OWSIKI, ILE TO JESZCZE POTRWA

Złapałam to ohydztwo. Dostałam vermox, zgodnie z ulotka mam dawkować, więc przyjęłam jednorazową dawkę. Jutro mija tydzień odkąd ją wzięłam a owsiki nadal są w kale i to wcale nie tak mało. Nie ruszają się, ale czytałam, że żywe wcale nie muszą się ruszać wkale. Jestem przerażona, czy ten lek nie działa? Po jakim czasie one giną i najważniejsze- jak mam rozpoznać martwe owsiki, jak one wyglądają?! Juz jestem psychicznie wykończona :(

Czy ten lek, który stosujesz dostałaś od lekarza na receptę czy sama kupiłaś, bez recepty w aptece i bez konsultacji u lekarza? Jezeli nie byłaś, to lepiej żebyś udała się tam. Wiem, że to trudne jak i krępujace. Jezeli nie dasz rady to: owsiki wyglądają jak glisty. Jak to robisz już w ubikacji to mogą Ci osobno 'ciągnąć się' z tyłeczka. Przede wszystkim nie oblizuj palców po czymkolwiek ponieważ możliwe, że na terenach gdzie mieszkasz mogą one być nasilone. To znaczy może być ich jajek dużo więcej niz normalnie. Nie bierz w usta nic oprócz jedzenia czy papierosa. Myj ręce przynajmniej co godzinę. Pij także dużo wody. Nie zmuszając się na siłę i hektolitrami. Po prostu, troszkę więcej niż zwykle. Jezeli masz psa, kota inne zwierzę domowe lub dzikie - mogłaś zarazić się od nich. Bądź nawet jezeli w Twoim domu przebywa małe dziecko, już masz powód do zarażenia. Proszę, powiedz mi coś więcej. Jak wygląda Twoje życie w domu, na zewnątrz czy w pracy. Cokolwiek abym mógł pomóc Ci wyrwać się z tego.

Napisałam, że dostałam, czyli byłam u lekarza, ale on kompletnie się na tym nie znał - jutro idę do innego. Mam 21 lat, to moja pierwsza w życiu infekcja z tym paskudztwem.. Nie mam zwierzaków, wszystko w domu myję, prasuję, piorę itd. Na temat higieny naczytałam się wystarczająco dużo, żeby kompletnie zeświować na jej punkcie. Kiedy te owsiki zdechną? Jak wyglądają martwe? :(

Rozumiem. A czy jesteś pewna, że to są owsiki? Może to coś zupełnie innego. Martwych chyba nie można zobaczyć gołym okiem, bo one wtedy jakby 'znikają' A czujesz coś w tyłeczku, funkcjonując na codzień? Chodząc, siedząc etc. Skoro mówisz, że tak dbasz o wszystko to naprawdę dziwne. W ogóle dziwne, bo nawet jakieś obszczymury ze wsi, nie myjąc się itd nie mają nic podobnego. W ogóle prawie nigdzie nie słyszy się już o tym. Chyba, że u zwierząt i dzieci. Ale szukać przyczyny tego, nie ma sensu bo to może nawet wyglądać tak, że 'ktoś Ci podrzucił na złość te jajka. Do jedzenia na przykład. Na żywo łatwiej byłoby pomóc. Jednak zarazić się tym jest bardzo, bardzo łatwo. Więc nawet zarażonym może być ktoś, kto mieszka z Tobą ale wstydził przyznać się do tego. W każdym razie nadal stosuj to, co masz od lekarza. Jedzenie większej ilości warzyw i owoców, odwet w postaci soków, zup będzie dobrym połączeniem z tymi lekarstwami. Nie wiem czy masz też takie objawy jak defekty na tyłku, tzn ból czy pieczenie. Staraj się czymś smarować, nawet rumiankiem. Wiem, że to bardzo niewygodne ale sama widzisz :/ . Jeśli Cię tyłek tak bardzo nie piecze, staraj się myć go co 2,3 godziny. I używaj wyłącznie ręcznika, który należy tylko do Ciebie. Jezeli nie masz problemów z pieniędzmi, kup też sobie zwykłe tabletki przeciwbólowe. Także dadzą trochę szansy. Czasem nawet całkiem mogą pozbyć się tego. Powiedz mi jeszcze jakie masz objawy. Nie wiem, boli Cie tyłek, brzuch?

w sumie nie mam juz za bardzo objawow, chociaz momentami czuje jakby cos mnie tam smyrnęło :( . byłam u lekarza, dziś przyjęłam vermox ponownie. i kazał jeść dużo kapusty kiszonej. a po co mam robić rumiankiem? a wiesz może jak mam rozpoznać, że jestem już wyleczona?