Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonelly

Nieszczęśliwa miłość...

Polecane posty

Witam wszystkich czytających. Nie wiem czemu zdecydowałam się tutaj napisać o swoich uczuciach. Może dlatego, że nikt mnie tutaj nie zna. Przejdę do rzeczy. 2 lata temu rozstałam się z osobą którą bardzo kochałam . Sądziłam, że z wzajemnością, jednak po prawie 4 latach związku odkryłam zdradę. Wybaczyłam i wróciłam. Związek długo nie wytrzymał, i tak doszło do jego rozpadu. Pozostał mi tylko owoc tej miłości w postaci 5 letniej córki. On nigdy nie interesował się córką. Przez 2 lata nie byliśmy bez kontaktu a jego nie interesował nawet los własnej córki. Wiem, ze od roku jest w związku z kobietą która sama ma dziecko. Fakt ten bolał bardzo. Jakieś 4 miesiace temu mój ex napisał że chciałby widywac córkę. Pojawił sie tak nagle. Spotkaliśmy się tylko 2 razy. Przez chwilę głupio sobie pomyślałam, że może chciał wrócić do Nas i jeszcze stworzyć z Nami rodzinę.. Jednak szybko wyszło szydło z worka, że chodziło o jego strach przed więzieniem. Powiedział, że grozi mu kara odsiatki za złośliwe uchylanie się od niepłacenia alimentów na dziecko. Z pewnych źródeł dowiedziałam sie tez że mieli ze swoją kobietą jakąś większą kłótnie. Parę razy zdarzyło mi się napisać do mnie ( po alkoholu) w środku nocy, miłe rzeczy na mój temat. Niby takie ogólnikowe ale dajace do myślenia... Nie trzeba być wybitnie inteligentnym aby domyśleć się czemu do mnie tak po prostu po dwóch latach napisał. Dobrze, że nie zdarzyłam zezwolić na kontakt z córką która zdążyła o nim zapomnieć (bo nie wspominała ojca najlepiej) nim znów by się pojawił w jej życiu i zniknął... Od chwili kiedy go zdemaskowałam czemu tak naprawdę się pojawił i napisałam co myślę, początkowo zaprzeczał po czym zniknął... Od tamtej sytuacji minęły 4 miesiące a ja nie mogę o nim zapomnieć. W ciągu tego czasu tylko raz wysłał dziecku zabawkę na nasz adres ale nie kontaktuje sie ze mną. Dlaczego to wszystko piszę... ? Ponieważ tak naprawdę nigdy nie przestałam go kochać. Jestem sama odkąd się rozstaliśmy, czyli 2 lata. Nawet nie jestem zazdrosna o ta jego dziewczynę. Gdybym tylko wiedziała, że da mu szczęście... Ale to wszystko nie zmienia faktu, że ciągle o nim myślę. On nie ma pojęcia że coś do niego czuję. A ja zasypiając co noc zastanawiam się czy nie wyznać mu prawdy. Wiem, że to nic nie zmieni ale może mi będzie łatwiej z tym żyć... żyć ze świadomością, że on wie... Mam 30 lat i sądzę że nie pokocham już nikogo innego i na zawsze pozostanie w moim sercu. Wiecie jak ciężko się z tym żyje? Trzymam to tylko dla siebie. Nikt z mojej rodziny, najbliższych znajomych, ani on sam nie znają prawdy. Każdy uważa, że pałam do niego nienawiścią. Tkwi też w tym ziarnko prawdy.... lecz ja bym nazwała to po prostu "żalem".. Minęło 2 lata bez żadneog kontaktu, miną też kolejne lata... ale to nie sprawi że zapomnę i przestanę kochać. Czas tylko sprawia że mniej boli. Może tak wygląda prawdziwa miłość ? Co mam zrobić z tym uczuciem? Wyznać mu je? ... zapewne obrósł by w piórka i dopiero pojawiał sie po latach jak gdyby nic wiedząc że zawsze go przyjmę i wysłucham (zapewne zawsze wtedy kiedy pokłóci się z inną ).... A może mimo wszystko niech zna prawdę. Prawdę która tak naprawdę nie wiem czemu miałaby służyć.. Mam piękną zdrową córkę. Chyba nie muszę pisać ile dla mnie znaczy. Wszystko co robię robię dla niej. Ma tylko mnie a ja tylko ją... Łączy Nas naprawdę silna więź. Jestem szczęśliwa jako mama. Lecz bardzo nieszczęśliwa jako kobieta. Nie chce być całe życie (zwłaszcza że mamy tylko jedno) być tak nieszczęśliwie zakochana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów - naprawdę są tak głupie baby jak ty? Człowiek może popełnić błąd, ale tak leźć jak ćma do świeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz w slumsach. Nie pracujesz. Jesteś brzydka jak dopa kota. TAK - musisz być tak nieszczęśliwie zakochana do końca rzyci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×