Co się dzięje z ciałem kobiety podczas orgazmu?

Witam, mam do Was, Panie pytanie. Mianowicie od 3 lat jest w stałym, poważnym związku i jeszcze nigdy nie miałam orgazmu. Naczytałam się już mnóstwo artykułów nt. ale jest coś czego nie znalazłam. Co czujecie w trakcie "dochodzenia"? jak zachowuje się Wasze ciało? Z partnerem zaczęliśmy znowu starać się o mój orgazm, skupiamy się na grze wstępnej, radzimy sobie w trakcie seksu. Ostatnio zaczęłam odczuwać jakby silne skurcze obu ud, po prostu czuję jak same nogi mi się trzesą, odpływa mi krew z twarzy, dłoni i stóp w wyniku czego czuję mrowienia, łechtaczka po jakimś czasie się robi dużo wrażliwsza na dotyk... i kiedy już mam nadzieję, że może tym razem... faza ta ustaje, orgazmu nie ma, a zachodzi raczej odprężenie i czuję jak łechtaczka robi się mniej wrażliwa. Czy macie tak samo? głównie chodzi mi o te skurcze ud... dają mi jakąś nadzieje, że może jednak mam jakieś cholerne unerwienie tej miednicy. Proszę o pomoc.

po tej fazie jest jeszcze fala ciepla zalewajaca cale cialo i skurcze pochwy , podbrzusza.

Wszystko dlatego, że twój facet ci się nie podoba.

Na pewno go nie kochasz, tylko chcesz kogoś do związku :o

Orgazm mozesz miec zawsze gdy dobrze zrobi minetke i po moim wytrysku spija.Do tego dobra pozycja do seksu dopochwowego by wchodzil jak najglebiej.Gdy szczytuje to maz wie ze gdy go zlapie za posladki i przyciskam czesto ma tez wytrysk ma pozostac wbitym czlonkiem do konca w zacisnietej prze ze mnie pochwie kilka minut az nie skoncze miec wytrysk zalewajac mu czlonka z gury.Byla dziewczyna co sie wstydzila obfitego wytrysku przed chlopakiem niepotrzebnie.Moj maz lubi zwlaszcza przy minetce ma wiecej do spijania tak samo gdy ma on wytrysk wiecje polykam przy lodziku.Mamy smaczny nektar ,a to zalezy od dobrej higieny,jedzenie itp..

Sama już nie wiem co mam myśleć. Miłość w związku jest, problemy jak w każdym też głównie zw. na mój brak orgazmu bo On czuje się niepożądany a ja niekobieca, ale jakoś sobie z nimi radzimy. Na studiach miałam zajęcia z psychiatrii, dokładnie anorgazmii, skreśliłam jakieś 50 przyczyn braku orgazmu - fizjologiczne, hormonalne itp. - praktycznie wszystkie. Mój mężczyzna i Jego ciało mnie podnieca, zaczynam myśleć że sama jestem lodowata a takie coś jak unerwienie łechtaczki zatrzymało się w rozwoju:( Aczkolwiek często czytam głownie w komentarzach że to facet po prostu nie ten:(

takie pytanie... rozumiem, ze nie masturbowalas sie nigdy przedtem, i nie mialas nawet sama orgazmu?

mastrubowałam, ale brak efektów sprawił, że zaprzestałam, mój błąd. Orgazmu nigdy nie miałam, obecny partner jest moim pierwszym. Wiem, że nigdy wcześniej nie miał problemu z doprowadzaniem swoich kilku partnerek do orgazmu.

"Wiem, że nigdy wcześniej nie miał problemu z doprowadzaniem swoich kilku partnerek do orgazmu." kazda kobieta jest inna, owszem, moze byc dobry, ale to nigdy nie jest do przewidzenia. ile masz lat? czy masturbacja (albo stosunki z nim) sprawiają ze jestes podniecona? tzn, tak wewnętrznie, ze tak ujmę - 'z trzewii? czy to jednak bardziej mechanicznie? czy podczas masturbacji tez dochodzilas do tego "poziomu"? niektore kobiety musza uczyc sie orgazmu z partnerem przez jakis czas, łatwiej idzie tym, ktore juz same to robily (z sukcesem) bo wiedza w co mierzą... nie jestem kobietą, ale to co opisalas wyglada mi na taki "pre-orgazm" - twoje ciało powoli sie rozbudza, choc jeszcze mu conieco brakuje...

dziwnie sie to czyta ile masz lat? ja mialam pierwszy orgazm jak mialam 9 lat.....potem sie masturbowalam przez 10 lat. mam juz ponad 30 a dalej lubie sie sama doprowadzac. moje rady....badz na jezdzca u gory....nie wstydz sie swoich min..... popros partnera o zamkniecie oczu.....zlap go za szyje jakbys go dusila. uwielbiam tak robic mezowi

24. czemu dziwnie?

