Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wczoraj byłam tak zdesperowana że lezałam na torach

Polecane posty

Gość gość
nieprzewidywalne*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam z psem na spacerze,to było strasznie trudne do wykonania,ale załatwił sie i wróciłam,po drodze pare razy kręciło mi sie w głowie i siadałam na ławkach pod każda klatką schodową. To co napisałam o swojej rodzinie to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna Ci pomóc? jestem z warm.-maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wspolczuje Twojej corce. Ile ona ma lat??Jeny ale musi byc obciazona psychicznie. Skazujesz ja na podobny los do siebie w przyszlosci. Myslsiz ze jest mala niczego nie rozumie a ona pewnie codzeinnie drzy c w jakim stanie zastanie matke i czy bedzie zywa. I do tego jeszcze ojciec jej nie chce. Szkoda mi dziecka nie jego wina ze ma takich rodzicow ale Ty jej nie skazuj na podobny los do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyzej twój post tylko dołuje autorkę ,myslisz ze ludzie w depresji sa umysłowo chorzy? autorka zdaje sobie doskonale sprawę jak czuje sie córka a ty takim gadaniem tylko pogarszasz jej stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to moze powinna oddac corke babci. Niech dziecko ma choc troche beztroskie zycie bo na bank jest malej naprawde ciezko. Niech chociaz corka nie bedzie obciazona psychiczne stanmi deprsyjnymi w przyszlosci bo na ta ja wlasnie skazuje autorka postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem Ciebie autorko... masz dziecko, masz swoje mieszkanie, mieszkasz sobie sama, pracę bez problemu znajdziesz, a siedzisz w domu i sobie depresje wymyślasz... ja bym chciała być na twoim miejscu, mieć swoje mieszkanko, a tymczasem mam 30 lat i mieszkam z rodzicami, bo mnie nie stać na wyprowadzkę. Mimo tego nie chcę się zabijać, bo to nie jest rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry jak bym miala 30 lat i mieszkala ze starymi to bym sie powiesila :-O ludzie co wy robicie cale zycie ????Ja mialam 18 lat, wynajelam mieszkanie, praca, robota itd. co wy kurffa robicie calymi dniami i latami ????Jak mozna w tym wieku mieszkac z rodzicami ??? Kuznyka moja 41 lat, cale zycie z mamusia mieszka :-O leczcie sie ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss koala
twoje dziecko ciebie potrzebuje. Ja wiem, że jesteś w takim stanie, jeszcze po lekach, że nie chce ci się żyć (leki to g...nawiasem mówiąc, ale niektórym pomagają). To są normalne objawy, że po lekach człowiek w końcu ma siłę próbować odebrać sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss koala
tobie to by nawet pomogło, jakby kto miał ci dobre słowo powiedzieć. Rodzinę to masz taką, że wspólczuję :o Na wszelki wypadek ci piszę niżej numer telefonu zaufania, tam zawsze są życzliwi ludzie. Jest też telefon darmowy jakiś inny, ale tam takie pindy siedzą czasem znudzone, że ..:o Słuchaj jest telefon zaufania Anonimowy Przyjaciel 89 19288 lub 89 527 00 00, całodobowy, ale płacisz jak za poł. stacjonarne. W Play można 100min. na stacjonarne aktywować na 30dni chyba, ale pewnie nie masz i na to sił i pieniędzy. To kosztuje 5 albo 10zł, ale nie wiem czy automatycznie się nie odnawia co miesiąc ta usługa i nie strącają czegoś z konta. http :// www.play.pl/uslugi/pakiet-100-minut-w-play-fresh/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss koala
twoja mama i siostra to jest jacyś niewyedukowani ludzie. Tyjesz od tych leków, ten aktor Lubaszenko tez się roztył od antydepresantów. Bieganie, ruch pomaga przy depresji, (przy rzucaniu palenia też nawiasem mówiąc), tylko najpierw trzeba mieć siłę sobie głowę umyć. Twoje dziecko potrzebuje szczęśliwej mamy. Napiszę ci coś: tobie się teraz zdaje, że ty nie masz na nic szans, ale często kariery w życiu robią właśnie ludzie, którzy uciekli od takiej beznadziei, tylko najpierw trzeba mieć siłę. Odżywiać się, zadbać o siebie. A na razie tobie trzeba odciążenia przy dziecku, żebyś zaczęła stawać na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss koala
mózg się odżywia tym co jesz: witamina B jest ważna, nawet Milgamma w zastrzykach pomogłaby ci. Poza tym w twoim stanie to powinna ci przysługiwać pomoc ze szpitala, ale nie wiem czy polsski NFz oferuje coś takiego, czy wypuszczają człowieka a co on ze sobą zrobi to nikogo nie obchodzi. Sama muszę jak najszybciej znalezc pracę, więc wiem co to znaczy poczucie beznadziei. I jak to trwa latami :( Trzymaj się tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja jestem z małopolski,a konkretnie z Krakowa,jak też stąd jesteś moge wyprowadzać Twojego psa na spacer,lubie psy ;) i lubie spacerować gość 2015.06.16 jak sam w siebie w ogóle nie wierzysz trudno Ci uwierzyc,że Bóg Cię może kochać,choć to prawda,kocha Cię i czeka na Ciebie. Nie chce,byś sie poddawał i zabijal. Skoro tu żyjesz,to jest to po coś,po to,żebyś czegoś się nauczył,rozwijał. Bóg jest w Tobie. Dobrze by było,jakbyś wybaczył ojcu. Niezależnie od tego co Ci zrobił,jak mu wybaczysz to oczyścisz się. Jeśli ufasz Bogu,ale ufasz tak naprawde,to czujesz sie bezpiecznie,nie czujesz strachu. Skoro go czujesz oznacza to,że Bogu nie zaufałeś i nie zawierzyłeś mu swojego życia tak naprawdę,od serca. Mi Bóg pomógł uporać się właśnie z fobią społeczną,po prostu nie czuje już tego wszechogarniającego lęku :) a wcześniej nic mi nie pomagało..więc skoro mi się udało,Tobie też się uda! Bóg nie ma z Ciebie beki,nawet tak nie myśl...on wie co czujesz i Cie rozumie jak nikt inny. Lotto jest podejrzane,ale pieniądze można zdobyć inaczej,tu przydałoby się prawo przyciągania (jest to jak najbardziej boskie prawo). Poczytaj sobie o tym. Bardzo ważna jest zmiana nastawienia,jeśli tylko sucho prosisz,ale i tak nie wierzysz w powodzenie i tylko narzekasz i się użalasz,to oddalasz od siebie szczęście. Ogólnie dobrze by było,jakbyś się rozwijał duchowo,to wtedy więcej zrozumiesz i naturalnie się uwolnisz,wyzwolisz od ojca i od wszystkiego co Cie dręczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jakie jest źródło twojego stanu umysłowego, od czego się zaczęło? Bo wygląda na to że kiedyś byłaś tz. "normalna". Leki nie pomogą, tylko cię wykończą, tu trzeba usunąć źródło a nie przykrywać skutki psychotropami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×