Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ogromny problem moralny

Polecane posty

Gość gość
"Chcesz usunąć dziecko? Myślisz że to zbędny przedmiot, którego możesz się pozbyć i będzie ok? Oświecę cię - nie będzie ok JUŻ NIGDY!!! Zrytą psychę to dopiero będziesz miała, laleczko. Welcome to real life - co byś nie zrobiła, beztroska się skończyła! " Oświecę Cię panienko - NIE KAŻDA tak myśli. NIE KAŻDA przeżywa traumę, w tym momencie tysiące kobiet dokonuje aborcji. I dają radę. Nie twierdzę, że to jest super - ale ograniczenie umysłowe dzięki któremu sadzisz, ze każda reaguje tak samo jest żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesłuchaj tych popapranych kur domowych co mają świadomość wielkości kostki do kibla. Jasne że usuwaj tą ciąże. Ty dla siebie sie liczysz i twoje szczeście. Będziesz żałować jak nie usuniesz bardziej. Pomyśl o swoich marzeniach na szczęśliwe życie, wiesz że chciała byś innaczej. Usuwaj póki możesz. Taka moja rada i następnym razem uważaj. Jeśli nawet urodzisz to może sie okazać że będziesz szczęsliwa, kiedyś. Ja bym usunął na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
gość dziś dokladnie. ja mialam takie poglady od zawsze-tak poprostu mma. i nie rozumiem jak ktos mogłby jeszcze spojrzec w lustro,gdyby zabił niewinne dziecko tylko dlatego ze ...zepsuje mu się sylwetka/nie bedzie szans na karierę/partner nie nadaje się na ojca itd... a tego usunę bo akurat nie pasuje mi w tej chwili a tego urodze bo mam juz kaprys by zostac matką. szarżowanie ludzkim życiem-jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.34-----buhahahahaha, taaaaa, jasne, "dają radę", pewnie, na psychotropach, prochach i po kilku niewinnych drinkach dziennie wspaniale "dają radę". Aborcja to trauma, jeśli ktoś mówi inaczej to kłamie, ot co. Może gdybym miała mniej lat to bym uwierzyła w te pierdoły, że po skrobance można normalnie żyć. No chyba że ktoś ma umysł dżdżownicy i zero uczuć wyższych, ale o to autorki nie posądzam, choćby dlatego że ma jakiekolwiek dylematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Aborcja to trauma, jeśli ktoś mówi inaczej to kłamie, ot co. Może gdybym miała mniej lat to bym uwierzyła w te pierdoły, że po skrobance można normalnie żyć. No chyba że ktoś ma umysł dżdżownicy i zero uczuć wyższych, ale o to autorki nie posądzam, choćby dlatego że ma jakiekolwiek dylematy" To wg Ciebie. Na ziemi żyje 7miliardów ludzi, część kobiet miała po kilka aborcji z własnej woli. Taaak, no tak było strasznie, że chciały powtórzyć. Po prostu jesteś ograniczona umysłowo skoro sądzisz, że każdy jest wychowywany w kulturze "życia poczętego", że każda ma od małego mówione jak to będzie mamusią itd Jak widać są różne kultury i w innych zabijanie dorosłych ludzi jest spoko i nikt nie przeżywa traum. Ale nadęte ego i i przekonanie o własnej wszechwiedzy to nie mój problem ;) Wyżywaj się dalej na bezbronnej dziewczynie - w końcu to Cię czyni lepsza od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powiem tak: kiedyś jak byłam młodsza, sądziłam, że w razie wpadki z kimś kompletnie nieodpowiednim będę wolała zdecydować się na aborcję niż na urodzenie dziecka, ale kiedyś w ogóle nie myślałam o tym, że mogę być matką. Teraz jak jestem starsza i mam już dziecko nie wyobrażam sobie takiej sytuacji niezależnie od okoliczności. Jeśli masz wsparcie rodziny, matką w ogóle chcesz zostać to nie usuwaj ciąży. Z doświadczenia wiem, że prawie nigdy nie jest dobry moment na dziecko. Zawsze możemy tą decyzję odkładać na później i tłumaczyć pracą, mieszkaniem itp. Wiadomo, że idealnie by było mieć wszystko (dobrą , pewna pracę, kochającego faceta) i wtedy świadomie starać się o dziecko. Ale w tym przypadku dziecko już jest w drodze. Może nie z tym facetem, ale jest. Mając wsparcie rodziny na pewno dasz sobie radę, skończysz studia i ułożysz sobie życie. Bez zastanawiania się czy dobrze zrobiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dokonasz aborcji to z twoimi problemami zdrowotnymi mozesz juz nigdy nie miec dziecka. Teraz jej nie chcesz, za kilka lat bedziesz plakala ze nie mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę po tym jak o tym piszesz ,że będziesz kochającą matką dla tego szkraba ja miałam taką załamkę jak dowiedziełam sie ,ze jestem w trzeciej ciazy majac juz odchowana dwojke nastolatkow z roznych powodow tez myslalam,ze to koniec swiata ,ale nie jest mała jest cudna ,jedyna i te inne problemy są teraz drugoplanowe .Trzymam kciuki ,ze podejmiesz dobry wybór i bedziesz mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 7 tygodniu. wiem, że o dziecko nic nie zawiniło. wiem, że powinnam się kierować jego dobrem. i w sumie się kieruję - nie chcę, żeby żyło z nieszczęśliwą matką, że je ma. nie chcę na nie patrzeć i