Dlaczego dzieciate tak usilnie namawiają bezdzietne do zachodzenia w ciążę ?

Nie rozumiem tego zjawiska. Co Was obchodzi czy ktoś chce dziecko, kiedy i ile ?

Ja wcale nie namawiam, to każdego indywidualna sprawa, a mam córeczkę. Zmień znajomych, albo mów im, że to nie ich sprawa.

Nikogo nie namawiam, może obracasz się w jakimś dziwnym środowisku? W ogóle jak można kogoś namawiać do zachodzenia w ciążę? Tak robią tylko wiekowe babcie i ciotki :P

Zmień środowisko, wyjedź z tej zabitej dechami wsi, bo raczej tam żyjesz skoro cię ludzie nagabują i namawiaja na dzieci. W cywilizowanej części kraju takie bzdety nikogo nie obchodzą, nie wlewaj sobie, że jesteś pępkiem świata dla nas :)

To zjawisko wcale nie występuje na wsi. Ja ciągle słyszę teksty typu kiedy dziecko ( mam 26 lat ), a jakbym powiedziała że w ogóle nie chce dzieci, to by chyba ludzie zemdleli.

w życiu nie namawiałam i szczerze mówiąc w d.... mam ciąże innych kobiet

22.05, a gdzie ty takie teksty słyszysz? Można zapytać gdzie mieszkasz?

a pytanie: kiedy dziecko to namawianie na nie???

O matko, kobity uświadomcie sobie, że ludzie tak dziamgają byle dziamgać a każdy ma głęboko w tyłku wasze macierzyństwo czy jego brak. Ludzie zawsze będą gadać, olać to i tyle.

Kulturalni ludzie nie zadaja pytan typu kiedy slub, kiedy dziecko, ile zarabiasz. Pytanie o dzieci jest intymne, namawiac moze najwyzej ktos z bliskiej rodziny, jesli zna dobrze sytuację kobiety. Nie mylcie jednak namawiania z anonimowymi wypowiedzami kobiet na forach typu kafeteria - tam kobiety pisza, co mysla, czesto chwala macierzyństwo i zachecaja do niego, ale nie jest to skierowane do konkretnej, znanej im osoby, to bardziej dyskusja i wyrazenie swojego pogladu.

ja jestem dzieciata i jeszcze w zyciu nikogo nie namowilam, skad ty bierzesz tych znajomych?

Ja mam dziecko i jestem batdzo szvzesliwa ale do glowy by mi nie przyszlo namawiac kogos. A co mnie obchodzi czy ludzie z mojego otoczenia decyduja sie na dzieci. To ich idywidualna decyzja