Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy mozna sie zakochac od pierwszego wejrzenia?

Polecane posty

Gość gość

Czy jest mozliwe, zakochac sie w kims tak wlasciwie nie znajac tej osoby? Pierwszy raz w zyciu mi sie cos takiego przytrafilo i zupelnie nie umiem sobie z tym poradzic. Chyba sie zakochalam w chlopaku z pracy, z ktorym przez ostatnie pol roku rozmawialam moze z 2 razy i to tylko o pracy. Prawie nic o nim nie wiem, ale na jego widok bije mi serce, robie sie cala czerwona i spieta. Juz nie raz mi sie facet z wygladu podobal, ale tak zebym jakos wiecej o nim myslala i zeby jakies uczucia sie pojawily to musialam go chociaz troche poznac. Z tym chlopakiem bylo inaczej. Juz pierwszego dnia spotkalam go w kuchni w pracy i nawt nie zdazylam mu sie przyjrzec, tylko stanal kolo mnie, a mnie jakby ktos w glowe uderzyl. Nigdy nie wierzylam w "milosc od pierwszego wejrzenia", ale w tym przypadku naprawde sie poczulam jakby we mnie trafila strzala amora. wiem, to brzmi tandetnie ale tak bylo. wydaje mi sie, ze ja mu tez wpadlam w oko. Przez pierwszy miesiac tylko sie do mnie usmiechal i mowil czesc. W koncu raz zagadal do mnie, a ja nie bylam w stanie zdania sklecic. Kiwnelam tylko glowa i odeszlam. zachowalam sie jak 13 latka, a ja mam 26 lat. takie zachowanie nie jest chyba normalne, przynajmniej ja nawet jak bylam mlodsza sie tak nigdy nie zachowalam. Od tego czasu przestal mi nawet czesc mowic i jak mnie mijal na korytarzu to odwracal glowe. I tak bylo przez pare ostatnich miesiecy. Jednak ostatnio mielismy spotkanie w pracy, w ktorym musielismy oboje uczestniczyc, na koniec tuz przed wyjsciem odwrocil sie do mnie i zazartowal z tego co sie wydarzylo na spotkaniu. Od tej pory znowu sie do mnie usmiecha i mowi czesc, ale na tym koniec. Nie zagadal jeszcze do mnie. A ja czuje sie jak wariatka. Ciagle o nim mysle. Nie moge sie na niczym w pracy skupic, robie mase bledow. Caly czas tylko mysle o tym jak go zagadac. jestem strasznie zazdrosna jak go widze jak rozmawia z innymi kobietami... boli mnie w klatce piersiowej w weekend, jak go nie widze przez te 2 dni. czy to jest normalne, zeby miez az taka obsesje na punkcie osoby, ktorej sie tak na prawde nie zna? ostatnio nawet myslalam o tym zeby zrezygnowac z pracy, bo juz nie wytrzymuje tej hustawki emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję. Musisz to zepchnąć na bok uobojętnić się bo to może przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,że można! coś ty,nie rezygnuj z pracy bo to byloby tchorzostwo i moglabys pozalowac! on zapewne wtedy gdy kiwnelas glową i poszlas uznal,ze go olalas,wiec stracil smialosc wzgledem Ciebie,bo tez go pewnie to zagadanie kosztowalo..wyglada na to,ze tez mu sie podobasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że można. Sam to przeżyłem, ale cierpiałem strasznie z tego powodu. Zabiłem to uczucie w sobie, bo bym się wykończył psychicznie, było bardzo ciężko, ale dałem radę po 2 m-cach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mozna sie tak zakochac. Choc moim zdaniem to cos pomiedzy zauroczeniem a zakochaniem. Wiecej niz zauroczenie ale by sie naprawde zakochac trzeba moze nieco sie znac. Ale mniejsza o szczegoly. Mialam bardzo podobnie, zagadalam i dzis sie szalenczo kochamy. Jak cie tak 'porwalo' to nie ignoruj, cos w tym jest. Probuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umow sie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on ma żonę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×