daleko, coraz dalej SKARBIE

w tym zakłamanym świecie.....

święty kurz na drodze... kij przy nodze... i to wędrowanie...

należy bardzo, bardzo uważać.....

trzy pierścienie i księżyców dziewięć...

z kim się ma do czynienia.....

by żadna szuja czy kombinatorek....

nie zablokował szczęścia....

smutek oczu zaopatrzonych... bicie powiek zadziwionych...

tak jak tej strony.....

mam nadzieję, że po końcu tego świata.......

za nieznanym tęsknij... ale nieznanego nie wyobrażaj sobie...

nowy świat będzie całkiem inny....a ludzie w nim....

będą dobrzy dla siebie....zniknie całkowicie zło i materializm....

czego życzę sobie i wszystkim innym....

nie będzie żadnych uczuciowych trupów....

niszczących siebie i innych .....

nie będzie żadnych blokad na forum bo będzie ur*******ne myślą.....

...cześć SKARBIE .....nie chce mi się więcej z tobą męczyć....

Spójrz przy kim się dziś obudziłes ut? ..nie, nie przy mnie...i z kim spędzisz ten dzisiejszy dzień? ...nie, nie ze mną. ...Co ja mogę zrobić? ...

dzięki ci... szczytne źródełko... z gór kaskaderko...

już nic nie widzę i nie słyszę......nie czuję i na nic nie reaguję....

... i jeżeli spontaniczna to rzecz... i jeżeli naturalna to rzecz...

Ut..kalkulujesz...prawda? lepiej opłaca się być z żoną?

burza uczuciowa zakończona....czuję się lekko....jestem twym wiatrem....

weź... w imię Słońca... i jego gońca... skowronka gwiżdżącego... to co ci się tu daje... to COŚ...

Ut ..codziennie...zasypiasz z żoną w jednym łóżku. ..ciało dotyka ciała. ..codziennie ją oglądasz. .dotyka sz. ..po co to robisz?

Ut...czy to jak postępujesz wobec niej jest wg Ciebie ok?

Ut...gdyby SKARBIE była dla Ciebie ważna....dążyłbyś do tego aby spędzac z nią czas. Np w taki wolny dzień jak dziś...a jak będzie? z kim spedzisz ten dzień? z żoną ....prawda.?...jesteś jak ktoś kto działa wobec mnie podobnie....niby jestem ważna, ale tylko w słowach....patrzę na to teraz i widzę jak to wszystko wygląda...ten ktoś cały czas poświęca komuś innemu...niby się nie dogadują...kłocą..ale on ciągle w tym jest....miesiące mijają...wspólne wyjazdy z żoną....dlugi urlop...może i się kłócą...ale fakt jest taki, że On robi wszystko, żeby Ona była zadowolona...robi to z przymusu?...wiemy, że nie...robi to pewnie z uczuć jakimi ją darzy -tak naprawdę pokazuje jej, że mimo trudnych chwil cały czas przy niej jest i się dla niej stara....kochą ją...wiem...a ja ? ze mnie zrobil kogoś na chwilę...lub taką opcję na potem gdyby Ona odeszła od niego....a ja byłam zabawką...więc UT zastanów się czy nie postępujesz w taki sam spoób wobec SKARBIE....

Wiem ..są różne sytuacje w życiu. Nie zawsze wszystko wydaje się take proste, ale jeśli kogoś darzymy szczerym uczuciem zaczniemy robić małe kroki by byc wobec tego kogoś na kim nam zależy fair. Zaczynając choćby od faktu, że nie sypia się z żoną (z którą niby nic Cię nie łączy). Wystarczy aby każdy zasypiał w oddzelnym łóżku.To już pierwszy krok...szczery i wobec żony i wobec drugiej osoby. Jeżeli decydujesz się na współny wyjazd z żoną to wiedz, ze słowa że nie jest to romantyczny weekend małżonków nie zmianią faktu, ze zaczynasz tą drugą (niby ważną dla Ciebie) osobę tracić...zadaj sobie proste pytanie...czy Ona zasypia codziennie z kimś? czy Ona na urlop jezdzi z byłym? nie Ona tak nie robi...dlatego, ze Cie traktuje poważnie i to pokazuje...a co Ty jej pokazujsz swoimi czynami? odpowiem...że żona jest najwazniejsza i zrobisz dla niej wszystko wbrew sobie i potrafi zrobić....więc taki ktoś z każdą taką chwilą robi się mniejszy...smutniejszy i ucieka ze złamanym sercem. Może przestań się nią bawic UT...

Może jesteś takim mężczyzną który będąc w dlugim związku postanowił czegos spróbować...kiedy jak nie teraz ...spróbowałeś..jednocześnie nie tracąc nic. Żona jest w domu jak była. Obiad na stole. NIC nie staciłeś. Raz na jakiś czas wyskok do SKARBA. Fajnie jest. Tak czas mija. Tobie dobrze jest. Tylko SKARB nie rozumie, ze nic się nie zmienia..że Ciebie nie ma. Zaczyna pytać...a Ty przeciez od samego początku nie miałes zamiaru nic zmieniać. Przecież nie obiecywałeś. UT od samego początku nie miałeś wobec niej takich intencji...chciałeś spróbować...potem jeszcze raz i jeszcze, ale nie chcesz zmianiać nic. To zwykła kalkulacja Ut. To Ty bawiłes się Nią, a Ona w koncu to dostrzega.