem to ja widze w tym ze Ty marzysz ze po jej powrocie zblizycie sie do siebie. Z mojego doswiadczenia ( a mam 40 lat wiec troche widzialam juz)wynika ze ludzie rozlaczeni oddalaja sie od siebie. Nawet zwiazki sie rozluzniaja a Wy w zwiazku nie jestescie. Tak czy inaczej zycze Ci powodzenia i wiedz ze jak Ci na kobiecie zalezy to jej to powiedz, bo znajdzie sie taki co Cie uprzedzi.

Absolutnie nie. Takie rzeczy daje się tylko kobiecie z którą się jest w związku. Podobnie jak pierścionek, wisiorek czy kolczyki.

Jak dla mnie to byłby miły gest:)

daj jej to przed samym wyjazdem,ze słowami odpowiednimi

Kolejny Werter. Jak to sobie chłopie wyobrażasz? Dasz jej bransoletkę, ona wyjedzie za granicę, będzie do tej bransoletki wzdychała i będziecie sobie słali słit smski miłosne?

ja bym przyjela.

Będę pisał do niej, dzwonił. Po za tym będzie zjeżdżała co dwa miesiące , to do kina ją zaproszę itp :P

pewnie że tak młody,bransoletka przed wyjazdem to pewien znak że będziesz o niej myśleć i że jest ważna

lepszy Werter niż w nic nie wierząca i przyziemna panna,bo najlepiej jakby ją zapłodnił i z nią zamieszkał już teraz nie niunia?

Aż 6 razy w roku się zobaczycie? No to zupełnie zmienia postać rzeczy, będzie to wspaniały związek na odległość, a jak wszyscy wiemy one mają racje bytu..

lepiej nie :(

ja czekałam rok na powrót mojego ,i powiem tylko że odległość gasi małe ogniki a rozpala wielki ogień gdy to jest to :-)