Mój facet mnie ciągle obija.

Problem jest tego typu ze on ciągle mnie klepie po nogach, tyłku, ramionach i plecach. Szczypie i śmieje się ze mnie. Jestem w 7 miesiącu ciąży przybyło mi trochę wagi. Spodziewałam się ze będę obiektem żartu ale nie spodziewałam się tego ze będzie mnie klepał. Na początku było to tylko w tylek delikatne, subtelne, nawet mi się podobało teraz robi to mocno bez zastanowienia i sprawia mi to ogromny ból. Czasem aż piecze. Co mam o tym myśleć. Boje się ze w końcu takiego liścia zarobie w gębę. Gdy mówię i zwracam mu uwagę przeprasza ale nim mija chwila robi to spowrotem. Bez powodu. Dlaczego?? Co zrobić.??

pewnie rozdęłaś się jak beka, podświadomie chce wklepać nadwyżkę:O

Orobuje ci uswiadomic ze jestes gruba i masz sie tak nie obzerac

A wiesz, ze mozesz to zglosic jako przemoc domowa? Szczegolnie, ze jestes w ciazy. Ale nawet poza tym nikt nie ma prawa naruszac Twojej prywatnosci cielesnej, jesli sie na to nie godzisz. A tym bardziej skoro to sprawia bol fizyczny, a podejrzewam, ze i psychiczny. Uswiadom mu, ze to to zachowanie to jest jakies nieporozumienie i jest to czyn karalny.

no uważaj bo jak cię któregoś dnia klepnie to się aż nogami nakryjesz

idiota

I właśnie tego się boje. On się wypiera ze to żarty. Owszem raz delikatnie w tylek ok. Ale notorycznie mnie obijac?? Juz mam siniaki na przedramieniu z tych jego żartów. Boje się cholernie

Tak. Szczerze ból przychiczny jest jeszcze bardziej bolesny od fizycznego. Ta nieświadomość i teraz już brak zaufania. :'(

coś ma z deklem,zgloś tam gdzie trzeba,dbaj o maleństwo a nie o psychola

Za każdym razem kiedy mnie dotyka czuje brak bezpieczeństwa a z tego co mi wiadomo to właśnie przy nim powinnam czuć się bezpiecznie a nie na odwrót

Powiedz mu, że konia może sobie klepać nie ciebie. A tak na poważnie to w pysk daj idiocie

szkodzi dziecku.

Dziś mu oddałam. Skończyło się na tym ze on spędza czas przed telewizorem a ja zaczęłam płakać i poszłam leżeć. Gdy przyszedł i zobaczył ze płacze przytulił mnie przeprosić i dodał ,, już odrazu masz czego płakać "

Przeprosił mnie *

ale widocznie nic go to nie ruszyło skoro dalej robi swoje. Zagroż, że jeszcze raz a powiesz swojemu lekarzowi, że to twój facet robi (te sińce) i na policji będzie sie tłumaczył z idiotycznego zachowania