Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nakrzyczano na mnie w sklepie

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie zrobiłam zakupy ze swoim 9l w sklepie osiedlowym. Skasowałam towar i pakuje go. A byłam już obladowana bo kupiłam karmę dla psa i proszek wiec powkladalam te drobne rzeczy do reklamówki i mówię do syna. RUSZ SIĘ I WEŹ TE SWOJĄ WODĘ I LODA BO WODY NIE MAM JUŻ GDZIE WCISNĄĆ A LODA PRZECIEŻ ZJESZ TERAZ. i nagle wariatka za mną około 35-40l zaczęła się drzeć, że jestem leniwa i obarczam zakupami dziecko. Wkurzylam się i mówię że chyba 0.5l woda i lód na patyku które każe mu zabrać krzywdy mu nie zrobią. A ta idiotka krzyczeć zaczęła że to MAŁE dziecko i wodę to ja powinnam w ZEBY SOBIE WDADZIC A NIE OBARCZAC DZIECKO. Bo ona ma 12l i ona wody nie DŹWIGA. Zastanawiam się czy ta baba dźwiga jej plecak do szkoły i gdzie są te wpierdzielajace się psycholki gdy dziecku naprawdę dzieje się krzywda. Jedna scena i babsztyl podwaźył mój rodzicielski autorytet. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co się tłumaczyć obcym ? mówi się "nie wpier/ ala się " i urywa się konwersacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×