czuć obojętność. najbardziej po prostu się boję, że nie dam mu tego szczęścia. sama świadomość tego, że jestem w ciąży w ogóle do mnie nie dociera - nie czuję żadnej więzi z dzieckiem/płodem. i póki co nie mogę na siebie spojrzeć w lustrze TERAZ, bo wiem, co mnie czeka. rodzina wspiera mnie niezależnie od wszystkiego. chociaż też twierdzą, że nie nadaję się jeszcze na matkę, że nie widzą mnie w tej roli, ale będą obok, będą pomagać. pomoc to jedno, a mimo wszystko odpowiedzialność za nową istotę to drugie, a jestem teraz cholernie słaba psychicznie, i nie jestem ani typem perfekcjonistki ani typem imprezowiczki. imprezy i alkohol naprawdę nie mają znaczenia. patrzę teraz na swoje szczęście, na to jak ja to przyjmę. i wiem, że niezależnie od tego jaką podejmę decyzję - będzie ona ze mną do końca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i wiem, że niezależnie od tego jaką podejmę decyzję - będzie ona ze mną do końca życia..." w końcu sensownie gadasz dlatego - daj mu się urodzić daj sobie je pokochać za rok będziesz czytała ten temat i ryczała ze szczęścia, nie rozpaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dać sobie je pokochać kosztem własnego szczęścia, a raczej jego braku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a taka pewna jesteś co jej szczęście da ? aborcja ? powodzenia... nie potrafią zrozumieć, jak generał może posłać setkę żołnierzy na pewną śmierć by wygrać bitwę, jak można torturować terrorystów by wyciągnąć od nich zeznania, ale rozszarpanie niewiniątka to nie problem, tylko "rozsądna decyzja" a potem przywiążą się do drzewa i będą bronić przyrody to nawet nie obłuda to kretynizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę,że nie powinnaś się patrzeć na to co tutaj piszą te świętojebliwe wariatki tylko usunąć,nie chcesz tego dziecka to usuń i po sprawie, nie daj sobie wmówić,że dostaniesz jakiejś depresji czy ,że nie będziesz już mogła mieć dzieci bo to nieprawda. Moja koleżanka brała te tabletki kiedyś, teraz jest mamą i problemów z zajściem nie miała... Ja jestem w Twoim wieku, mam partnera od sześciu lat którego bardzo kocham, ale mimo to gdybym zaszła to bym usunęła, tez uważam ,że to nie jest jeszcze ten czas. To narazie nie jest dziecko tylko zlepek komórek. Wszystkie mądre radzą urodzić, wiadomo może i pokochasz dziecko ale nie wiadomo czy będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Jaka wyzwolona i nowoczesna wariatka! A jak się zna! "Nie dziecko tylko zlepek komorek" Brawo! Wczoraj Pluton był planetą, dziś jest tylko plutoidem. Czym będzie jutro ? Taka Twoja wiedza jest, kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co wcale mi cię nie zal, jojczysz tlumaczysz się jak nienormalna. Nie zabezpieczala się i o jaaaa w ciązy jest, niesamowite. Kazdy cykl mialas monitorowany? No właśnie, w jednym jest owulacja e innym nie ma, jak anty bralas i odstawilas to pewnie nastąpiła ta hiperowulacja czy jak to tam się nazywa i zaszlas. Niby chcesz dobrze dla dziecka bo nie będziesz go kochać blablabla patrzysz tylko żeby tobie było wygodnie zachowujesz się jak gowniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usuwaj, moi sąsiedzi 30 -parolatkowie właśnie wczoraj jeżeli mogę tak powiedzieć przyjęli dziecko (adoptowali) od siedemnastolatki kt. wpadła. A jacy szczęśliwi na kupowali wózki zabawki ubranka. Ja też chętnie bym adoptowała takie dziecko jak Twoje (jestem bezpłodna). To jest jedyne wyjście z tej sytuacji możesz naprawdę poważnie zastanowić się nad tym, bo teraz jest plaga małżeństw dobrze sytuowanych i bezpłodnych. Dziecko na pewno trafi w dobre ręce. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Ty juz zdecydowalas. Nie chesz dac sobie szansy na pokochanie tego dziecka. Ja mialam chciane i planowane dziecko a plakalam jak bobr przez dwa tyg po tescie ciazowym bo mi sie wydawalo ze wszystko strace. To wszystko to praca i pozycja. W ciazy nie czulam sie do momentu pierwszych ruchow. Dopiero wtedy zdalam sobie sprawe z tego ze na prawde nosze w sobie dziecko. A teraz 3 lata pozniej nie wyobrazam sobie zycia bez niego i zmienilam dla niego prace na spokojniejsza i biegne po pracy jak na skrzydlach zeby sie z nim zobaczyc. Nie mozesz dzis jednoznacznie stwierdzic czy go bedziesz kochala czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym usunęła . Nie wiem czy z twoimi prxupadlosciami zdrowotnymi później zajdziesz w ciążę . z adopcja to chyba nie jest tak hop siup .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa2704
W 7 tygodniu to juz nie jest zlepek komorek jak to ktos napisal. W tym czasie zaczyna juz bic serduszko, a dziecko ma zalazki nozek i raczek. Jak autorka ma podjac tak powazna decyzje, to lepiej z pelna swiadomoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×