Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pożyczanie pieniędzy rdzicom.

Polecane posty

Gość gość

Chciałam się wyżalić bo mężowi nie mogę ponieważ mi to wypomni. Pożyczam rodzicom pieniądze (moje własne,które odłożyłam), jest już tego 4 tys. Połowę długu oddać mogą w przyszłym roku na wiosnę ale 2 tys to dług bieżący (na naprawę samochodu), który mają oddać zaraz po wypłacie. Wiem jak wyglądają u nich wydatki i wiem,że jeśli do sierpnia nie oddadzą to w tym roku już tych pieniędzy nie odzyskam. Wiem, też żę pod koniec lipca znowu będą chcieli pożyczyć z tysiąc zł, przeraża mnie to ile się w końcu tego nazbiera. Mąż pracuje, ja niedługo rodzę, budujemy dom. A mama jest oburzona, że oczekuję zwrotu tych 2 tys, który sama obiecała oddać po wypłacie- teraz jej się odmieniło. Do tego ciągle mi jadą po sumieniu jak ja mogę wyprowadzić się z domu (budujemy się 100 km od mojego domu rodzinnego), że teściów lubię,że nawet dobrze mi się tam pomieszkuje.A ja już jestem zmęczona, obarczają mnie swoimi problemami odkąd pamiętam, mam swoją rodzinę swoje wydatki i już nie mam siły martwić się o ich problemy. Od rodziców nie dostałam nic i niczego nie oczekuję, niech sobie tylko sami radzą i przestaną mnie dręczyć i wpędzać w poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pożyczaj więcej...powiedz że po prostu nie masz kasy i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zwrot jest druga pozyczka. Od kredytow sa banki, nie dorosle dzieci na dorobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zwrot jest druga pozyczka. Od kredytow sa banki, nie dorosle dzieci na dorobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co nazywaja to pozyczka skoro nie maja zamiaru oddac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice cię wychowywali tyle lat, wydali na ciebie mnostwo pieniędzy a ty im pozyczasz pieniadze, dla mnie chore. Powinnas im dawac pieniadze a nie jeszcze oczekiwać zeby ci oddali. Oni cie utrzymywali przez ile lat, 20??? a ty im pożyczasz jakby to byli jacys twoi koledzy a nie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni pozyczaja duze sumy,tutaj jest mowa o kilku tysiacach.z reszta na swiat sie nie prosila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mnóstwo" :D Biedaki na dzieci mnóstwo nie wydaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no biedni moze nie sa,wiec nasuwa sie prosty wniosek.od biednych by pozyczyli 100zl,od bogatych to juz kilka tysiecy.noo,w ogole nie sa wyrachowani ci rodzice;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie i wem autorko co czujesz. Tyle że u mnie to juz z kilkanaście tysiecy się uzbierało. Nie potrafie odmawiac, a matka to wykorzystuje. Teraz udaje ze nie mam kasy i chwilowo mam spokój. Na zwrot juz nie licze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja mama pożyczyła kiedyś ode mnie 1000 zł, (to tak jak teraz ze 3tys, najniższa krajowa była 600zł), które oddała. Ja nie byłam pewna czy mi odda, bo nie miała dużego dochodu. Na moje pytanie, dałaś radę mi oddać, powiedziała mi: przecież nie zostawię cię bez pieniędzy, jak masz swoją rodzinę, dzieci. Z tego co pisze autorka, to rodzice są roszczeniowi i rozwalają pieniądze na hurra. Oni tak naprawdę jakby chcieli to nie potrzebowaliby pomocy. Postawa tak samo niepożądana jak postawa dziecka, które uważa, że rodzice muszą mu pomagać, aż do własnej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys pozyczalam ale teraz raczej nie. Pomagalam im kilka