Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M14

Instynkt macierzyński

Polecane posty

Gość M14

Mam 21 lat i od jakiegoś czasu bez przerwy myślę o dzieciach i macierzyństwie. Dopiero zaczynam karierę zawodową, mój chłopak (z którym jestem 2,5 roku) mówi tak pół żartem pół serio, że za 5 lat pomyślimy o dziecku. W pełni się z nim zgadzam, za wcześnie na to, do niedawna nigdy nie myślałam poważnie o byciu matką. A teraz mam wrażenie, że mi odbija na tym punkcie! Wolny czas spędzam na szukaniu w internecie ciuszków, łóżeczek, wózków... Oglądam bajki (to akurat lubiłam zawsze) myśląc o tym, jak puszczę je kiedyś własnemu dziecku. Wybieram imiona, w głowie mam już kompletny projekt pokoiku dla dzidziusia! Czy moje zachowanie jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M14
Spędzam czasami czas z niespełna 2-letnią córeczką znajomych moich rodziców, do tego moja siostra jest teraz w 8 miesiącu ciąży (ale nie utrzymuję z nią kontaktu bo za sobą nie przepadamy, spotkałam ją tylko kilka razy w ostatnim czasie i zamieniłyśmy najwyżej kilka słów, nie uczestniczę w przygotowaniu wyprawki dla jej dziecka). Naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myśleć, nie poznaję samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej jest to normalne. Jedne dziewczyny od zawsze czują powołanie, inne dojrzewają później a niektóre wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 21 lat.... całe życie przed Tobą. Daj sobie jeszcze czas. Poza tym, nie wiadomo czy za 5 lat będziesz jeszcze z tym facetem. Najpierw stabilizacja, a potem dziecko. Na wszystko jest swój czas. Takie jest moje zdanie, a mam 33 lata, 3 latka i druga ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M14
Wiem, nie planuję teraz dziecka - wiem, że jest na to za wcześnie, nie miałabym środków finansowych na zapewnienie mu odpowiednich warunków itp. Ale jestem przerażona tą moją obsesją na tym punkcie. Ja naprawdę świruję. W niektórych fazach cyklu jestem w stanie popłakać się na sam widok niemowlęcia, nigdy tak nie miałam i nie umiem tego uzasadnić nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl z innej strony. Pomijając ciuszki, wózki, bajki... Wyobraź sobie: kolejna nieprzespana noc, dziecko wyło, a ja nie wiesz czemu (może kolki?) co nie zmienia faktu, że oka nie zmrużyłam. Pokarm jak na złość znika, a ja tak chciałam piersią karmić....I kolejny wydatek - mleko. Co miesiąc na konto wpływają grosze, bo co to za pieniądze skoro nie zdążyłam do żadnych jeszcze dojść? Facet zmęczony wiecznie, więc dziecko na mojej głowie (bo przecież to ja chciałam dziecko, nie on), on musi zarabiać. Nie mam kiedy o siebie zadbać. Ciągle pieluchy, obowiązki w domu, nie mam kiedy wyjść do znajomych... Możesz powiedzieć, że przejaskrawia, ale tak nie jest. Znam wiele młodych dziewczyn, które żyły mrzonkami o bajkowych urokach macierzyństwa, a później solidnie stłukły sobie tyłek spadając na ziemię. Dojdź do czegoś własnymi siłami, stań się niezależna. Twój facet ma rację. Większość kobiet nie mówi, jak jest im ciężko, bo są zdania, że tak nie wypada, że to tak, jakby przyznały się do porażki, albo niechęci do własnego dziecka. Ale niestety, takich kobiet jest dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh wiem co czujesz, bo ja takiego instynktu przez hormony dostałam w wieku ok. 16 lat. Zazdrościłam tym dziewczynom co wpadły, oglądałam programy "nastoletnie matki" i zamiast się zniechęcić, ja wyobrażałam siebie na ich miejscu. Ale wiedziałam, że to głupie. Teraz też mam 21... i nie myślę o dzieciach w najbliższym czasie. W ogóle wizja porodu, wstawania w nocy i końca "wolności" mnie tak przeraża, że nie wiem, czy się kiedykolwiek zdecyduję. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jeszcze czas. Ja mam dwoje dzieci, urodziłam przed 40 -stką. Fakt , nigdy nie miałam instynktu macierz. Teraz trochę się obudził, tyle dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M14
Czyli jest szansa, że szalejące hormony się we mnie uspokoją i trochę przystopuję z tym tematem? ;) Wiem, że mój chłopak też ma dość tego tematu, bo ciągle mu truję o dzieciach i macierzyństwie. A on ma dziecko z poprzedniego związku i wie, że nie jest tak różowo. Ale do mnie teraz żadne logiczne argumenty nie są stanie odwieść od myślenia i planowania na ten temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M14, oj zeby Ci ten chłopak nie uciekł :( od tego gadania o dzieciakach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×