czy są tu zwolenniczki dzinsów i niewygodnych ubran

nie moge patrzec jak male dzieci nosza dzinsy. zanim to zdejmie to sie zsika chyba.nawet dziewczynki. moj synek ma dresy na codzien. ma 3 lata i nie zalozy dzinsów i innych ciasnych dziwactw jeszcze dlugo. same polarki. nie wiem czy są wygodne ale ja nie lubie i nie nosze.

Co innego niemowlę co innego 3 latek. Wiesz jak masz ojca Mariusza i matke Angele to i cale życie w dresach mozesz chodzic :)

a co ma imie mariusz i angela do noszenia dzinsów? ja jestem bezrobotna ale ide do pracy od wrzesnia, jako pomoc w przedszkolu. mam wyzsze. a mąz ma srednie i pracuje jako technik sieci. nasz syn nie nazywa sie brajan a marcel. nie chodze na solarium i nie mam zlotych torebek:)

Ale jeansy są mega wygodne pisze z własnej perspektywy,kocham jeansy

Też mam syna 3 latka i ma bardzo wygodne spodnie z cienkiego denimu, miękkie sztruksy, bawełniane moro a reszta to dresy. Na co dzień chodzi w dresach na podwórko, na rower, na plac zabaw, na zakupy ale jak idziemy na uroczystość typu urodziny, imieniny, dzień babci itd, czasami do kościoła, do amfiteatru na występy to zakłada dżinsy lub sztruksy. Ma też spodnie garniturowe ale nie było okazji typu chrzciny, komunia czy ślub.

Dodam, że na lato mam mnóstw kompletów lnianych typu safari i będzie nosił zamiast dżinsów i sztruksów.

Moje dziecko również zakłada dresy jedynie na plac zabaw,poza jeansami jest mnóstwo innych wygodnych i w miarę eleganckich spodni

Hehehe.... Popieram autorkę.... Pracuję w przedszkolu, wszystkie te które przychodzą do przedszkola w jeansach, ogrodniczych, rurkach butach wiązanych nie dość że widać że jest im nie wygodnie to wiecznie zaliczają wpadki w przedszkolach....jestem wielkim przeciwnikiem tych ciuchów nie dlatego ze musze te dzieci potem przebierać ale jest mi ich żal.... Nie mogą się wykazać samodzirlnoscią do tego gdy ta wpadka im się zdąży to inne się śmieją.... Mój syn ma 13 lat nadal kocha dresy a jeansy nosi tylko na imprezy rodzinne itp.... Dziewczyny wierzcie mi w przedszkolu najważniejsza jest wygoda: chłopcy dresy, dziewczynki rajstopy spódniczki w gumkę, bluzeczki bawełniane, tuniki leginsy... Spodnie najlepsze są e gumę.... I buty na rzepy.....

Pracujesz w przedszkolu i nie wiesz, że większość jeansów dla maluchów ma gumkę w pasie? Mało rozgarnięta jesteś albo kłamiesz.

A pozniej wyrastaja takie "dresy" co na slub czy inna okazje nie umieja sie ubrac i koszula ze spodni wystaje. Albo ida na wese w adidasach bo inne buty nie wygodne. Ale jak matki tak sie cackaja to nie dziwne ze niedorajdy zuciowe rosna. Dzinsy dla dzieci sa wygodne i maja gumke w pasie zazwyczaj. Ale to trzeba isc do sklepu i wydac to 80-100zl a nie na targu u rumunow za 10 bo w tym nie da sie chodzic. Na dziewczynki tym bardziej jest wiele leginsow imitujacych jeans. Jak odprowadzam do przedszkola mloda to jestem w szoku chlopaki w dresach i ok jakby chociaz to byly fajne dresy a nie z pepco te polarowe albo jakies sztuczne zmechecone z kulkami. Dziewczynki tez te sztuczne dresy. Nie sadze ze qygodniej dziecku jest w tych plastikowych dresach niz dzinsach dla dzieci. Zreszta jak to wyglada jak mozna uczyc dziecka taliego niechlujstwa. Szczytem bylo gdy bylismy na weselu tydz temu i sym mlodych byl w dresach to kurcze tej godz w kosciele by nie wytrzymal? Pozniej naprawde widac po takim chlopaku ze matka nie wychowala i nie umie sie ibrac i dostosowac do sytuacji. Widac to na imprezach rodzinnych mam ciotki ktore tak na dzieci chuchaly i dzis chlopak 21 lat na wesele koszula w krate wystaje ze sppdni adidasy