lat. Pracowalam za granica by odlozyc kase,ale oni stale wyciagali,a to na wegiel,a to remont,a to to,a to tamto. Nigdy nic nie oddawali,a ja jak glupia pracowalam po 14h. Teraz owszem pozycze jak nie maja co jesc ale oddac musza. Taki warunek. Oboje pracuja ale kase rozwalaja na same p*****ly. Ja mam male dziecko i musze dbac o jego byt,a nie o nowe meble dla rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8 roku życia pracowałam w tunelach, które mają rodzice. Nie miałam wakacji, czasem i niedziel. Wracałam ze szkoły i do 20 pracowałam fizycznie. później wracałam z pracy i pomagałam im, teraz jestem w 9 miesiącu ciąży i już nie mogę tego robić. Więc w pewnym sensie pracowałam na swoje utrzymanie od najmłodszych lat. Nie powiem im, że nie mam kasy na koncie bo dokładnie wiedza ile mam. Sytuacja jest raczej bez wyjścia. Bo jak nie pożyczyć skoro widzę , że mama siedzi smutna bo tata chce tysiąc zł na coś co potrzebuje już a ona kasę będzie miała za 2 tygodnie. Tylko niech oddają jak już obiecują oddać. Czuję się już od kilkunastu lat jak bym to ja była rodzicem a oni moimi dziećmi. Swoją drogą jakby lepiej gospodarowali budżetem domowym to by im nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego czuje się nie fair wobec męża. O ostatniej pożyczce wie, ale o tych pierwszych 2 tys mu nie mówiłam. Niby go moje konto nie interesuje ale co mu mam powiedzieć. Kiedyś w kłótni mi już raz zarzucił -"skąd mam wiedzieć czy wszystkich pieniędzy od Ciebie nie wyciągają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że sprawy finansowe musisz uzgadniać z mężem, a tobie będzie wstyd, że rodzice nie potrafią właściwie gospodarować finansami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialem taka sytuacje ale jak nie dostalem zwrotu to wiecej nie pozyczylem a tez wiadomo,ze mam odlozone. A branie na litosc skonczylo sie tym,ze wyjechalem,tez budowalismy sie daleko od domu. Spotakamy sie czasem to jasne ale jak cos chca to zawsze mowie,ze najpierw oddajcie dlug sprzed 3 lat a potem pogadamy. Kazdy ma swoja rodzine i wydatki nie bede utrzymywal doroslych ludzi. A to,ze mnie zrobili i wychowali to byla ich decyzja,kazdy madry rodzic musi liczyc sie z tym,ze dziecko moze ich w przyszlosci olac. Swoja droga wielu rodzicow na to pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego "dokladnie wiedza" ile masz na koncie? Zrob inaczej. Powiedz ze wszystko pozyczylas komus (wymysl kolezanke- kumpla kogos kogo nie znaja) albo ze mąż zainwestował w akcje. No nie wiem. W kazdym razie niech mysla ze na cos wydałas... i nie masz. W sumie wiem ze trudno się tak klamie. Ale pomysl czy oni się przejmują ze ty za chwile mozesz nie miec kasy?? Oni się nigdy nie nauczą, poki ty bedziesz się godzila na takie bezzwrotne pozyczki. Musisz stanowczo powiedziec NIE mam i koniec. A oni pomysla na drugi raz zanim znowu rozpierdziela zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez się kiedys "pochwaliłam" ile mam na koncie... Niestety to był bład. Okazało się ze matka "bardzo pilnie" potrzebuje gotowki bo "ma noz na gardle". Raz, drugi, trzeci. No ok. Wiadomo ze rodzicom trzeba pomagac. Niestety, nadszedł moment ze niedobrze mi się robilo na jej widok, tak sępiła...Ja rozumiem, rodzice mnie wychowali i w ogóle. Ale to juz było na zasadzie -masz to MOZESZ dać. Ty tyle nie potrzebujesz... Nosz kur.. Teraz mowie ze nie mam. Chyba powoli dociera ze nie jestem bankiem ani filantropem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×