24 - czyli rozwój fizyczny masz juz "za sobą" kobiety tu cos slabo piszą na temat swoich objawów, Ty sama jeszcze nie wiesz jak to jest, wiec... chyba ja muszę to zanalizowac ;) "Ostatnio zaczęłam odczuwać jakby silne skurcze obu ud, po prostu czuję jak same nogi mi się trzesą..." - obstawiam ze to stadium dochodzenia do orgazmu. niektore kobiety tak mają. przed orgazmem niektore miesnie, szczegolnie nóg potrafią wykonywac niekontrolowane skurcze, u kobiet czasem przybierają formę szybkich skurczy, wrecz wibracji. I "odpływa mi krew z twarzy, dłoni i stóp w wyniku czego czuję mrowienia" I to wyglada na orgazm - a raczej pre-orgazm, choc nie masz (nic nie piszesz) typowych objawów, o ktorych napisal ktos na gorze - skurczów pochwy, podbrzusza, sensacji w łechtaczce, wokół cipki, w pochwie. I "łechtaczka po jakimś czasie się robi dużo wrażliwsza na dotyk..." I to prawdopodobnie faza refrakcji, czyli ze juz jest po orgazmie. podczas samego orgazmu narzady są tak 'przeciazone' bodzcami i tym co sie w nich dzieje, ze są prawie niewrazliwe na bodzce zewnetrzne - dotykowe. za to prawie wszyscy faceci, i spora czesc kobiet od razu PO orgazmie praktycznie nie moze dotknac swoich zoledzi ani łechtaczek, bo sa one wtedy super-wrazliwe - tak jak Twoja. Tylko niektore kobiety moga od razu "jechac dalej" - zwykle te mają wielokrotne orgazmy. I "i kiedy już mam nadzieję, że może tym razem..." I to juz raczej za puzno na nadzieje, juz jest po I "faza ta ustaje, orgazmu nie ma, a zachodzi raczej odprężenie i czuję jak łechtaczka robi się mniej wrażliwa." I bo to juz zdaje sie pozna faza, kiedy narzady wracaja do normy. tak to widzę... chyba ze dzieje sie cos jeszcze, o czym zapomnialas napisac.

dzięki wielkie za Twój post. Właśnie chodzi o to, że te nogi mi się trzesą jak cholera, odpływ krwi z głowy jest (mam zawroty), mrowienia z rąk i stóp... i to wszystko:( zero fali ciepła, zero skurczów w podbrzuszu i niżej:( nie napisałam żadnych innych "objawów" bo nic poza tym się nie dzieje. ALe dzieki za informacje, że jeśli łechtaczka jest wrażliwsza to już jest "po" ;/ nie wiedziałam tego.

w sumie to raczej sie nie domyśliłam że u kobiet jest tak samo, bo jak moj facet jest "po" to aż podskakuje jak go dotkne w wiadomym miejscu

alez prosze bardzo ;) Po prostu trochę mnie ten temat interesuje , ale kobiety rzadko dają sie zaprosic na takie szczegółowe i doglebne wyznania.. Poza tym, te ktore bylyby chetne, czesto same nie bardzo wiedza jak to opisac, albo co tak naprawde sie dzieje / co czują. Zwykle uslyszysz, ze to wlasnie 'skurcze cipki, fala goraca z łechtaczki / pochwy, rozprzestrzeniajaca sie po calym ciele, albo blackout w mozgu - ale to są dosc ogolne pojecia. Tymczasem kazda, po zastanowieniu doda zwykle cos jeszcze, ale trzeba wiedziec o co pytac - no i dobrze jezeli chce sie wglebiac w temat. ;) Owszem, z tego co zaobserowalem, na poziomie reakcji obydwie płcie sa podobne. Refrakcja do nich nalezy. Roznice sa g*****e w umiejscowieniu wrazen - oczywiste, skoro roznimy sie budową.