CO ROBIĆ ! POMOCY !

Witam Przez kilka lat nie szukałem żadnej dziewczyny, żyłem sobie spokojnym życiem i nie uważałem że kobieta jest mi potrzebna do szczęścia. Jednak poznałem w internecie pewną dziewczynę i po prostu zmieniła mój świat o 360 stopni. Na początku to była taka rozmowa jakieś żarty nic specjalnego, jednak z każdym dniem czułem coś do niej więcej i ona do mnie. W Końcu zostaliśmy "parą" jednak tylko przez internet, nawet nie miałem jej numeru telefonu nic. Jednak wiedziałem o niej bardzo dużo, było fajnie a nawet fantastycznie jednak każde słowo potrafiło ją zranić (dosłownie). Później powiedziała że chce być do końca świata i zerwała ze mną. Uważała że nie chcę mnie zranić i ona sama boi się być zraniona. Nie potrafiłem tego zrozumieć więc zacząłem walkę o nią, stwierdziła że będę idealnym mężem dla swojej żony jednak ona chcę być sama. Znowu później zostaliśmy parą "internetową" było super jednak znowu jedno moje zdanie zniszczyło wszystko... Ponownie zaczęły się teksty "ale ja z tobą chciała bym być, ale nie mogę" no po prostu nie wiedziałem co myśleć, nie spałem po nocach, nie jadłem nie dawało mi to spokoju. Kilka dni temu powiedziała że chcę o mnie zapomnieć, i zerwała praktycznie każdy kontakt, jednak jeszcze wieczorem zdążyliśmy na wymianę kilku zdań, powiedziałem że muszę wyjść z domu bo już nie daje rady, a ona odpisała żebym ochłoną i wyszedł. Nie wracałem przez 3 godziny, bo byłem na treningu, patrze na monitor laptopa a tam wiadomości od niej że się martwiła co ze mną jest, bała się ze coś sobie zrobię. No zrobiło mi się miło z tego powodu, i dało nadzieje że coś z tego będzie. Wczoraj jednak była dla mnie bardzo nie miła, ustawiała zdjęcia z byłymi chłopakami itp. Jednak to nie było w jej stylu, robiła to w taki sposób żeby zniechęcić mnie do niej. I znowu napisała żebym dał jej spokój i dał zapomnieć. I stwierdziła że już do mnie nic nie czuje !? jakim cudem w 1 dzień ?. Jestem osobą która szanuje zdanie innych i potrafi zrozumieć ale cały czas czuje że muszę o nią walczyć, może to głupota ale zakochałem się w osobie której nawet nie widziałem na oczy. Myślę że ona boi się mi zaufać ponieważ jest bardzo nie ufna.Przez tyle tyg uważała że mnie kocha ale nie może być ze mną z powodów które napisałem powyżej. I tu pytanie do was, co mam zrobić w tej sytuacji ?

związki przez internet to fikcja i głupota....jeden facet też mnie straszył,że sobie coś zrobi to wtedy byłam miła dla niego,ze strachu a nie dlatego,że chciałam z nim być. Nie chciał przyjąć do wiadomości,że nic z tego nie będzie,że zniechęcił mnie do siebie. Nieważne czym. Ważne,że koniec to koniec,też byłam dla niego specjalnie wredna żeby sie odczepił i sam sie zniechęcił,bo już nie wiedziałam co robić,tak był nachalny. Teraz mam uraz do gadania z facetami przez internet... pogódź się z tym,że skoro ona nie chce to jest to koniec. To tylko internet,czegoś sie spodziewał? Na pewno szybko sie z tym pogodzisz,bo to przecież nie był prawdziwy związek więc i prawdziwe rozstanie to też nie jest

Może i racja.

Ile Ty masz lat?

23

http://f.kafeteria.pl/temat/f4/nie-mam-doswiadczenia-w-randkowaniu-przez-internet-pomozecie-p_6253041 poczytaj ten wątek, wszystkie rady

co prawda nie chodzi tu o randkowanie, ale czytałem ten wątek jak poznawałem przez internet kogoś i też czułem że sie zakochuje. poczytaj, warto

Dobra dzięki za pomoc :)